Już w najbliższą sobotę odbędą się derby w El Alcoraz pierwszy dla zawodnika Saragossy Ivána Calero, w którym wskazał RADZIĆ SPORT W Saragossie Co „To będą moje pierwsze derby Aragonii i mam nadzieję, że pierwsze z wielu. Mam nadzieję, że wygramy i zakończymy sezon awansem. Ale jest na to mnóstwo czasu. Minęło dużo czasu i czas pokaże, gdzie jesteśmy na ostatnim etapie ligi. Mamy nadzieję, że dotrzemy do końca z opcjami na wszystko. W tej chwili wykonujemy w tym celu niezbędne prace. „Sprawy toczą się dobrze”.
Według Calero „W derbach trzeba panować nad emocjami, bo mogą spłatać ci złego figla… albo też dobrego… Jesteśmy nie mogę się doczekać derbach, aby dać radość kibicom i móc nadal być na szczycie”.
Zwraca na to uwagę obrońca Saragossy „Kluczem do osiągnięcia dowolnego celu jest dobra dynamika i utrzymanie wysokiego poziomu wyników aby móc dotrzeć do ostatniego odcinka z opcjami”.
dla niego „Łatwość zdobywania punktów przez Real Saragossa jest w dużej mierze zasługą trenera, który chce mieć drużynę składającą się z odważnych ludzi na szczycie, że gramy opcjami jeden na jednego lub dwóch na jednego, że wychodzimy na boisko, że jesteśmy zdeterminowani. Chce, żebyśmy byli razem i dobrze grali w defensywie, ale oczywiście Wydobądźmy z góry moc i magię.
Jego zdaniem, „Na górze mamy duży potencjał, z młodymi i odważnymi ludźmi, który chce dalej iść do przodu. „Jeśli znajdziemy idealną równowagę między obroną a atakiem, zobaczymy wspaniały Real Saragossa”.
„Osobiście – podkreśla Jestem bardzo szczęśliwy w Saragossie. Spokojny i staram się robić to, co robię od wielu lat, czyli nadawać normalność wszystkiemu, co robisz na poziomie zawodowym.
Iván komentuje to, czy ponownie będzie lewym obrońcą w Huesce „Víctor musi o tym zadecydować. Jednak dla mnie nie jest to dziwna pozycja. Grałem tam już wcześniej w innych zespołach, czasami punktualnie, a innym razem bardziej stale. Wszystko, co pomaga, wydaje mi się dobre. Zawsze będę starał się dać z siebie wszystko. W Maladze i Kartagenie grałem czasami na tej pozycji; a w Alcorcón trochę bardziej nieprzerwanie”.
Jeśli chodzi o rywala, „Huesca ma dobrych zawodników, bardzo sprawdzonych w swojej kategorii, którzy znają się na swojej pracy. A pomysł trenera, który jest bardzo jasny, sprawia, że zespół codziennie rywalizuje. Lubię oglądać ich mecze, bo rywalizują jak bestie i to właśnie sprawia, że mają tak wiele punktów. To będzie dla nas bardzo skomplikowany mecz, ale pojedziemy do Huesca, aby spróbować wzmocnić naszą pozycję”.
Wreszcie Iván – syn trenera Levante Juliána Calero – przygląda się z bliska temu, co dzieje się w Walencji i wysyła przesłanie zachęty dla wszystkich dotkniętych tą sytuacją za tragedię: „Spędziłem dwa dni bez możliwości skontaktowania się z ojcem”.