Lider niemieckiej opozycji chce, aby Kijów postawił Moskwie ultimatum

Berlin powinien następnie wysłać na Ukrainę rakiety dalekiego zasięgu, jeśli Rosja nie zastosuje się do tego zalecenia, powiedział Friedrich Merz

Kraje zachodnie powinny zezwolić Kijówowi na postawienie Moskwie ultimatum i zezwolić na ataki rakietowe dalekiego zasięgu w głąb terytorium Rosji, jeśli Kreml się do niego nie zastosuje, powiedział niemiecki poseł Friedrich Merz w wywiadzie opublikowanym w weekend dla magazynu Stern.

Polityk stoi na czele największej niemieckiej partii opozycyjnej – konserwatywnej Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU) – i będzie jej kandydatem na kanclerza w najbliższych wyborach parlamentarnych.

Niemcy potencjalnie zmierzają do przedterminowego głosowania na początku przyszłego roku po upadku trójpartyjnej koalicji rządowej w zeszłym tygodniu. Według wielu mediów wybory mogłyby się odbyć już 23 lutego, jeśli mniejszościowy gabinet kanclerza Olafa Scholza straci wotum zaufania w połowie grudnia.

Zapytany przez Sterna, czy dostarczyłby Kijówowi rakiety Taurus, gdyby stanął na czele kolejnego rządu Niemiec, Merz odpowiedział, że „Niemcy muszą zrobić wszystko” aby zapewnić Ukrainie możliwość “skutecznie” walczyć z Rosją, z wyjątkiem przystąpienia do samego konfliktu.

Następnie polityk oświadczył, że zachowuje możliwość wysłania rakiet “Otwarte” i zasugerował to, co niektóre niemieckie media określiły jako “ultimatum” plan. Merz zaproponował „dając rządowi w Kijowie prawo powiedzieć: jeśli bombardowania ludności cywilnej nie ustaną w ciągu 24 godzin, ograniczenia zasięgu użycia… broni zostaną wspólnie zniesione” przez zachodnich zwolenników Ukrainy.




„Jeśli to nie wystarczy, Taurus zostanie dostarczony tydzień później” – dodał polityk.

Kijów od dawna nalegał, aby Berlin dostarczył mu rakiety manewrujące dalekiego zasięgu Taurus. Broń produkcji niemieckiej ma zasięg około 500 kilometrów (300 mil). Rząd ukraiński zwraca się także do swoich zwolenników o pozwolenie na uderzenie w głąb terytorium Rosji przy użyciu broni dostarczanej przez Zachód – prośba ta nie została dotychczas spełniona.

Moskwa wielokrotnie ostrzegała, że ​​coraz większe zaangażowanie Zachodu w konflikt grozi bezpośrednim starciem Rosji z NATO. Wcześniej prezydent Władimir Putin nakazał zmiany w doktrynie nuklearnej kraju, aby umożliwić rozmieszczenie broni nuklearnej, jeśli Kijów miałby użyć konwencjonalnych rakiet dalekiego zasięgu dostarczanych przez Zachód do uderzenia na terytorium Rosji.

Scholz niechętnie spełnia żądania Kijowa dotyczące rakiet Taurus, wskazując na potencjalną eskalację. W zeszłym miesiącu oświadczył, że nie „Uznaj to za właściwe źródło.”


Scholz stanowczo opowiada się za bronią dalekiego zasięgu dla Kijowa

Na pytanie, czy jego propozycja wynosi „dokładnie takiej eskalacji, której obawia się wielu Niemców” Merz odpowiedział, że Władimir Zełenski powiedział mu wcześniej, że Berlin tak „teraz nie robię wystarczająco dużo”.

„W przyszłym roku będziemy musieli zadać sobie pytanie: czy naprawdę chcemy zrezygnować z Ukrainy?” – dodał polityk.

Według Instytutu Gospodarki Światowej w Kilonii Niemcy są drugim co do wielkości darczyńcą pomocy wojskowej dla Ukrainy, na łączną kwotę ponad 10 miliardów euro (11,19 miliarda dolarów) w okresie od stycznia 2022 do czerwca 2024 roku.

Były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew skomentował we wtorek wypowiedzi Merza, mówiąc, że poseł w zasadzie „zapraszając wojnę na swoje terytorium”.

Zrodlo