Wygląda na to, że film został powtórzony w NBA. Zion Williamson, gwiazda New Orleans Pelicans i zawodnik, który wdarł się do ligi z Ma nadzieję, że będzie kolejną wielką rzeczą, ale jest kontuzjowany. Cudowne dziecko nie wystartowało, a problemy fizyczne to ogólna tendencja u zawodnika, któremu coraz bardziej daleko jest do tego, co obiecywał. Tym razem z gry wykluczyły go ścięgna podkolanowe.
Williamsona Jest ofiarą jednej ze swoich cnót i jest to niestety zapisane w jego DNA. Jego sylwetka jest żywiołowa, brutalna i przypomina jedną z najlepszych, jakie kiedykolwiek widziano.. Jest jednak kruchy, a problemy są spotęgowane. Problemy ze ścięgnami podkolanowymi utrudniają mu grę, a raport medyczny jest jasny: pauzuje na czas nieokreślony. Nie ma dat wystąpienia dyskomfortu, który się pojawiał cały ostatni tydzień gry, w którym brał udział przeciwko Cleveland Cavaliers. I błyszczał, zdobywając 29 punktów w 29 minut.
Ale upada i to już kolejny raz. Dane pokazują, że sytuacja jest krwawa, ponieważ jego Pelicans rozegrał 400 meczów w sezonie zasadniczym, pięć rund play-in i pięć play-offów, odkąd został wybrany z numerem 1 w drafcie w 2019 roku. Z nich zagrał tylko w 190 w drużynie RS (nawet nie w 50%), jeden w barażach i żaden w walce o tytuł. Syjon jest wybrańcem, choć prawie nigdy tam nie był.
Od początku z rozdarciem łąkotki tuż przed rozpoczęciem swojego pierwszego sezonu w NBA. Przeżywa nieszczęścia w kluczowych momentach, jak złamana stopa po tym, jak po raz pierwszy został członkiem All-Star lub tuż przed kluczowym momentem ostatnich play-offów NBA, czyli play-offów z Lakers. Z powodu tej samej kontuzji, co na początku nowej kampanii, ścięgien podkolanowych.
Co więcej, jego odejście następuje w najgorszym momencie. Pelikany są w pudełku, łącząc nieobecności Dejounte Murraya, gwiazdy tego lata, Herba Jonesa, CJ McColluma i Treya Murphy’ego. Początkowy kwintet, poza walką. Zespół nie podnosi się z ziemi, mając na koncie tylko trzy zwycięstwa w 10 meczach. Zostaje uruchomiony czerwony alarm.