Mój klan Destiny 2 i ja nie mogliśmy wczoraj dokonać najazdu. Pierwsze spotkanie nowo zaktualizowanego Ogrodu Zbawienia po prostu nie zadziałało. Pomimo naszych szturchań i szturchań szef nie rozwijał się normalnie, więc nie mogliśmy kontynuować. Zresetowaliśmy, wyczyściliśmy, udaliśmy się na orbitę, zmieniliśmy przywódców drużyny ogniowej – wszystko poza zaoferowaniem szefowi miski czekoladowych trufli. Nic nie zadziałało. Więc złapaliśmy punkt kontrolny dla ostatniego bossa z Discorda, pomijając nagrodę za najazd, który w pierwszej kolejności sprowadził nas do Ogrodu, oczyściliśmy go i wszyscy zanurzyliśmy się na noc.
To był ekstremalny, ale pasujący sposób, aby w końcu ułożyć na stosie ten artykuł, który w rozmowach na Discordzie groziłem, że napiszę od tygodni, tak głęboko w mózgu, że nie miałem innego wyjścia, jak go napisać. Destiny 2 to porażka. Przez jakiś czas był tam mały bałagan – w pewnym sensie przez 10 lat, nie można – bezsensownie się kłócić – ale po wydaniu Final Shape ta gra MMO była pogrążona w problemach technicznych tak częstych i zakłócających spokój, że gra w nią stało się materialnie trudniejsze.
Nie ufam temu
Sprawdź konkurencję
Oto najlepsze strzelanki dostępne obecnie na rynku
Niewypał z wczorajszego nalotu nastąpił tuż po szeroko komentowanym wydarzeniu Kontrowersje dotyczące korzyści z Weightgateco spowodowało, że niektóre bardzo pożądane kombinacje cech broni w sposób niezamierzony stały się trudniejsze do zdobycia. Nie wiemy jeszcze, ile broni zostało rzadszych i na jak długo. Był to jednak dość duży, poważny problem dla gry opartej na łupach, który najwyraźniej występował od miesięcy.
Wyobrażam sobie, że coś takiego w Diablo 4 spotkałoby się ze znacznie większym oburzeniem. Gracze Destiny 2 przyjęli jednak dość serdeczny i śledczy ton, być może dlatego, że jesteśmy do tego przyzwyczajeni. „Człowieku, to jest dzikie! Czy to nie jest dzikie?” wszyscy, łącznie z Bungie, zdawali się mówić – Bungie z lekko nerwowym śmiechem. Jednak Weightgate w jakiś sposób nie wyjaśnia zaległości związanych z błędami, awariami i niespójnościami, które powoli, ale stale pochłaniają coraz więcej wrażeń z Destiny 2.
Oczywiście jestem tu, żeby na to narzekać. Ale to nie tylko to, obiecuję. Od kilku tygodni prowadzę listę problemów technicznych, które ja i moi członkowie klanu osobiście napotkaliśmy w Destiny 2. „Austin, umieść to na liście” – to niepokojąco częsty komentarz podczas naszych sesji. W ciągu zaledwie kilku tygodni zarejestrowałem dziesiątki problemów we wszystkich obszarach gry i dzięki grzeczności pominąłem niektóre drobne zawieszenia, a także większość rzeczy znajdujących się już na cotygodniowej liście znanych problemów Bungie.
Techniczna degradacja Destiny 2 osiągnęła punkt, w którym nie tylko nie mogę ufać grze, ale wręcz muszę oczekiwać błędy na każdym rogu. Od czynności po umiejętności, każdy element budzi wątpliwości. Nasz problem z nalotem był najwyraźniej spowodowany aktualizacją, na którą nalegała Bungie pozwalają na zrzucanie broni ze skrzyń rajdowychponieważ w zeszłym tygodniu nie mieliśmy tego problemu z bossem. A to tylko jeden z wielu, wiele aktualne przykłady.
Lista
Nie mam zamiaru rozpisywać się o znanych problemach z Listą czy Bungie, ale chcę spojrzeć z odpowiedniej perspektywy na to, jak bardzo Destiny 2 było ostatnio zepsute. Prawie każda nowa zawartość zawierała poważne błędy. To nie są robaki, które można „rozbić chusteczką”. Mamy do czynienia z błędem typu „wyciągnij miotacz ognia”.
Po premierze nowego odcinka zaktualizowana aktywność Onslaught zawierała błędy, w związku z czym tylko pierwszy gracz, który złupi upragnione skrzynie fali 50 – co stanowi główny cel szczytowej wersji najważniejszej aktywności odcinka – otrzyma dodatkowe łupy. I to pod warunkiem, że w ogóle uda ci się dotrzeć do fali 50; wrogowie we wcześniejszych falach mogą być całkowicie niepokonani, delikatnie blokując aktywność. To jest kamień węgielny odcinka! W momencie premiery brakowało mu 66% końcowego łupu i do dziś czasami podnosi ręce i mówi: „Ups, dałem tryb temu wrogiemu bogu, wracaj na orbitę”.
