On Barcelona zaczęła od otwarcia puszki na Reale Arena z golem Lewandowskiego w 14 minucie… to został unieważniony przez półautomatyczną technologię spalonego po wykryciu, że polski strzelec był w zaawansowanej pozycji.
Coś, co na pierwszy rzut oka i w oczach większości było jednak ważne Technologia musiała pomóc Cuadrze Fernándezowiktóry zakończył się odwołaniem ze względu na spalony polskiego piłkarza. Oczywiście obraz studyjny rysujący linie za pomocą półautomatu był ogromny: w nich Widać, że piłkarz wyprzedził… na czubku buta! Tak naprawdę na samych zdjęciach nie da się jednoznacznie rozróżnić, do którego zawodnika należy but, czy to Lewandowskiego, czy Aguerda. coś, co wywołało tysiące reakcji Barcelony w sieciach społecznościowych na pokazany strzał i decyzję sędziego.
Frenkiego de Jonga Rozpoczął grę od strzału, który trafił w dziesiątkę Lewandowskiegoktóremu sprzyjała odmowa Aguerd i skończyło się na zdefiniowaniu wcześniej Remira. Jednak bramka nie znalazła się na tablicy wyników z tego „milimetrowego” powodu… co po raz kolejny nie jest pozbawione kontrowersji.
Rozmowa Flicka z sędzią
„Co mogę zrobić? Jeśli system VAR powie nam, że jest spalony, po co mielibyśmy to wymyślać?” sędzia Cuadra Fernández wyjaśnił trenerowi Barcelony, który w dalszym ciągu upierał się, że działanie to nie było nielegalne. „Posłuchaj mnie… ale dlaczego mamy wymyślić spalonego?”– oznajmił sędzia z Balearów.
„Powiedziałem mu, że spalony Lewandowskiego był złą decyzją. To wszystko, co mogę powiedzieć. To była błędna decyzja. To nie jego wina i ja to wiem. To tyle, co mogę powiedzieć. Nic więcej” – powiedział prasie Niemiec pod koniec katastrofy.Możliwy jest błąd w oznaczeniu stopy Roberta. Miejmy nadzieję, że w przypadku tak poważnego błędu LaLiga podejmie działania. „Jeśli to był błąd, niech zostanie udowodniony, zbadaj go i działaj” – dodał bramkarz. Iñaki Peña kiedy zapytano.