NOWY JORK — Jednym z największych pytań związanych z sezonem poza sezonem New York Yankees było to, czy klub sprowadzi menadżera Aarona Boone’a na sezon 2025 i kolejne lata. Klub miał opcję na Boone’a i zdecydował się pozwolić mu wejść w sezon 2024, podważając jego przyszłość menadżerską. Ponieważ ważne decyzje dotyczące składu mają jeszcze zapaść poza sezonem, Yankees zajęli się jednym porządkiem spraw.
Po poprowadzeniu zespołu do pierwszego występu w World Series od 2009 roku Yankees zdecydowali, że Boone powróci w 2025 roku. Klub ogłosił, że wybrał opcję klubową na rok 2025 dla menedżera. Dyrektor generalny Brian Cashman zasugerował możliwość przedłużenia Boone również poza sezonem.
„Jestem wdzięczny za zaufanie, jakim mnie obdarzono, że poprowadzę ten zespół. To odpowiedzialność – i szansa – której nigdy nie lekceważę” – powiedział Boone w oświadczeniu wydanym przez drużynę Yankees. „To wielki przywilej móc codziennie pojawiać się w pracy i być otoczonym przez tak wielu zdeterminowanych i utalentowanych zawodników, trenerów i pracowników. Począwszy od rodziny Steinbrenner, w tej organizacji istnieje zbiorowe dążenie do doskonałości, które jest osadzone we wszystkim, co robimy. Już nie mogę się doczekać występów na wiosennych treningach w Tampie i niestrudzonej pracy, aby powrócić Yankees do gry po sezonie i walczyć o mistrzostwo świata”.
Sygnały płynące z kampanii 2024 sugerowały, że powrót Boone’a na co najmniej ósmy rok jest prawie nieunikniony. Głównym powodem jego powrotu jest szacunek i podziw, jakim darzą go gracze. Nie ma większego zwolennika Boone’a niż kapitan drużyny Yankees, Aaron Judge.
„Zawsze nas wspierał” – powiedział Judge na koniec sezonu. „Zawsze był przy nas, zawsze stawiał nas na najlepszych pozycjach dzień po dniu. To facet, dla którego każda osoba w tym pokoju przebiegłaby przez ścianę. Kultura, którą tutaj mamy, jest czymś wyjątkowym i zaczyna się od niego na szczycie.
„Będąc na tej pozycji, nie mielibyśmy tak dobrze przygotowanych zawodników, gdyby nie menadżer taki jak on, który naprawdę zjednoczył nas wszystkich”.
Na spotkaniach dyrektorów generalnych MLB w San Antonio na początku tego tygodnia Cashman skorzystał z okazji, aby podkreślić, dlaczego jego zdaniem Boone jest właściwym człowiekiem do poprowadzenia zespołu do przodu. Powtarzając zdanie Judge’a, Cashman pochwalił Boone’a za zbudowanie silnej kultury klubowej, która była niezbędna do prosperowania w „szybowarce” Nowego Jorku. Cashman ponownie wyraził także swoje pełne poparcie dla decyzji Boone’a podczas World Series, w tym dla jego decyzji o użyciu Nestora Cortesa w pierwszym meczu zamiast Tima Hilla.
„Naciskasz każdy przycisk i masz nadzieję, że wszystko się ułoży, ale niektórym się to nie udaje” – powiedział Cashman. „W pełni popieram Boone’a. Wierzę, że zrobił wszystko, co mógł, aby pomóc nam wygrać World Series i nie mogę się doczekać, aby spróbować jeszcze raz.
Brian Cashman został zapytany, czy Aaron Boone zrobił jakieś posunięcia menedżerskie w fazie play-off, które go rozczarowały
„Praca menedżera jest tak niemożliwa, że można grać w domysły. Myślę, że to naprawdę dobry menadżer. Mamy szczęście, że go mamy” pic.twitter.com/d4PXkGTxkc
— Filmy Yankees (@snyyankees) 5 listopada 2024 r
Oczywiście najwięksi krytycy Boone’a wskazują, że Yankees nie byli w stanie zdobyć mistrzostwa za jego kadencji. Pomimo ciągłego posiadania jednej z najwyższych płac w MLB, rok 2024 był dopiero pierwszym przypadkiem pod rządami Boone’a, w którym Yankees awansowali do World Series. Dla porównania, jego poprzednik, Joe Girardi, wygrał World Series w swoim drugim sezonie, ale nie udało mu się dotrzeć do Fall Classic w żadnym z następnych ośmiu lat. Obaj menedżerowie poprowadzili Yankees do trzech tytułów mistrzowskich, ale Boone osiągnął ten wynik w zaledwie siedem sezonów, w porównaniu do 10 Girardiego. Pod wodzą Boone’a Yankees trzykrotnie sięgali do American League Championship Series, podczas gdy drużyny Girardiego wystąpiły cztery razy.
Nie można jednak zaprzeczyć sukcesowi Boone’a w sezonie zasadniczym. Z odsetkiem zwycięstw na poziomie 0,584, Boone zajmuje 15. miejsce w historii w tej kategorii i obecnie ma drugi pod względem odsetka zwycięstw spośród wszystkich aktywnych menedżerów. Lepszą ocenę ma jedynie Dave Roberts z Los Angeles Dodgers (0,627). Spośród 14 menedżerów, którzy osiągnęli wyższy procent zwycięstw niż Boone, 13 nie rozegrało żadnego meczu od 1951 r., a ośmiu znajduje się w Galerii sław. Roberts prawdopodobnie dołączy do tej ósemki w przyszłości, po dodaniu kolejnego tytułu do swojego CV w 2024 roku.
Kadencja Boone’a nie była pozbawiona wyzwań na boisku. Idąc dalej, Yankees będą musieli zająć się obszarami budzącymi obawy, które przynajmniej częściowo są odzwierciedleniem jego zarządzania. Najważniejszym z nich jest niechlujna gra zespołu, co było w pełni widoczne podczas World Series. W piątym meczu Yankees stracili prowadzenie 5:0 z powodu błędów w defensywie i braku rutynowych akcji. Przez cały sezon byli najgorszą drużyną na bazach, popełniając serię błędów mentalnych, które nękały zespół od lat. Zapytany wielokrotnie na początku tego tygodnia, czy ta kwestia dotyczy coachingu, Cashman nie udzielił bezpośredniej odpowiedzi.
„Jako organizacja, od góry do dołu, zawsze głosimy i praktykujemy najlepsze praktyki” – powiedział Cashman. „W niektórych przypadkach możemy ulepszyć graczy na tych marginesach. W innych jest to część ich DNA i zazwyczaj nie są dobrzy w pewnych rzeczach.
Boone rozegrał obecnie 1032 mecze w sezonie zasadniczym – najwięcej w historii Yankees dla menedżera bez tytułu mistrzowskiego. Jednak pomimo tego wątpliwego wyróżnienia Yankees są przekonani, że Boone jest najlepszą opcją na przełamanie ich trwającej od 15 lat suszy do tytułu.
(Zdjęcie: Mary DeCicco / Getty Images)