Spektakl, siostrzeństwo i tajemnice obfitują w Dune: Proroctwo: recenzja

BoiskoAkcja rozgrywa się 10 000 lat przed nadejściem Pawła Atrydy i wydarzeniami przedstawionymi w Wydma franczyza filmowa, Diuna: Proroctwo zabiera nas z powrotem do początku – prawie. Nowy serial science-fiction HBO, którego premiera odbędzie się w niedzielę 17 listopada, skupia się na Valyi Harkonnen (Emily Watson), matce przełożonej wschodzącej Bene Gesserit, tajemniczego, potężnego stowarzyszenia sióstr, które zarządza imperium z cienia.

Siostra Siostra: Historia Wydma jest obszerny i może być dość zagmatwany dla tych, którzy nie zagłębiali się w książki Franka Herberta (i nadal zagmatwany dla niektórych z tych, którzy Posiadać tak zrobiono); Diuna: Proroctwo jest specjalnie oparty na powieści Siostra Diunyktórego współautorem są syn Franka Herberta, Brian, i Kevin J. Anderson. Akcja rozgrywa się wkrótce po tym, jak ludzkość ledwo odniosła triumf w wojnie nad zbuntowanymi „myślącymi maszynami”, a Harkonnen nie jest jedynym nazwiskiem, które fani filmów Denisa Villeneuve’a mogą rozpoznać – Harkonnenowie zostali zdradzeni przez klan Atrydów w ostatnich dniach wojny. wojnę, przedstawianą jako dezerterów i tchórzy, skazaną na egzystencję na opuszczonej, zamarzniętej planecie w wyłaniającym się społeczeństwie.

I tu w grę wchodzą Valya i Tula Harkonnen (Olivia Williams). Obie siostry łączy więzy krwi, ale mają podzielone cele, jeśli chodzi o dalszą drogę: Valyę kieruje wściekłość i chęć zemsty na Atrydach, podczas gdy Tula jest bardziej cierpliwą postacią w ich rosnącym porządku, oddaną młodym akolici szkolący się na planecie Wallach IX.

Diuna: Proroctwo (HBO)

Ale to Valya w pewnym stopniu bezwzględnie osiągnęła rolę przywódczą, służąc cesarzowi (Mark Strong), gdy ten zawiązuje sojusz poprzez małżeństwo dla swojej córki, nadziei sióstr Nez (Sarah-Sofie Boussnina), jednocześnie zarządzając zbiorami przypraw z daleka za pomocą jego żona (Jodhi May) i uroczy syn, książę Konstantyn (Josh Hueston). Kiedy jednak tajemniczy członek armii cesarza przybywa na Arrakis i zakłóca przepływ informacji, Valya i jej zwolennicy zostają wezwani do interwencji.

Nasze plany mierzone są w stuleciach: Może to brzmieć jak dużo objaśnień i dlatego tak jest. Dobra wiadomość dla każdego, kto może czuć się przytłoczony liczbą postaci w grze, prawdopodobnie odczuje ulgę, gdy się o tym dowie Diuna: Proroctwo jest niezwykle wciągający wizualnie, a walczące domy dostarczają energii przypominającej przedstawienie Gra o tron. Ogromna obsada jest elektryzująca, a kiedy narracja pokona wyzwanie polegające na ustaleniu ogromnej liczby nazwisk, tytułów, zasad i motywacji, serial szybko nabiera tempa.

Recenzja Dune Prophecy Max

Diuna: Proroctwo (HBO)

10 000 lat Jest przez długi czas — początkowo tę pisarkę nieco rozpraszała myśl, że dominujące domy i nazwiska nie zmienią się przez 100 długich wieków. Trochę trudno w to uwierzyć… Dopóki nie przypomnimy sobie, że taki jest dokładnie cel grupy, która ostatecznie będzie znana jako Bene Gesserit, która kontroluje linie krwi, planuje linie rodowe i wprawia w życie plany z możliwie największym wyprzedzeniem.

Niech przyprawa Przepływ: Ogólnie rzecz biorąc, siła zespołu jest jednym z najbardziej kuszących aspektów Diuna: Proroctwoi nie ma między nimi słabego ogniwa. Młodsze odpowiedniki sióstr Harkonnen, grane przez Jessicę Barden i Emmę Canning, mają znaczną siłę, podczas gdy Chris Mason z pewnością kładzie podwaliny pod linię Atrydów jako sprytny mistrz miecza o imieniu Keiran.

Poligon akolitów oferuje jedno z najbogatszych środowisk w serialu i ogólnie rzecz biorąc, fajnie jest przebywać w tym świecie, ale historia jest prowadzona niemal wyłącznie przez kobiety. Jedną z osób wyróżniających się spośród młodszego pokolenia sióstr jest Chloe Lea w roli Lili, szczególnie utalentowanej stażystki, której moc staje się szczególnie ważna dla przyszłości zakonu.

Recenzja Dune Prophecy Max

Diuna: Proroctwo (HBO)

Odcinki te są długie i bogate w szczegóły, a przez większość czasu nie wydaje się to przeszkodą. Krytykom udostępniono cztery z sześciu odcinków sezonu, a napięcie stale rośnie. Motywy ujawniane są z ostrożnością; dwulicowe postacie zostają zdemaskowane. Historia nie jest opowiedziana całkiem liniowo, gdyż Odcinek 3 wplątuje się w młodość sióstr Harkonnen – chociaż widoczne są nasiona ostatecznej, wręcz nikczemnej natury Harkonnenów, przypomina to współczucie okazywane postaci takiej jak Anakin Skywalker w filmy prequelowe innej kosmicznej sagi.

Werdykt: Nawet jeśli bardzo niewielu twórców jest w stanie zaoferować efekty wizualne takie jak Denis Villeneuve, fani najnowszych instalacji filmowych będą mogli cieszyć się imponującym budowaniem świata i szczegółowymi, nienagannie zaprojektowanymi scenografiami tutaj, w Diuna: Proroctwo. Ponadto fani książek prawdopodobnie będą usatysfakcjonowani podejściem do materiału źródłowego, który jest niezwykle trudny w adaptacji.

Jest też grupa demograficzna, która nie widziała filmów i nie zainteresowała się książkami, ale po prostu uwielbia wielkie eposy science-fiction i to jest grupa ludzi, których najbardziej chciałbym zobaczyć w serialu próba. Film kręcono na Węgrzech i w Jordanii, Diuna: Proroctwo świetnie wykorzystuje rozległe lokalizacje, oferując odświeżającą chwilę wytchnienia od programów obciążonych CGI, które nigdy nie sprawiają wrażenia autentycznych. Tutaj wszystko wydaje się realne, od pali po ciepłe oświetlone sale, a nawet tajemniczą moc Zakonu. Zapnijcie pasy, ludzie — wracamy do gwiazd.

Gdzie oglądać: Diuna: Proroctwo Premiera w HBO i Max 19 listopada. Zacznij od Maxa Tutaj.

Przyczepa:



Zrodlo