Duke opierający się do późna na Cooperze Flaggu nie zadziałał – tym razem. Ale Błękitne Diabły chcą piłki w jego rękach

ATLANTA – Jon Scheyer zrobiłby to ponownie.

A jeszcze w tym sezonie prawie na pewno to zrobi.

Na 26,5 sekundy przed końcem Duke i Kentucky zremisowali w kolejnym thrillerze Champion’s Classic, a Scheyer skorzystał z przerwy, aby zaplanować swoją najlepszą grę — a właściwie najlepszego gracza.

Ponieważ, spójrzmy prawdzie w oczy: trener Duke’a mógł prosić o tylko jedną rzecz w decydujących momentach ostatecznego zwycięstwa Kentucky 77-72. Wiedział to. Kentucky o tym wiedział. Wszyscy w State Farm Arena o tym wiedzieli. Ale gdy stawką jest gra, idziesz do swojej gwiazdy – nawet jeśli ma 17 lat i gra dopiero w swoim trzecim meczu w college’u.

Więc, Jon, czego chciałeś w tej ostatniej sztuce?

„Piłka w jego rękach” – powiedział Scheyer, po czym wskazał kciukiem w prawą stronę, gdzie siedział student pierwszego roku Cooper Flagg.

To takie proste. W trakcie jednego z najlepszych meczów początku sezonu koszykówki w college’u Scheyer włożył kamień w ręce Flagga i w zasadzie powiedział: „Zrób wiadro”. Co, biorąc pod uwagę, że Flagg miał już wtedy 26 punktów w meczu – w tym ostatnie siedem punktów Duke’a i 12 z ostatnich 14 – nie jest do końca złą strategią.

Tak więc po tym, jak inny student pierwszego roku Kon Knueppel odbił piłkę do Flagga, Duke przeprowadził trzy ekrany duchów – najpierw z Maliqiem Brownem, potem Tyrese Proctorem, a następnie Knueppelem – a następnie usunął wszystkich z drogi.

Brak ekranów kulkowych. Żadnych przepustek. Żadnych zakłóceń. Po prostu pozwól Flaggowi gotować.

Już wcześniej działało posiadanie piłki, prawda? Flagg w zasadzie zrobił to samo, gdy przyjął ofensywne odbicie od Browna i bez wahania wbił się w zęby obrony Kentucky. Jakimś cudem oddał strzał z wysokości ponad 6 stóp i 11 cali do napastnika Andrew Carra, który stepował wzdłuż tylnej krawędzi, zanim ostatecznie spadł przez obręcz. To doprowadziło do remisu na poziomie 72, ustanawiając scenariusz zmiany sytuacji dla Duke’a i jego nastoletniego fenomenu.

Tylko tym razem Kentucky – według KenPom piąta najbardziej doświadczona drużyna w kraju, w której startuje czterech seniorów i jeden junior – nauczyło się kilku rzeczy. Zamiast podążać za Knueppelem na skrzydło po jego zasłonie-widmie, skrzydłowy Kentucky, Otega Oweh, trzymał się nieco z tyłu, nieufny wobec nadchodzącego ataku Flagga. Mam. Tym razem, gdy Flagg próbował dośrodkować Carra, Oweh dostrzegł jego otwarcie, doskonale wyczuł moment obrony z pomocą, po czym wyrwał piłkę z uścisku Flagga. Knueppel sfaulował Oweha w przejściu, zanim ten oddał strzał, ale szkoda została wyrządzona; Kolejne rzuty wolne Oweha wyprowadziły Kentucky na dobre na prowadzenie.

Po meczu Scheyer przyznał, że „szczerze mówiąc, prawdopodobnie mógł postawić Flagga w lepszej sytuacji”. (Być może jak parawan z Proctorem, który wymusi zmianę defensywy? Młodszy rozgrywający Duke’a miał Jaxsona Robinsona, który go strzegł, i chociaż Robinson jest doskonałym strzelcem, jego obrona jest prawie tak mocna jak bibułka. Wcześniej w drugiej połowie, kiedy Flagg uderzył Robinsona wrzutem w słupek, co uwolniło go od najłatwiejszych punktów przez cały wieczór. A może Scheyer mógł jako pierwszy zaangażować Knueppela i dać mu nakarmić Flagga krótkim rzutem.

Ale niezależnie od tego, Scheyer jechał do Flagg.

I miał rację.

„Będziemy często przeżywać te chwile razem i ufam jego instynktowi” – ​​powiedział Scheyer. „Ale musi tego dotknąć i zaufać, że wydarzy się coś dobrego. Chciałbym, żebyś mógł to powtarzać za każdym razem, gdy wszystko się ułoży, ale to nie jest rzeczywistość.

W tym kluczowym momencie tak się nie stało. Nie udało się to również przy następnym posiadaniu piłki, kiedy Flagg – do Duke’a wciąż tracił tylko dwie bramki – stracił kozłowanie w rzucie rożnym i piłka powoli wyleciała poza boisko. „Najpierw straciłem piłkę, a potem mogłem się potknąć” – powiedział Flagg – „ale cokolwiek się stało, to nie jest wymówka”. Mierzący ponad 180 cm skrzydło upadło na boisko, gdy pobliski sędzia dał znak na stratę, co niemal przypieczętowało porażkę Błękitnych Diabłów na 5,5 sekundy przed końcem.

