To, że każdy z nas wie, jak zarządzać ryzykiem związanym z sytuacją nadzwyczajną, jest ważne dla naszego bezpieczeństwa, ale nie zawsze wiemy, jak to zrobić, a władze nie są w stanie udzielić nam wskazówek, gdy nadejdzie czas, aby stawić czoła katastrofie takiej jak ostatnia DANA . Eksperci, z którymi konsultował się COPE, uważają, że ta tragedia pokazała, że można ulepszyć zarówno sposób przekazywania ostrzeżeń, jak i kanały, którymi do nas docierają.
„Musimy ustanowić wielokanałowe alerty. Nie wszyscy ludzie są użytkownikami sieci społecznościowych, dlatego w przypadku alertów należy wykorzystywać różne kanały komunikacji, takie jak radio, telewizja, portale społecznościowe, wiadomości tekstowe czy dźwięki telefonu komórkowego. Alerty mobilne są bardzo interesujące i powinny być realizowane bezpośrednio, a nie za pośrednictwem aplikacji, ale jest to mało przydatne, jeśli populacja nie wie, co robić na każdym poziomie alertu” – wyjaśnia profesor medycyny ratunkowej w COPE. Uniwersytet w OviedoRafał Castro.
Wraz z tradycyjnymi systemami sygnałów świetlnych lub syren coraz bardziej powszechne stają się systemy ostrzegania ludności wykorzystujące telefony komórkowe, które zdaniem ekspertów są przydatne, gdy zależy nam na natychmiastowości i dotarciu do dużego odsetka osób na danym terytorium, które są zagrożone jako narzędzie zapobiegawcze. Za pomocą tych komunikatów władze starają się poinformować obywateli o najlepszym sposobie zapewnienia sobie ciągłej ochrony, na przykład poprzez zamknięcie się w domach.
Aby jednak wiadomości do nas dotarły, należy – jak przypominają technicy – sprawdzić, czy w systemie konfiguracyjnym naszego telefonu aktywowaliśmy tego typu alerty.
Wiadomości muszą być uziemione, aby były przydatne
Istnieją różne rodzaje katastrof i choć nie zdarzają się one codziennie, kluczem do ochrony jest wiedza, co robić w oparciu o poziomy alarmowe, ale komunikaty nie zawsze docierają do nas z jasnością i precyzją, która czyni je naprawdę użytecznymi do nas.
„Musimy poprawić tłumaczenie tego, co stanowi ryzyko, na konsekwencje, jakie ma to dla życia codziennego, i konstruować komunikaty, które będą bardziej dostępne dla obywateli. Musimy ugruntować przekaz i jednocześnie edukować społeczeństwo, jak postępować w sytuacjach ryzyka, ale musimy je edukować, ponieważ nie możemy żądać od społeczeństwa czegoś, czego nie zna” – badacz CSIC z Instytutu Centrum Nauk o Gleboznawstwie i Biologii Stosowanej Segura Wiktor Castillo.
W tym kontekście należy rozważyć, czy konieczne jest włączenie tego rodzaju wiedzy do edukacji szkolnej, aby obywatele wiedzieli, co oznacza ostrzeżenie, jakie jest ryzyko i jakie środki należy podjąć, aby zminimalizować skutki.
„Jako społeczeństwo interesuje nas wiedza, co musimy zrobić w obliczu każdego rodzaju ostrzeżenia, a nie jak do niego dotrzeć, to znaczy, że jeśli mamy pomarańczowy alarm, muszę podjąć pewne działania a jeśli będziemy w stanie pogotowia ratunkowego, „Będą następne” – podkreśla Castro, który koordynuje grupę badawczą ds. pomocy, opieki przedszpitalnej i katastrof. Instytut Badań nad Zdrowiem Księstwa Asturii.