Skrzynie fali 50 zostały naprawione, ale w pierwszej tajnej skrzyni w nowym lochu, Zastępie Vespera, nadal występuje ten problem. W chwili pisania tego tekstu tylko jedna osoba może go zrabować. Kilka wiadomości w przedłużającej się linii zadań, które odblokowują tę skrzynię, również jest obarczonych błędami, ponieważ wrogowie lub obiekty nie pojawiają się kilka razy w mojej drużynie ogniowej i wymagają resetowania. Raz widzieliśmy, jak krytyczny wróg pojawił się poza obszarem gry i odmówił wejścia na grywalną przestrzeń, ponieważ był zbyt zajęty strzelaniem do panelu na ścianie, który w niewytłumaczalny sposób zarejestrował się jako cel dla sztucznej inteligencji.
Co więcej, Hunter’s Shadowshot Super jest Nadal wyłączony w lochu, ponieważ jest podatny na awarie lub błędy. To skutecznie blokuje Pustkę, ponieważ drugi Super Hunter Void, Spectral Blades, jest nieodwracalnym śmieciem w PvE. Nie zapominajmy także o tym znanym problemie z lochami: „Czasami ostatni boss nie pojawia się i gracze są zmuszeni wyczyścić komputer, aby rozpocząć spotkanie”. Czasami!
Pale Heart, główny cel rozszerzenia The Final Shape, jest niezwykle podatne na błędy gitarowe, które wyrzucają cię na orbitę. Nowe atuty artefaktów, takie jak Uderzenia Kinetyczne, są obarczone błędami i prawie nic nie dają. I przeklinać stary błąd Radianta, który powoduje migotanie właściwości przeciwbarierowych, powraca. Bungie musiało ogłosić naprawę błędnej i niezapowiedzianej zmiany, która powodowała, że Solar Ignitions zasadniczo nie zadawały bossom obrażeń. Nowe przedmioty egzotyczne, takie jak Maska Wierności Łowcy, po prostu nie robią tego, co mówią. Regeneracja zdrowia może nie zostać uruchomiona w Ops Przednia, głównej playliście PvE. Błąd PvP w Trials of Osiris całkowicie blokuje wiele nagród za awans.
Wyślij pomoc
Mniejsze rzeczy też się łączą. Interfejs użytkownika Destiny 2 stał się koszmarem. Kilka etykiet i podpowiedzi nie pojawia się, gdy najedziesz myszką na różne rzeczy, a cały system zatrzymuje się, jeśli masz czelność otworzyć menu postaci w Wieży, głównej przestrzeni społecznościowej tej gry MMO. Nowa broń w wydarzeniu Święta Utraconych zawiera korzyści, których nie powinna mieć. Toniki z tego odcinka regularnie ulegają błędom podczas miksowania lub podczas ich picia, bombardując cię powiadomieniami informującymi, że właśnie wygasł 60-minutowy eliksir, który właśnie wypiłeś. Podobnie jak Helldiver w operacji poziomu 10, nigdy nie jestem daleko od błędów.
Nie jestem tu po to, żeby wysuwać absurdalny argument, że w rzeczywistości naprawienie wszystkich tych błędów lub zapobieżenie im byłoby łatwe. Ludzie z Bungie z pewnością mogliby wyjaśnić, jak doszło do tych problemów i dlaczego w procesie selekcji błędów nie zostały one lub nie mogły zostać wykryte lub naprawione na czas. To wyjaśnienie prawdopodobnie wydawałoby się uczciwe i rozsądne, zwłaszcza w czasach, gdy studio znajduje się pod presją, a personel spada (i, mogę tylko spekulować, spada morale). Założę się, że te problemy zostaną w końcu rozwiązane, ale ostatecznie może to oznaczać sześć miesięcy w Destiny 2.
Trudno w tej chwili poważnie zaangażować się w tę grę. Nawet jeśli wszystko na pozór funkcjonuje, nieustannie dręczy mnie niepewność. Czy ta wersja lub broń działa zgodnie z przeznaczeniem? Czy to jest złe, czy po prostu zbugowane? Czy przyszłe „naprawienie błędów” osłabi go na chodniku? Czy dzisiejszy nalot będzie w ogóle szalony? praca? Zakorzeniła się podstawowa nieufność, a stosunek nowych problemów do niezbędnych poprawek jest tak wypaczony, że mogę tylko przypuszczać, że z każdą nową aktualizacją będzie coraz gorzej. To ma pogarszało się z każdą nową aktualizacją, jeśli nie przez błędną zawartość, to przez dodatkowe szkody spowodowane przez inne łatki.
Widzę, że włożono wiele pracy w walkę z błędami, ale szczerze mówiąc, to one wygrywają. Jest rzeczą oczywistą, że nie mam złotego środka. Niektórzy gracze podsunęli pomysł Operacji Fixit – sezonu, w którym celowo jest mniej nowej zawartości, ale dużo jest napraw. Brzmi świetnie, ale nie wydaje się szczególnie wykonalne, gdy Bungie jest już między młotem a kowadłem, próbując publikować treści, które miałyby utrzymać grę aktywną i zyskowną pod czujnym okiem Sony. Jednak uważam, że coś trzeba zmienić. Osobiście osiągnąłem punkt krytyczny i czuję, że Destiny 2 zbliża się do swojego.