Reakcja na jedną z głównych postaci z pierwszego aktu ostatniego sezonu Arcane wywołuje mieszane reakcje, szczególnie ze strony fanów, którzy nie są na bieżąco z historią League of Legends, ale twórcy serialu to rozumieją.
Ten artykuł zawiera spoilery z drugiego sezonu Arcane.
Gdy Riot zaczął drażnić się z drugim sezonem swojego animowanego serialu, gracze zaczęli zauważać, że Vi – długo więziony uliczny szczur, którego wielu postrzegało jako symbol niedojrzałości serialu – najwyraźniej dołączył do Enforcers, represyjnej policji. Na nieszczęście dla nowszych fanów, gracze League of Legends mieli ograniczone współczucie – w końcu zarówno Vi, jak i Caitlyn pełniły role organów ścigania od ich powstania, dziesięć lat przed pojawieniem się Arcane.
Po wydaniu pierwszych trzech odcinków Arcane w ramach harmonogramu wydawniczego drugiego sezonu Arcane, Vi wielokrotnie zmaga się ze swoją nową rolą. Caitlyn natomiast nie – kierowana żalem nie tylko zaczyna gubić się w pogoni za Jinx, ale jest gotowa pomóc Ambessie we wprowadzeniu stanu wojennego w Piltover. Jak na postać, która w dużej mierze pojawiła się jako głos rozsądku w pierwszym sezonie, jest to szybki powrót do brutalności. okazuje się trudne Do społeczność Do owinąć się na tym wczesnym etapie sezonu.
Tę trudność podziela współtwórca Christian Linke. W rozmowie z GamesRadar+ Linke – który ponad dziesięć lat temu pomógł stworzyć zarówno Vi, jak i Caitlyn wraz z innym showrunnerem Arcane, Alexem Yee – przyznaje, że „istnieje globalna perspektywa” na role bohaterów jako gliniarzy, „trudna mi to wziąć pod uwagę” namysł.”
„Mieszkam teraz w Los Angeles” – wyjaśnia Linke. „Powszechnie wiadomo, że amerykańska policja ma wiele popierdolonych zachowań. Urodziłem się i wychowałem w Niemczech, gdzie w społeczeństwie panuje zupełnie inna percepcja i zrozumienie kwestii egzekwowania prawa. Zaufanie do tej instytucji jest znacznie bardziej zachwiane w Ameryka. Jest w tym coś, że istnieją różne perspektywy na to, co to w ogóle oznacza i jak ludzie to widzą.
Yee ma wrażenie, że „naprawdę nie mam ochoty winić ludzi” za to, że mają silne uczucia co do tych charakterów. „Są rzeczy, które wydarzyły się z postaciami, w które nie miałem wpływu, ale czuję, że jestem w zespole ludzi, którzy to zrobili” – wyjaśnia. „Więc niekoniecznie czuję, że otrzymaliśmy coś, z czym musieliśmy jako tacy żyć. W wielu przypadkach odnosiłem wrażenie, że to po prostu kontynuacja tego, co zaczęliśmy”.
Drugi sezon Arcane powraca na najgorętszy statek League of Legends, ale współtwórca serialu Netflix twierdzi, że odpowiednie sparowanie CaitVi było „przerażające”: „Wiedzieliśmy, że wkraczają w tę cholerną burzę”.