Protokoły działań i systemy wczesnego ostrzegania, najlepsza ochrona
Po tym, co wydarzyło się w Walencji, niektórzy eksperci nalegają, aby zarówno administracja centralna, jak i wspólnoty autonomiczne dokonały przeglądu swoich protokołów ostrzegawczych, aby dostosować je do nowej sytuacji spowodowanej zmianami klimatycznymi, w której ekstremalne zjawiska pogodowe stają się częstsze i poważniejsze. We wstępnym badaniu organizacji Atrybucja pogody na świeciew którym biorą udział meteorolodzy i eksperci hydrologii z całego świata, ustaliło, że jego działanie podwoiło prawdopodobieństwo wystąpienia DANA i zwiększyło jego intensywność o 12 procent.
Rzeczywistość, która wymaga od nas dostosowania się do niej, podjęcia szczególnych wysiłków w zakresie rozpowszechniania protokołów oraz zapewnienia przygotowania zarówno administracji, jak i obywateli, co obejmuje wiedzę ludności, jakie środki musi zastosować w sytuacjach nadzwyczajnych, aby zdystansować się od bardziej niebezpiecznych miejscach, coś, co oprócz ograniczenia szkód może uratować życie.
Jak Castillo wyjaśnia COPE, informacje przekazane przez techników z obu Państwowa Agencja Meteorologiczna (AEMET) różnych Konfederacji Hydrograficznych w Hiszpanii jest na wysokim poziomie: „nasz kraj ma bardzo skuteczny system przewidywania i pomiarów. Zawsze możemy kontynuować pracę nad poprawą jego dokładności i wyprzedzenia, z jakim przygotowywane są prognozy pogody, na których opierają się alarmy, ale przy obecnym działaniu dostarczają one więcej niż wystarczających informacji do zarządzania ryzykiem.”
Jeżeli powiązanie techniczne i naukowe działa, zawodzi sposób interpretacji tych informacji i terminowego przekazywania ich społeczeństwu, aby zminimalizować ich skutki w sytuacjach nadzwyczajnych. Zarząd DANA w Walencji wykazał niedopuszczalne opóźnienia w komunikowaniu się ze społeczeństwem i prośbie o masową pomoc. Administracja centralna nie charakteryzowała się także szybką reakcją na najgorszą klęskę żywiołową, jaka doświadczyła w Hiszpanii.
Zarówno informacje z AEMET, jak i te oferowane w czasie rzeczywistym przez Konfederacje Hydrograficznesą dostępne dla stanowych i regionalnych ośrodków ochrony ludności i ośrodków ratunkowych, odpowiedzialnych za ocenę ryzyka fizycznego dla ludności w oparciu o rodzaj zagrożenia i środowiska, w którym ono występuje, oraz za określenie niezbędnych działań w celu zapobieżenia szkodom. Te informacje i zalecenia są przekazywane przywódcom politycznym wspólnot autonomicznych, którzy są odpowiedzialni za ich ocenę, podejmowanie odpowiednich decyzji i, w razie potrzeby, wydawanie zawiadomień dla ludności.
Technologia, jeden z kluczy do ratowania życia
Brak wykwalifikowanej kadry i narzędzi cyfrowych sprawia, że wiele gmin nie jest w stanie zareagować w sytuacjach kryzysowych. Eksperci ds. technologii uważają, że kluczem jest przewidywanie i podkreślają, że w dużych firmach istnieją systemy komputerowe, które pozwalają zarówno przewidywać, jak i monitorować rozwój potencjalnej sytuacji kryzysowej, aby móc działać, zanim będzie za późno.
Twierdzą, że po tym, co wydarzyło się w zeszłym tygodniu z DANA, konieczny będzie przegląd systemów wczesnego ostrzegania: „konieczne jest przyjęcie bardziej wydajnych i skoordynowanych systemów masowego ostrzegania” – podkreśla Sancho Lerena, ekspert w dziedzinie bezpieczeństwa komputerowego i zarządzania.
Konieczne jest także usprawnienie komunikacji międzyadministracyjnej, unikanie braku koordynacji między administracjami a organami ratowniczymi, a według Lereny „istnieją narzędzia, które ułatwiają wymianę danych, zapewniają większą szybkość i przyspieszają reakcję”.