System play-offów NASCAR jest zepsuty. Zwycięstwo Joeya Logano powinno być punktem zwrotnym

AVONDALE, Arizona — Joey Logano w niedzielę wspiął się na wyższą pozycję wśród mistrzów wszechczasów NASCAR, stając się dopiero trzecim kierowcą, który zdobył co najmniej trzy tytuły Cup Series.

Jednak w ciągu kilku godzin od pojawienia się flagi w szachownicę wielu fanów NASCAR nie było w stanie docenić osiągnięcia Logano. Na X niektórzy wybuchli z poziomem wrogości, który był zauważalny nawet jak na i tak już wściekłą platformę; osobiście, szybko i cicho opuścili trybuny, zamiast pozostać w pobliżu, aby obejrzeć uroczystość nowego mistrza.

Format play-offów NASCAR jest zepsuty. Aby jednak zrozumieć, co musi się wydarzyć dalej, musimy najpierw przyjrzeć się, jak NASCAR tu dotarł.

W 2003 roku, znudzony konsekwentnym, ale mało spektakularnym marszem Matta Kensetha do trwających przez cały sezon mistrzostw, nowo mianowany dyrektor generalny NASCAR Brian France opracował pierwszy w swoim rodzaju system play-offów w sportach motorowych, który był sprzeczny z całą historią wyścigów: 10-tygodniowy -długie „Pogoń o puchar”.

Wcześniej mistrz sportów motorowych był postrzegany jako najlepszy kierowca w całym sezonie. W przeciwieństwie do NFL czy NBA, żaden tor wyścigowy nie jest taki sam; Pole gry zmienia się co tydzień, co wymaga różnych stylów jazdy i ustawień samochodu. Tradycyjnie kierowca i zespół muszą udowodnić swoją wartość na dużej próbie, aby zostać uznanym za najlepszego.

Jednak wraz ze wzrostem popularności NASCAR Francja postanowiła to zmienić. Śliniąc się na myśl o możliwości rzucenia wyzwania NFL o dominację w sporcie amerykańskim, wdrożył koncepcję znaną już fanom głównego nurtu sportu: play-offy. Francja pomyślał, że uda mu się przyciągnąć nowe gałki oczne, aby zwiększyć oglądalność telewizji i zainteresowanie NASCAR w porze roku, kiedy rywalizowała ona łeb w łeb z NFL, i – choć teraz to brzmi szalenie – byli ludzie, którzy naprawdę uważali, że NASCAR może posiadać te jesienne niedziele.

Tyle że to nie zadziałało. Po krótkotrwałym wzroście wskaźników 10-tygodniowy francuski „Chase” nie osiągnął pożądanego rezultatu. Oceny i frekwencja zaczęły gwałtownie spadać, co wyglądało jeszcze gorzej, gdy później zbiegło się to ze spowolnieniem gospodarczym kraju w 2008 roku. Nie pomogło to, że jeden kierowca, Jimmie Johnson, wygrał wyścig Chase pięć lat z rzędu, nieustępliwie trzymając się serii .

Tak więc po szóstym tytule Johnsona w ciągu 10 lat pierwotnego formatu Francja znów poczuła się niespokojna i w 2014 r. podjęła jeszcze bardziej desperacki ruch: system play-offów w stylu eliminacji, który zmniejszyłby liczbę kierowców do czterech, a następnie zmierzyli się o jednego , wyścig o mistrzostwo, w którym zwycięzca bierze wszystko.

Celem było wprowadzenie tyle dramatyzmu na zakończenie sezonu NASCAR – „momentów siódmego meczu”, jak niechlubnie określiła Francja – aby nietradycyjni fani wyścigów włączyli telewizor, aby być świadkami emocji związanych z wyścigami eliminacyjnymi i wydarzeniem o mistrzostwo.

To zwiększone zainteresowanie nigdy nie nadeszło. A teraz, ponad sześć lat od czasu, gdy Francja ustąpiła ze stanowiska po aresztowaniu i oskarżeniu o prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu w Hamptons, NASCAR nie jest w stanie wyplątać się ze swojego zawiłego formatu.

Szczerze mówiąc, nie zawsze było to pilne. Format mistrzostw to stały temat debaty, który powoli się gotuje, ale rzadko osiąga pełny wrzenia. Było wystarczająco dużo sezonów, w których ostateczny mistrz play-offów eliminacyjnych pasował do narracji trwającej cały sezon i uzasadniał, dlaczego ta osoba zdobyła tytuł. Czasami może przejść test wzroku w tradycyjnym sensie sportów motorowych.

Logano zmienił tę opinię w niedzielę i teraz można się zastanawiać, czy NASCAR zareaguje zmianą – podobnie jak Francja po dominacji Kensetha w 2003 r. i masie trofeów Johnsona.

Oczywiście nie jest to wina Logano. On i jego zespół tak doskonale wykonali dokładnie to, co mieli zrobić, korzystając z samochodu, który nie był wystarczająco szybki, aby zdobyć mistrzostwo przez większą część sezonu, że uznano to za wykorzystanie luki prawnej:

• Logano nie dostałby się do play-offów bez graniczącego z cudem zwycięstwa w Nashville, podczas którego w nieprawdopodobny sposób wykorzystał swoje siły przez pięć dogrywek, wykonując strategiczne posunięcie „Zdrowaś Maryjo”.