I chociaż te dwie straty w końcówce to momenty, które na pewno pozostaną w drużynie, zrzucanie winy za porażkę Duke’a na Flagga jest oczywiście niewłaściwe. Nastolatek podczas swojego pierwszego meczu transmitowanego przez telewizję w całym kraju, po tym jak przez wiele miesięcy był reklamowany jako prawdopodobnie najlepszy urodzony w Ameryce kandydat do NBA od czasów Anthony’ego Davisa, odpowiedział swoimi najlepszymi w meczu 26 punktami i 12 zbiórkami, a także dwiema asystami i dwoma blokami.

Grał w każdej sekundzie po przerwie, co stało się najważniejsze, gdy obrońca absolwenta Sion James odszedł z powodu kontuzji barku, a debiutant Khaman Maluach opuścił boisko z powodu skurczów. (Co do nich: Scheyer wyraził „zaniepokojenie” faktem, że skurcze dotknęły pierwszoklasistów Duke’a we wszystkich trzech dotychczasowych meczach, ale jest to coś, czym aktywnie zajmują się pracownicy naukowi o sporcie Duke’a, podobnie jak miało to miejsce wiele lat temu w przypadku Paolo Banchero.)

Bez Flagga, który wykonał wsad z rzutu karnego przy pierwszym posiadaniu Duke’a, drużyna Scheyera nigdy nie miałaby szansy na zwycięstwo w ostatniej minucie meczu. Ale tak, jest „ale”. Prawdą jest również, że cała drużyna Flagga i Duke’a naprawdę pokazała swoją młodość w drugiej połowie.

W pierwszej połowie Duke miał 28 punktów na koncie, podczas gdy Kentucky miał sześć punktów. W drugiej połowie? Kentucky miał 20, a Duke 18.

W pierwszej połowie Duke miał 11 punktów straty do strat, a Kentucky nie miał żadnego. W drugiej połowie? Kentucky miało dziewięć, a Duke tylko cztery.

W pierwszej połowie Duke miał osiem punktów w szybkiej przewadze, a Kentucky tylko jeden. W drugiej połowie? Kentucky ponownie miał dziewięć do czterech Duke’a.

To nie jest tak, że jeden student pierwszego roku ma dwa trudne mecze. To cały zespół więdnący, a przynajmniej wyglądający na swój wiek, kiedy nie mógł sobie na to pozwolić.

„Wykazali się niesamowitą dojrzałością” – powiedział Scheyer, „a ich doświadczenie pokazało się w drugiej połowie”.

Na tym polega różnica między piątą najstarszą drużyną w kraju a tą, w której startuje trzech pierwszoklasistów, prawda? Flagg, który szybko się uczy, prawdopodobnie nie powtórzy tych błędów w późnej fazie gry. Knueppel, jeden z najlepszych strzelców w kraju, nie jest też w stanie uzyskać w sumie wyniku 5 z 20 lub 1 z 8 z 3. Warto również zauważyć: Duke nie byłby tak blisko meczu, gdyby strzał gdzieś w pobliżu normy. Błękitne Diabły weszły we wtorek, zdobywając 14 rzutów za trzy punkty na mecz, co stanowi piąty wynik w kraju, a następnie oddały zaledwie cztery z 23 prób z głębi pola, co stanowi 17,4%.

Nadal. To pierwszy raz, kiedy którykolwiek z tych chłopaków bierze udział w takim meczu, w takim budynku, gdzie CATLANTA wydaje się odpowiednim punktem odniesienia. Tego lata i sezonu Scheyer wielokrotnie powtarzał, że nie ułożył zniechęcającego harmonogramu zawodów Duke’a poza konferencjami w taki sposób, aby jego zespół mógł pozostać niepokonany. Blue Devils nadal grają w Arizonie, przeciwko Kansas w Las Vegas i są gospodarzami Auburn w zawodach ACC-SEC Challenge.

Zrobił to, żeby jego zespół mógł grać lepiej. I chociaż uczenie się na podstawie zwycięstw jest przyjemniejsze niż uczenie się na porażkach, nie zawsze jest tak skuteczne.

„Przed nami długi sezon” – powiedział Scheyer. „Dziś wieczorem czuję się bardziej optymistycznie, przegrywając, niż nawet wcześniej, ponieważ w tej grze odkryjesz charakter swojego zespołu i serce, jakie ma – a ten zespół ma dużo serca”.

Scheyer podjął kontrowersyjną decyzję o zbudowaniu trzeciego składu wokół studenta pierwszego roku, nawet tak utalentowanego jak Flagg, w najbardziej doświadczonej epoce w historii koszykówki uniwersyteckiej. Należy pamiętać, że w dwóch poprzednich Final Four wzięło udział dwóch debiutantów. Ale jeśli Duke ma dojść do tego punktu, będzie musiał Flagg być najlepszym graczem na parkiecie w takich sytuacjach jak wtorek.

Nie był na swoim pierwszym cracku. To się zdarza. Ale tak właśnie młodość zdobywa doświadczenie. Żyje rzeczami.

Chcesz się założyć, jak wypadnie szansa Flagga na wygraną w kolejnym meczu?

„Trener ma do mnie zaufanie, że pójdę i zagram” – powiedział Flagg. Cieszę się, że obdarzył mnie takim zaufaniem i oddał piłkę w moje ręce. Szukam tego w tym momencie. Nie wyszło, ale nadal będę go szukać, bez względu na wszystko.

(Zdjęcie Coopera Flagga z Duke i Otegi Oweh z Kentucky: autorstwa Kevina C. Coxa / Getty Images)

Zrodlo