Były pracownik, z którym współpracował Jennifer Lopez na początku XXI wieku wystąpił z twierdzeniami dotyczącymi rzekomych powiązań piosenkarza z pogrążonym w konfliktach raperem Sean „Diddy” Combs„rzekome przestępstwa na tle seksualnym”.
Była pracownica Thea de Sousa upierała się, że Lopez nie ma nic wspólnego ze skandalem seksualnym, jaki nęka jej byłego chłopaka i że nie powinna być wciągana w jego „przestępstwa”, twierdząc, że nic o tym nie wie.
Jennifer Lopez i Sean „Diddy” Combs spotykali się w latach 1999–2001, zanim rozstali się z powodu swojej niewierności.
Kontynuacja artykułu poniżej ogłoszenia
Były pracownik Jennifer Lopez dystansuje piosenkarkę od skandalu związanego z wykorzystywaniem seksualnym Diddy’ego
Były personel Lopez, de Sousa, odniósł się do mediów społecznościowych, aby odpowiedzieć na spekulacje, że piosenkarka wiedziała o rzekomych przestępstwach na tle seksualnym Diddy’ego Diddy’ego i była w to zamieszana.
Pracownik, który współpracował z Lopez przy komedii romantycznej „Maid In Manhattan” z 2002 roku, zdystansował ją od wykroczeń zmartwionego potentata hiphopowego, twierdząc, że nic o tym nie wie.
„Gdybyś znał Jennifer Lopez, gdybyś kiedykolwiek z nią pracował tak jak ja, lub gdybyś był blisko ludzi, którzy są dla niej jak rodzina, tak jak ja, wiedziałbyś, że nie miała żadnego pojęcia o Diddy” – napisał de Sousa w Threads, zgodnie z Codzienna poczta.
Była pracownica kontynuowała: „Ona prawie nie pije, nie imprezuje, nie lubi spędzać czasu w towarzystwie, jest pracoholiczką, która podnosi na duchu [women] i która była nim oczarowana przez krótki czas w swoim życiu.”
Kontynuacja artykułu poniżej ogłoszenia
De Souza zakończyła obronę piosenkarki „Let’s Get Loud” stwierdzeniem, że „nie zasługuje na to, by ją mylić z [Diddy’s] szokujące i przestępcze występki.”
Kontynuacja artykułu poniżej ogłoszenia
Burzliwy romans Jennifer Lopez i Diddy’ego
Lopez i Diddy spotykały się od końca lat 90. do początku XXI wieku, zanim ona rozstała się z raperem „Bad Boy for Life”.
Wcześniej mówiła o swoim samopoczuciu podczas ich związku, mówiąc, że ich romans był „burzliwy” i „wyczerpujący emocjonalnie”.
„A wcześniej rozstawaliśmy się wiele razy, potem wracaliśmy do siebie i znowu zrywaliśmy, i nikt o tym nie wiedział” – wyjaśniła piosenkarka „Ain’t Your Mama” Codzienna poczta.
Dodała: „To było bardzo burzliwe. Pod koniec było to wyczerpujące emocjonalnie. Dobrze, że byłam młoda”.
Kontynuacja artykułu poniżej ogłoszenia
Według doniesień Diddy nie był „wierny” Jennifer Lopez
W poprzednim wywiadzie z Magazyn Vibestwierdziła, że niewierność Diddy’ego była głównym powodem, dla którego zdecydowała się z nim zakończyć.
„To był pierwszy raz, kiedy byłam z kimś, kto nie był wierny” – powiedziała serwisowi informacyjnemu w wywiadzie z 2003 roku. „Byłam w związku z Puffem, w którym totalnie płakałam, szalałam i wariowałam. To naprawdę zawaliło całe moje życie”.
W tym czasie odniosła się również do doniesień, że często pukała do drzwi pokoi hotelowych, szukając go.
„Nie pamiętam w tej chwili, ale nie powiem, że tak się nie stało” – powiedziała. „Nigdy go nie złapałem, ale po prostu wiedziałem. Mówił, że idzie do klubu na kilka godzin, a potem nigdy nie wrócił tego wieczoru”.
Kontynuacja artykułu poniżej ogłoszenia
„Musiałem się zastanowić, czy za 10 lat chcę być w domu z dziećmi i zastanawiać się, gdzie ktoś jest o trzeciej nad ranem?” dodała.
Piosenkarka odmówiła odpowiedzi na pytania dotyczące Diddy’ego
Aktorka „Ślicznotek” najwyraźniej stara się trzymać z daleka od problemów prawnych Diddy’ego, taktownie unikając pytania fana, który namawia ją na temat swoich przemyśleń na temat jego rzekomych przestępstw na tle seksualnym.
Diddy został aresztowany 16 września przed luksusowym hotelem na Manhattanie i osadzony w Brooklynie MDC pod zarzutem handlu ludźmi w celach seksualnych, haraczy i transportu w celu prostytucji.
Według Codzienna pocztaLopez była ostatnio w trakcie rozdawania autografów rzeszom fanów, kiedy podszedł do niej pełen entuzjazmu fan i zapytał: „JLo, czy masz jakieś uwagi na temat Diddy’ego i zarzutów?”
Podobno przestała rozdawać autograf i wybiegła za drzwi, mimo że inni fani błagali: „Nie wychodź”.
Kontynuacja artykułu poniżej ogłoszenia
Były mąż Jennifer Lopez twierdzi, że wiedział o „dziwacznych wybrykach” Diddy
W międzyczasie były mąż Lopez, Ojani Noa, na swoim koncie na Instagramie oskarżył ją o udział w cieszących się obecnie złą sławą „dziwacznych” imprezach Diddy, czyli orgii wypełnionej narkotykami, podczas której rzekomo dopuszczał się przemocy na tle seksualnym.
„NIE JESTEM NA LISCIE” – Noa podpisała post, który udostępnił Instagrama. „Do tych osób i mediów, które pytają, czy kiedykolwiek pojechałem lub brałem udział w tych dziwacznych imprezach DIDDY’S. Nie i nie. Nigdy. Ale moja była żona (Jennifer Lopez) znana również jako (JLO) tak zrobiła … Zapytaj ją.
„Och, i zapytaj ją o SEKS TAŚMY” – dodał. „Wibratory 734 i olejek dla dzieci”.
Noa, która poślubiła Lopez w lutym 1997 r., często obwiniała za rozstanie swoją współpracę z Diddy, podczas pracy nad jej debiutanckim albumem „On the 6”.