• Logano odpadł z play-offów po drugiej rundzie, a kilka godzin później wrócił do gry, gdy samochód innego zawodnika został uznany za nielegalny.

• Następnie Logano dostał się do wyścigu o mistrzostwo dzięki ostrzeżeniu w idealnym momencie w Las Vegas, co umożliwiło jego zespołowi ponowne podjęcie ryzykownego ryzyka związanego ze strategią paliwową, po tym jak nie był wystarczająco szybki, aby tego dnia wygrać.

• Logano miał dwa tygodnie na przygotowanie się do wyścigu w Phoenix i był w stanie doskonale obronić swoją linię na końcowych okrążeniach, blokując szybszy samochód (kolega z drużyny Ryan Blaney) za sobą.


Joey Logano zasługuje na uznanie za zwycięstwo w najważniejszym momencie, ale fani i krytycy po raz kolejny kwestionują system play-offów NASCAR. (James Gilbert / Getty Images)

Oprócz wygrania czterech wyścigów w tym sezonie, inne statystyki Logano były najniższe w historii (niektóre zdecydowanie) dla mistrza NASCAR. Jego średni wynik w tym roku wyniósł 17,1, co plasuje go na 13. miejscu w serii. W tym sezonie zdobył zaledwie 12. miejsce pod względem liczby zdobytych punktów – mniej niż Chris Buescher, który nie dostał się nawet do play-offów. Logano uplasował się na 11. miejscu w pierwszej piątce i 13. w pierwszej dziesiątce.

Mistrz serii posiadający takie liczby, niezależnie od tego, kto to jest, sprawia, że ​​warto się zastanowić, czy dla fanów osiągnął on punkt krytyczny. W ciągu kilku godzin od pojawienia się flagi w szachownicę wielu wysłało przemyślane wiadomości bezpośrednie i e-maile, w których wyrażają obawy, że trudniej będzie im utrzymać zainteresowanie i entuzjazm w przyszłym sezonie. Zwycięstwo Logano ma po prostu niewielki związek z tym, co fani oglądali przez większą część roku.

Nie dajcie się zwieść: z pewnością są zagorzali zwolennicy tego formatu – w tym Logano. Kibice lubią zauważać, że w każdej fazie play-offów zdarzają się niespodzianki; w końcu to właśnie sprawia radość obserwowanie, jak rozstawiony z numerem 15 denerwuje zawodnik z numerem 2 w turnieju NCAA lub oglądanie drużyny z dziką kartą wygrywającej Super Bowl.

Tyle że argumenty w tym stylu zawsze pomijają kluczowy punkt: są to pojedynki jeden na jednego, podczas gdy NASCAR wystawia wszystkich kierowców spoza play-offów na „polu” w tym samym czasie. Jeśli spojrzeć na niedawny wyścig na torze Martinsville Speedway jak na mecz piłki nożnej, William Byron zdobył przyłożenie i awansował do następnej rundy, ponieważ gracze z dwóch drużyn, które nie brały udziału w fazie play-off, eskortowali go do strefy końcowej jako blokujący.

Nawet podczas niedzielnego wyścigu kluczową flagę ostrzegawczą wyciągnął Zane Smith — debiutant, który w tym sezonie zajął 30. miejsce w klasyfikacji generalnej. Logano wykonał odważny ruch po ponownym uruchomieniu, aby objąć prowadzenie i nigdy go nie oddał.

To dla niego coś wspaniałego i zasługuje na uznanie za zwycięstwo w systemie, który na to pozwolił. Być może nie ma nikogo lepszego w historii NASCAR niż Logano w maksymalizowaniu sytuacji – niezależnie od tego, czy chodzi o format, prędkość samochodu czy strategię paliwową. Oprócz tego, że Logano jest już jednym z najwspanialszych zawodników NASCAR, jest także fantastycznym ambasadorem poza torem.

Krytyki formatu nie należy mylić z krytyką Logano.

Ale jako sport NASCAR musi mieć system, który pozwoli fanom cieszyć się wielkością. Czym innym byłoby, gdyby 11 lat tego formatu eliminacji i 21 lat play-offów wygenerowało tak wysoką wartość rozrywkową, że zwiększyło liczbę dyscyplin sportowych i zapewniło jej długoterminową rentowność; jeśli już, to odwrotnie.

NASCAR jest dziś prawdopodobnie słabszy z powodu play-offów. Z tego punktu widzenia NASCAR znajduje się niżej w sportowej drabince, ponieważ Francja okazała się chciwa i dokonała błędnej kalkulacji, która zmieniła pokolenie.

Na szczęście już nie rządzi. Ale ci, którzy są, powinni szybko działać, aby stworzyć własne dziedzictwo, umieszczając dzieło Francji w lusterku wstecznym.

zejść głębiej

ZEJDŹ GŁĘBEJ

Joey Logano jest trzykrotnym mistrzem NASCAR. Reszta go nie interesuje

(Górne zdjęcie Joeya Logano biorącego flagę w szachownicę podczas niedzielnego wyścigu: Meg Oliphant / Getty Images)

Zrodlo