MANILA, Filipiny — „Oczywiście, że nie. Nie oczekuję sprawiedliwości.”
Wiceprezydent Sara Duterte nie przebierała w słowach w środę, przyznając przed reporterami Senatu, że nie spodziewa się uczciwości w czterokomisyjnym dochodzeniu Izby Reprezentantów w sprawie wojny z narkotykami prowadzonej przez jej ojca, byłego prezydenta Rodrigo Duterte.
Na konferencji prasowej vive prezydent została zapytana, czy spodziewa się sprawiedliwego przesłuchania ojca w izbie niższej, na co natychmiast odpowiedziała przecząco.
Następnie wiceprezydent przypomniała swoje doświadczenia, zauważając, że podobnie jak ona była prezydent również doświadczy widocznego „prześladowania politycznego”.
„Jeszcze w zeszłym roku, mimo że budżet Kancelarii Wiceprezydenta został zatwierdzony w Programie Wydatków Krajowych, kiedy dotarliśmy do Izby Reprezentantów, zostaliśmy wychłostani” – powiedziała Sara.
Kontynuacja artykułu po tym ogłoszeniu
(W zeszłym roku, nawet jeśli budżet OVP został zatwierdzony przez NEP, w Izbie Reprezentantów nadal byliśmy kwestionowani.)
Kontynuacja artykułu po tym ogłoszeniu
„Dziś byliśmy świadkami naszego przesłuchania budżetowego, pytania nie są związane z naszymi propozycjami, które są projektami – są one związane z funduszami poufnymi, więc ich fabuła nadal dotyczy ataków na poufne fundusze i to wszystko, widzieliśmy, że kiedy obcinamy budżet OVP i nie tylko to, dotyczy to wielu osób, a wiele osób wokół nas jest prześladowanych i torturowanych, ale z drugiej strony, jestem politykiem i nie przeszkadza mi to. To część mojej pracy. Jedyne, co mi się nie podoba, to to, że zwykłym pracownikom jest przykro” – dodała.
(Jak widzieliśmy podczas przesłuchania w sprawie budżetu, zadane pytania nie miały związku z naszymi propozycjami projektów. Wszystkie dotyczyły funduszy poufnych, więc nadal są w kontekście funduszy poufnych. Doświadczyliśmy także cięć budżetowych i nie tylko dotknęło to wielu pracowników, ale z drugiej strony jestem politykiem, więc nie przeszkadza mi to w pracy. Nie lubię, gdy w sprawę angażują się zwykli pracownicy.)
Według wiceprezydent jest pewna, że jej ojciec spotka się z zarzutami i groźbami ze strony Międzynarodowego Trybunału Karnego, a także rzekomymi pozasądowymi zabójstwami w związku z krwawą brodawką narkotykową.
“Dlaczego? Cóż, można by pomyśleć, że może kiedy cię gonią, chcą cię stracić” – powiedziała Sara.
(Dlaczego? Można by pomyśleć, że kiedy cię gonią na tym poziomie, oznacza to, że czegoś od ciebie chcą.)
W tym momencie zapytano ją, czy martwi się o ojca.
Powiedziała, że jej ojciec nie będzie obecny na rozprawie, jeśli jego stan zdrowia nie będzie w porządku.
– Nic mu nie będzie – powiedziała.