Jak quadowy komunikator Izby Reprezentantów radził sobie z obsługą Obywatela Duterte?

Były prezydent Rodrigo Duterte uczestniczy w przesłuchaniu czterech komisji Izby Reprezentantów w środę, 13 listopada 2024 r. (Zdjęcie z Biura Mediów Izby Reprezentantów)

Zdaniem obserwatorów czterokomisyjna komisja Izby Reprezentantów badająca wojnę z narkotykami przyjęła znacząco odmienne podejście od dochodzenia przeprowadzonego przez Senat, w dużej mierze ze względu na ścisłe trzymanie jej przywódców nad przebiegiem obrad oraz zadawanie przez jej członków ostrzejszych i bardziej istotnych pytań.

Czynniki te, stwierdził profesor nauk politycznych Uniwersytetu Filipińskiego Jean Encinas-Franco i prawnik zajmujący się prawami człowieka Neri Colmenares, sam były członek Izby Reprezentantów, pomogły uzyskać obciążające oświadczenia byłego prezydenta Rodrigo Duterte.

Kontynuacja artykułu po tym ogłoszeniu

Duterte oświadczył, że weźmie na siebie pełną odpowiedzialność za swoją brutalną kampanię antynarkotykową, w wyniku której zginęło ponad 6000 osób, i nawoływał Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) do przyspieszenia śledztwa w sprawie postawionych mu zarzutów.

„Wygląda na to, że przywódcy Izby poradzili sobie z tym lepiej, ponieważ nie po prostu kłaniali się Duterte” – powiedział Encinas-Franco.

PRZECZYTAJ: Były prezydent Duterte pojawia się na przesłuchaniu w Izbie Reprezentantów w sprawie wojny narkotykowej

Kontynuacja artykułu po tym ogłoszeniu

Powiedziała, że ​​przewodniczący komisji czteroosobowej i poseł Surigao del Norte Robert Ace Barbers był już świadomy przebiegu przesłuchania w Senacie, „więc skorzystał z perspektywy czasu i od początku stanowczo przestrzegał zasad: żadnych przekleństw, żadnych komentarze poboczne.”

Kontynuacja artykułu po tym ogłoszeniu

Ciasna smycz

Barbers, jako główny przewodniczący czterech komisji, trzymał się na smyczy podczas 14-godzinnego przesłuchania, nalegając na narzucenie rygorystycznych przepisów parlamentarnych, w tym zakazanie komukolwiek wypowiadania się bez zgody przewodniczącego.

Kontynuacja artykułu po tym ogłoszeniu

Zawieszał także postępowanie, gdy zrobiło się gorąco i wyłączał mikrofon Duterte, gdy były prezydent zbłądził.

Wydawało się, że te posunięcia ujarzmiły niestabilnego 79-latka do tego stopnia, że ​​musiał przeprosić panel, mówiąc, że „nie próbował zachować się mądrze”.

Kontynuacja artykułu po tym ogłoszeniu

„Nie robię tego celowo. Szanuję cię. Po prostu podchodzę do kwestii przestępczości trochę emocjonalnie, naprawdę mnie to denerwuje” – wyjaśnił Duterte.

Niemniej jednak komisja nie stłumiła całkowicie manier „marki Duterte”, stwierdził Encinas-Franco, odnosząc się do tego, jak gestem nakazywał uderzyć byłą senator Leilę de Limę i chwycił za mikrofon, jakby chciał uderzyć byłego senatora Antonio Trillanesa IV, jego dwóch najzagorzalszych krytyków, którzy siedzieli po jego lewej stronie.

„Jeśli zamiarem było osłabienie władzy Duterte w jego bazie, wątpię, czy to w jakikolwiek sposób na nich wpłynęło” – stwierdziła, dodając, że komisja „prawdopodobnie dostała od niego wszystko, co mogła”.

„Nadszedł czas, aby poszukać innych osób, które mogą potwierdzić jego zeznania lub zaryzykować nadmierne ujawnienie go opinii publicznej” – stwierdziła.

Colmenares zauważył, że pytania były bardziej konkretne i trafniejsze.

„Biorąc pod uwagę wszystkie jego przyznania, wszystko to wzmocni sprawę przed MTK” – powiedział. „Teraz zadaniem MTK jest podsumowanie jego słów i kontynuowanie dochodzenia”.

