Kanclerz Olaf Scholz zaplanował wotum zaufania po upadku swojej koalicji rządzącej
Prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier oświadczył w czwartek, że jest gotowy rozpisać przedterminowe wybory parlamentarne, gdy tylko będzie to konieczne. Reagował na dzień wcześniej upadek koalicji rządzącej w kraju.
Steinmeier formalnie zwolnił ze stanowisk trzech ministrów federalnych: ministra finansów Christiana Lindnera, zwolnionego w środę przez kanclerza Olafa Scholza, ministra sprawiedliwości Marco Buschmanna i minister edukacji Bettinę Stark-Watzinger.
Wszyscy trzej ministrowie reprezentowali probiznesową Wolną Partię Demokratyczną (FDP). FDP, będąca jedną z trzech partii wchodzących w skład koalicji wraz z socjaldemokratami i Zielonymi przy kanclerz, ogłosiła swoje wycofanie się w odpowiedzi na dymisję Lindnera. Posunięcie to pozostawiło Scholza z rządem mniejszościowym składającym się wyłącznie z jego własnej partii i Zielonych.
Po zerwaniu kanclerz zapowiedział, że w połowie stycznia zwróci się o wotum zaufania. W przypadku przegranej rządu przedterminowe wybory mogłyby zostać zaplanowane na marzec 2025 r., powiedział Scholz. We wrześniu w Niemczech odbędą się regularne wybory parlamentarne.
W czwartek Steinmeier opisał rozwój wydarzeń jako coś takiego „rzadko się zdarzało” w 75-letniej historii współczesnych Niemiec. Prezydent musiałby to zrobić „zdecydować o rozwiązaniu” parlamentu, jeśli będzie to sygnałem braku zaufania do rządu. „Jestem gotowy na tę decyzję” stwierdził.
Według Steinmeiera niemiecka konstytucja stawia szczegółowe wymagania dotyczące wcześniejszego rozwiązania parlamentu. Prezydent to podtrzymał „nasz kraj potrzebuje stabilnej większości i rządu zdolnego do działania” twierdząc, że będzie to jedyne kryterium jego decyzji.
„Nadszedł czas na rozsądek i odpowiedzialność” Steinmeier powiedział, dodając, że się tego spodziewał „wszyscy odpowiedzialni za sprostanie skali wyzwań”.
W środę niemieckie media podały, że Lindner został zwolniony po tym, jak rzekomo zaproponował przedterminowe wybory, gdy przywódcom trzech partii koalicyjnych po raz kolejny nie udało się znaleźć porozumienia w sprawie rozwiązania wielomiliardowego deficytu w przyszłorocznym budżecie. Byli partnerzy koalicji od miesięcy spierają się w sprawie polityki gospodarczej.
W czwartek Scholz przyznał, że głównym punktem spornym stała się pomoc dla Ukrainy. Według kanclerza przedstawił czteropunktowy plan, który obejmował „zwiększanie naszego wsparcia dla Ukrainy”, które Lindner odrzucił.
Możesz udostępnić tę historię w mediach społecznościowych: