Wiadomości ze świata Tysiące ludzi protestowało przeciwko głosowaniu i domagało się nowych wyborów w Gruzji

TBILISI, Gruzja, 12 listopada (AP) Tysiące zwolenników opozycji zebrało się w poniedziałek w stolicy Gruzji podczas protestów przeciwko ogłoszonemu zwycięstwu partii rządzącej w wyborach parlamentarnych 26 października, zarzucając Rosji pomoc w sfałszowaniu głosowania.

Protestujący podnieśli flagi Gruzji i Unii Europejskiej i zebrali się przed budynkiem gruzińskiego parlamentu. Zażądali przeprowadzenia nowych wyborów parlamentarnych pod międzynarodowym nadzorem i przeprowadzenia śledztwa w sprawie fałszerstw wyborczych.

Przeczytaj także | Prezydent-elekt USA Donald Trump mianował Stephena Millera na zastępcę szefa polityki w nowej administracji.

Giorgii Waszadze, lider Koalicji Ruchu Jedności Narodowej, obiecał, że opozycja będzie „walczyć do końca”.

Powiedział: „Wybory zostały masowo sfałszowane, więc nie uznajemy ich wyników. Naszym celem są nowe wybory, naszym celem jest utworzenie nowego rządu, który doprowadzi Gruzję do integracji europejskiej”.

Przeczytaj także | Rosyjski wicepremier Denis Manturow wzywa premiera Narendrę Modiego przed kluczowym spotkaniem międzyrządowym (patrz zdjęcia).

Liderzy opozycji zapowiedzieli bojkot sesji parlamentu i organizowanie regularnych demonstracji do czasu spełnienia ich żądań.

Centralna Komisja Wyborcza podała, że ​​rządząca partia Gruzińskie Marzenie zdobyła około 54 proc. głosów. Jej przywódcy odrzucili zarzuty opozycji dotyczące sfałszowania wyborów.

Europejscy obserwatorzy wyborów stwierdzili, że wybory odbyły się w atmosferze „podziałów”, naznaczonej przypadkami przekupstwa, podwójnego głosowania i przemocy fizycznej.

Przeciwnicy oskarżają Gruzińskie Marzenie, założone przez Bidzinę Iwaniszwilego, tajemniczego miliardera, który dorobił się fortuny w Rosji, o rosnący autorytaryzm i skłonność do Moskwy. Niedawno przyjęła ustawy wykorzystywane przez Kreml do tłumienia wolności słowa i praw osób LGBTQ+.

Prezydent Salome Zurabichvili, która odrzuciła oficjalne wyniki wyborów, twierdzi, że Gruzja jest ofiarą nacisków Moskwy przeciwko przystąpieniu do Unii Europejskiej. Zurabiszwili, zajmujący w dużej mierze stanowisko ceremonialne, zwrócił się do Stanów Zjednoczonych i Unii Europejskiej o wsparcie protestów.

Władze w Waszyngtonie i Brukseli wezwały do ​​przeprowadzenia pełnego śledztwa w sprawie wyborów, natomiast Kreml zaprzeczył zarzutom o wtrącanie się.

Większość Gruzinów uznała wybory parlamentarne za decydujące referendum w sprawie starań kraju o członkostwo w Unii Europejskiej. Unia Europejska zawiesiła na czas nieokreślony wniosek Gruzji o członkostwo w związku z zatwierdzeniem przez Rosję w czerwcu ustawy o „obcych wpływach”.

Ustawodawcy z kilku krajów Unii Europejskiej wzięli udział w poniedziałkowej demonstracji w ramach solidarności z protestującymi.

„Ktoś próbuje odebrać wam wolność, ktoś próbuje odebrać wam demokrację, wasz kraj, członkostwo w Unii Europejskiej i NATO” – powiedział na wiecu poseł do litewskiego parlamentu Zygimantas Pavillionis. „Nie poddawaj się. Walczcie o swoją wolność, o swoją demokrację, o swój kraj, o członkostwo w Unii Europejskiej i NATO. (AP)

(To jest nieedytowana i automatycznie wygenerowana historia z kanału Syndicated News, personel LatestLY nie modyfikował ani nie edytował treści)



Zrodlo