Conrado, ostatnia „walizka”, umiera w Salamance w wieku 98 lat

Roberto Jimeneza

Podróżowali po wybojach, unikali szykan burmistrzów, oszukiwali głód i gardzili życiem w capeas starych skrzyń i długich prętów w poszukiwaniu chwały i obejścia nędzy: postać romantycznego torreadora znika wraz ze śmiercią, w wieku 98 lat od Conrado ostatnią walizkę.

Mówiąc najprościej, tak Conrado był znany na pastwiskach, w capeas i miasteczkach Stara Kastylia, León, Estremadura i Portugalia gdzie ukończył uniwersytet życia w ramach wolności, hobby i romantyzmu, który rozpoczął się w 1942 r., gdy miał zaledwie 16 lat, a zakończył w 2008 r. po tym, jak został ugodzony w Torrejoncillo (Cáceres).

Conrado Abad Gullón, urodzony w 1926 r. w Castrocontrigo (León) i odstawiony od piersi w Sanabresa Molezuelas de Carballeda (Zamora), nalegał, aby pod każdym względem zaprzeczyć oddaniu, z jakim pisarz Anioł Maria de Lera otworzył „Los clarines del strach” (1956), odnoszącą największe sukcesy powieść o tematyce walk byków.

głód i strach

Bohaterom głodu i strachu. Nikt ich nie pamięta, bo nie mogli znaleźć imienia. Wielu z nich jednak pozostawiło w Capeas swoje życie i całą młodość„, Lera napisała na okładce powieści, w której z prawdziwością i brutalnością opisała podziemny świat capeas, szkół życia i śmierci.

Wielu wyruszyło w drogę, aby produkować bimber w zagrodach, podgrzewać ściany w tentaderos i splatać małe chodniki na parkingach, te capeas, których Noel nienawidził w swoich pięknych literackich diatrybach, przedstawiał Gutierreza-Solany w sabatach walczących byków i opisywanych w romantycznych listach Antonio Díaz-Cañabate i Luis Fernández Salcedo między innymi.

Kula Viti

A Konrad Tak, pamięta się go, jego opaloną cerę, szczupłe i włókniste ciało, siwe włosy, walizkę, którą w 1958 r. Pożyczył swoją kulę Viti w Agraz, co zbiegło się z El Cordobés na drogach, na zmianę z legionem torreadorów w miastach i w 1963 roku zdobył prestiżową nagrodę Torba do walki byków w Ciudad Rodrigo (Salamanka)gdzie zamieszkiwał od końca lat 60. XX w.

W lombardzie w Sewilli zostawił swój nowy płaszcz przeciwdeszczowy za 125 peset, jakie kosztowała go używana kula, prawdopodobnie tej samej, której użył w 1944 r., kiedy 3 września podczas uroczystości promocyjnej odbywającej się w Bilbao odciął sobie ucho i którego plakat jest odtwarzany Fryzura Angela Sancheza w biografii, którą mu poświęcił w 2011 roku („Conrado, ostatnia walizka”).

W latach czterdziestych powojennej Hiszpanii, pogrążonej w nędzy i rozliczeniach, Manolete, Pepe Luis, Arruza i Luis Miguel Były referencjami dla tych fanów, którzy widzieli w byku szybki sposób na ucieczkę od głodu. Niektórzy dotarli, inni zostali przy stole, a jeszcze inni wrócili do domu.

W 1952 roku Conrado był świadkiem śmierci swojego towarzysza Masueco de la Ribera (Salamanka)nie widział też wyraźnego wyjścia z roli torreadora, ponieważ nie prosperował nawet po zwycięstwie w Bolsín, ale nigdy nie ignorował swojego statusu praktycznego amatora w capeas i popularnych uroczystościach, gdzie nawet po osiemdziesiątce radził sobie z muletą.

El Puñales, Pechoduro i Letetak jak Tak był znany Conradow 2002 r. w Coria (Cáceres) w wieku 82 lat doznał dotkliwego pobicia, co go nie zniechęciło, aż do 2008 r., kiedy zakończył karierę wpadką w Torrejoncillo. W 2011 roku podczas otrzymanego hołdu zadał ostatnie ciosy mamonie.

Czech

Zawsze żył jako torreador, Zarabiał na życie pracując sezonowo i wykonując inne specyficzne prace.nigdy nie zrzekł się statusu walizki i cieszył się ogromną popularnością na świecie: rozdawał autografy, robił zdjęcia z fanami, rozmawiał z postaciami i był zapraszany na liczne wydarzenia.

Ostatnie lata życia spędził w stara ciężarówka gdzie miał swój dom, dopóki nie przeprowadził się do miejsca zamieszkania, w którym miesiąc temu zachorował korona wiruspoczątek problemów z oddychaniem, które zakończyły jego życie.

Nie żyje torreador Conradopo prostu kolejna walizka, taka jak Berlanguians Limeño, Cartujano i Tejaíllo („Jałówka”); Aceituno y Filigranas („Trąbki strachu”); Poto, Nono (Andrés Vázquez), Renco (El Cordobés), Duende i Wilk, między innymi z krwi i kości, jak Iván Fandiño, opalony w Talanqueras z Guadalajary i Sevilita, który poszedł do szkoły w Madrycie w drodze.

Zrodlo