Najbardziej samooskarżające oświadczenia Duterte złożył podczas rozmów z reprezentantką Gabrielą Arlene Brosas, przedstawicielem Laguna Danem Fernandezem, przedstawicielem Kabataan Raoulem Manuelem, przedstawicielem Batangas Gervillem Luistro i przedstawicielem 1-Rider Rodgem Gutierrezem.

„Sześć lub siedem” zabójstw

Należą do nich między innymi fakt, że gdy był burmistrzem miasta Davao, osobiście zabił „sześciu lub siedmiu” podejrzanych o popełnienie przestępstwa, że ​​w wojnie z narkotykami rzeczywiście istniał system nagradzania funkcjonariuszy policji oraz że jako prokurator miejski podrzucał dowody. Powiedział, że weźmie na siebie odpowiedzialność „ale nie winę” za tysiące zabitych w jego wojnie narkotykowej.

Colmenares, który pełni funkcję doradcy prawnego rodzin ofiar pozasądowych zabójstw, które złożyły do ​​MTK skargi dotyczące zbrodni przeciw ludzkości przeciwko Duterte, nie jest zbyt optymistyczny co do tego, czy same rodziny wykorzystają jego zeznania do wniesienia sprawy do lokalnych sądów.

Podczas przesłuchania Luistro powiedział, że komisja czteroosobowa jest gotowa zalecić postawienie Duterte zarzutu naruszenia Ustawy Republiki nr 9851 dotyczącej przestępstw przeciwko międzynarodowemu prawu humanitarnemu.

Colmenares stwierdził jednak, że lepiej byłoby wnieść taką sprawę do Departamentu Sprawiedliwości lub Biura Prokuratora Generalnego niż do rodzin ofiar, ponieważ wiele z nich było zastraszanych i prześladowanych, a także miało problemy z uzyskaniem dokumentów umożliwiających wniesienie sprawy na ich własny rachunek. własny. „Pamiętajcie, że to był powód, dla którego w ogóle zwrócili się do ICC” – powiedział.

CZYTAĆ: Quad comm nie pozwoli ICC uzyskać dostępu do transkrypcji przesłuchania w sprawie wojny narkotykowej

Jednak sami członkowie komisji quad nie są przekonani, że ICC było właściwym rozwiązaniem.

„Nadal podtrzymuję stanowisko, że MTK nie powinien się w to wtrącać, ponieważ nasz wymiar sprawiedliwości nadal działa” – powiedział Fernandez na czwartkowej konferencji prasowej.

Oznajmił, że podtrzymuje ich oświadczenia, że ​​„nie będziemy im dobrowolnie udostępniać naszych dokumentów”.

Barbers powiedział, że komisja przygotuje raport końcowy zalecający postawienie zarzutów, ale nie sprecyzował, jakie one będą.

Matki ofiar wojny narkotykowej ledwie uspokoiło przesłuchanie. Było to ich piąte uczestnictwo w śledztwie Izby Reprezentantów i pierwsze osobiste spotkanie z Duterte.

Wreszcie go spotyka

Christine Pascual, matka 18-letniego Joshuy Laxamany, który został zamordowany przez policję w 2016 roku, powiedziała, że ​​nigdy nie wyobrażała sobie, że kiedykolwiek będzie miała okazję się z nim skonfrontować.

„To był moment, na który czekaliśmy, aby w końcu go spotkać, a nie tylko przekazać mediom nasze żale. To była nasza szansa, aby powiedzieć mu to w twarz” – powiedziała. „Ale szczerze mówiąc, poczułam ciężar w klatce piersiowej, ponieważ było jasne, że igrał z życiem naszych bliskich”.

Maryann Domingo, której partner Luis i syn Gabriel zostali zabici przez gliniarzy z Caloocan w 2016 roku, stwierdziła, że ​​to surrealistyczne, że stał „przed nami i wielokrotnie przyznał się do tych wszystkich wyznań, ale wcale nie okazał skruchy”.


Nie można zapisać Twojej subskrypcji. Spróbuj ponownie.


Twoja subskrypcja zakończyła się sukcesem.

„Zadałem sobie pytanie, czy tak wygląda sprawiedliwość? Wyglądało na to, że swobodnie przyznał się do swoich zbrodni, bo był pewien, że nic mu się nigdy nie stanie” – powiedziała w wywiadzie. „To miał być dla nas moment usprawiedliwienia… ale kiedy w końcu stanąłem z nim twarzą w twarz, poczułem, że to ja przegrałem”.



Zrodlo