Trump ogłasza urzędnika imigracyjnego Toma Homana „carem granicy”

Jak powiedział nowo wybrany prezydent Donald Trump, urzędnik ds. imigracji Hardline, Tom Homan, będzie odpowiedzialny za nadzorowanie granic Stanów Zjednoczonych w nowej administracji republikańskiej.

„Mam przyjemność ogłosić, że były dyrektor ICE i niezłomny specjalista ds. kontroli granic, Tom Homan, dołączy do administracji Trumpa odpowiedzialnej za granice naszego narodu [‘The Border Czar’]” – napisał Trump w swoim serwisie społecznościowym Truth Social w niedzielę późnym wieczorem.

„Znam Toma od dawna i nie ma nikogo lepszego w pilnowaniu i kontrolowaniu naszych granic” – napisał, dodając, że Homan będzie odpowiedzialny za „wszelkie deportacje nielegalnych cudzoziemców z powrotem do ich krajów pochodzenia”.

Taka rola nie wymaga zatwierdzenia przez Senat USA.

78-letni Trump zobowiązał się do rozpoczęcia – pierwszego dnia swojej prezydentury – największej operacji deportacji nielegalnych imigrantów w historii Stanów Zjednoczonych. Trump, który nigdy nie przyznał się do straty w 2020 r., w głosowaniu 5 listopada przypieczętował niezwykły powrót na stanowisko prezydenta.

W 2017 r., kiedy Homan pełnił obowiązki dyrektora Urzędu Imigracyjnego i Celnego (ICE) za pierwszej administracji Trumpa, liczba aresztowanych imigrantów wzrosła o prawie 40 procent w porównaniu z rokiem poprzednim.

Przekonanie, że nie ma barier dla osób chcących wjechać do kraju, było centralnym elementem kampanii Trumpa – retoryką przedstawiającą imigrantów jako przestępców i drenaż zasobów kraju.

„Dzień po objęciu urzędu inwazja migrantów dobiega końca” – powiedział Trump w zeszłym tygodniu na wiecu w Raleigh w Karolinie Północnej, gdzie określił migrantów jako „okrutnych i żądnych krwi przestępców” i obiecał „wyrzucić ich z kraju”.

Podczas gdy rząd USA od lat zmaga się z zarządzaniem południową granicą z Meksykiem, Trump twierdzi, że trwa „inwazja” migrantów, którzy, jego zdaniem, będą „gwałcić i mordować” Amerykanów.

W przemówieniach na wiecach wyolbrzymiał lokalne napięcia i wprowadzał słuchaczy w błąd co do statystyk i polityki imigracyjnej. Z każdym rokiem rządów prezydenta Joe Bidena spada liczba brutalnych przestępstw, które gwałtownie wzrosły za rządów Trumpa, chociaż w kilku głośnych przypadkach brutalnych ataków na kobiety i dzieci wymieniono zagranicznych podejrzanych.

Jednak badania pokazują, że imigranci rzadziej popełniają przestępstwa z użyciem przemocy, a nieudokumentowani pracownicy płacą podatki, które zasilają programy społeczne, do których sami nie mają dostępu.

Liczba spotkań amerykańskich patroli granicznych z migrantami „nielegalnie” przekraczającymi granicę z Meksyku jest obecnie mniej więcej taka sama jak w 2020 r., ostatnim roku prezydentury Trumpa, po osiągnięciu rekordowego poziomu 250 000 w grudniu 2023 r.

Trump obiecał rozprawić się z gangami migrantów, korzystając z ustawy o obcych wrogach z 1798 r. – która pozwala rządowi federalnemu łapać i deportować cudzoziemców należących do krajów wroga – w ramach masowych deportacji, które ochrzcił „Operacją Aurora”.

W Aurorze pojawił się wirusowy film przedstawiający uzbrojonych Latynosów szalejących w bloku mieszkalnym, co wywołało szeroko zakrojone, fałszywe narracje na temat miasta atakowanego przez imigrantów z Ameryki Łacińskiej. Trump w podobny sposób promował fikcyjną historię o haitańskich imigrantach w Springfield w stanie Ohio zjadających zwierzęta domowe mieszkańców.

Eksperci ostrzegają, że gorączkowa retoryka wokół imigracji może pogorszyć kryzys humanitarny na granicy i ułatwić usprawiedliwianie surowej polityki. W zeszłym roku Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji, będąca jednostką Organizacji Narodów Zjednoczonych, nazwała podróż przez granicę amerykańsko-meksykańską „najbardziej śmiercionośną trasą lądową dla migrantów na całym świecie w historii”.

W wywiadzie dla Sunday Morning Futures na kanale Fox News Homan powiedział, że wojsko amerykańskie nie będzie łapać i aresztować imigrantów w kraju nielegalnie i że ICE podejmie działania, aby wdrożyć plany Trumpa w „humanitarny sposób”.

„To będzie dobrze ukierunkowana, zaplanowana operacja przeprowadzona przez ludzi z ICE. Mężczyźni i kobiety z ICE robią to codziennie. Są w tym dobrzy” – stwierdził. „Kiedy tam wyjdziemy, będziemy wiedzieć, kogo szukamy. Najprawdopodobniej wiemy, gdzie będą i zrobi się to w humanitarny sposób”.

Na początku tego roku na Konferencji Krajowego Konserwatyzmu w Waszyngtonie Homan wyraził frustrację w związku z doniesieniami prasowymi o operacji masowych deportacji.

„Poczekajcie do 2025 r.” – powiedział, dodając, że choć jego zdaniem rząd powinien nadać priorytet zagrożeniom dla bezpieczeństwa narodowego, „nikt nie jest wykluczony ze stołu”.

„Jeśli jesteś tu nielegalnie, lepiej obejrzyj się przez ramię” – powiedział. „Masz moje słowo. Trump wróci w styczniu, ja będę mu deptać po piętach i poprowadzę największą operację deportacyjną, jaką ten kraj kiedykolwiek widział”.

Zrodlo