Podczas monologu otwierającego swój program Kimmel nazwał to dla wielu „straszną nocą”, wymieniając grupy, które jego zdaniem byłyby najbardziej dotknięte.
Inni gospodarze, tacy jak Seth Meyers, Stephen Colbert i Jimmy Fallon, podzielili się swoimi beztroskimi spojrzeniami, wyrażając jednocześnie zaniepokojenie tym, co nadejdzie, gdy Donald Trump przejmie stery Ameryki.
Kontynuacja artykułu poniżej ogłoszenia
Jimmy Kimmel w emocjonalnym monologu wypowiada się na temat wyników wyborów w 2024 r
Jimmy Kimmel stara się nie płakać w swojej ostatniej tyradzie przeciwko Donaldowi Trumpowi:
„To była straszna noc dla kobiet, dzieci, setek tysięcy ciężko pracujących imigrantów… dla opieki zdrowotnej, dla naszego klimatu, dla nauki, dziennikarstwa, sprawiedliwości i wolności słowa”. pic.twitter.com/FDgIXejhsT
— Wide Awake Media (@wideawake_media) 7 listopada 2024 r
W środowym odcinku „Jimmy Kimmel Live” pełen emocji Kimmel zwrócił się do publiczności, wyrażając swoje głębokie rozczarowanie wynikiem wyborów prezydenckich w 2024 r., w których Trump pokonał Harrisa.
Kimmel rozpoczął swoje uwagi, nazywając tę noc „straszną nocą” dla wielu Amerykanów, zatrzymując się kilka razy, aby się uspokoić, i wymieniał grupy, które jego zdaniem będą najbardziej dotknięte wynikiem wyborów.
Powiedział, że jest to szczególnie trudne dla kobiet, dzieci, tysięcy ciężko pracujących imigrantów, ludzi biednych, seniorów, klasy średniej, mediów, wymiaru sprawiedliwości i Ukrainy.
Kontynuując, Kimmel zastanawiał się, w jaki sposób nawet zwolennicy Trumpa mogą odczuć wpływ tych wyborów, choć jego zdaniem nie zdawali sobie jeszcze w pełni z tego sprawy.
Kontynuacja artykułu poniżej ogłoszenia
Komik znalazł też moment na poprawę humoru, odnosząc się do Melanii Trump w ironicznym komentarzu, mówiąc, że dla niej prawdopodobnie był to „absolutna katastrofa wieczoru”.
Kontynuacja artykułu poniżej ogłoszenia
Inni gospodarze późnego wieczoru reagują na zwycięstwo Donalda Trumpa w 2024 r
Kimmel nie był sam, który odniósł się do powrotu Trumpa na urząd, ponieważ doniesieniami dotyczącymi wyborów zajmowali się także inni gospodarze wieczoru, Seth Meyers, Stephen Colbert i Jimmy Fallon.
W programie „Late Night With Seth Meyers” Meyers zasugerował, że powrót Trumpa do Białego Domu może być nieokreślony, stwierdzając: „No cóż, Donald Trump wygrał wybory w 2024 r. i będzie ponownie prezydentem przez kolejne cztery lata, osiem, dwanaście czy cokolwiek innego .”
Program „The Late Show with Stephen Colbert” Colbert rozpoczął uroczystym tonem, zwracając się bezpośrednio do publiczności.
– Cześć, jak się masz? zapytał. „Jeśli regularnie oglądasz ten program, domyślam się, że nie radzisz sobie najlepiej. Tak, ja też nie”.
Kontynuacja artykułu poniżej ogłoszenia
Następnie Colbert próbował dodać trochę humoru, komentując swoją rolę komika i wyświetlając w telewizji fragmenty relacji z drugiej kadencji Trumpa, wraz z przesadnymi reakcjami zagranicznych serwisów informacyjnych.
Tymczasem w „The Tonight Show” Jimmy Fallon beztrosko odniósł się do tej wiadomości, mówiąc: „Ameryka postanowiła wrócić do szalonej byłej i wybrać Donalda Trumpa na 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych”.
Dodał: „Bez względu na to, na kogo głosowałeś, myślę, że wszyscy możemy się zgodzić, że to będzie trudne Święto Dziękczynienia”.
Kontynuacja artykułu poniżej ogłoszenia
Kamala Harris przyznała się w emocjonalnym przemówieniu
Tymczasem w swoim przemówieniu dotyczącym ustępstw w Waszyngtonie Kamala Harris nalegała, aby jej zwolennicy zaakceptowali zwycięstwo Trumpa, zachęcając ich jednocześnie, aby w dalszym ciągu „nigdy nie rezygnowali” ze swoich ideałów.
W przemówieniu do publiczności na Uniwersytecie Howarda, jej macierzystej uczelni, Harris powiedziała, że „wynik tych wyborów nie jest taki, jakiego chcieliśmy”, podkreśliła jednak znaczenie pokojowego przekazania władzy.
Wiceprezydent z pasją oświadczył: „Wysłuchaj mnie, gdy mówię, że światło amerykańskiej obietnicy zawsze będzie jasno świecić. Pod warunkiem, że nigdy się nie poddamy i nie przestaniemy walczyć”.
Harris znalazła także czas, aby podziękować swojemu kandydatowi na kandydaturę, gubernatorowi Minnesoty Timowi Walzowi, a także pracownikom jej kampanii, zwolennikom oraz licznym urzędnikom wyborczym i pracownikom ankiet, dzięki którym wybory mogły się odbyć. Publiczność była wyraźnie wzruszona, wielu otarło łzy.
Harris z lekkim uśmiechem wyraził swój nastrój, mówiąc: „Wiem, że ludzie przeżywają teraz różne emocje. Rozumiem. Ale musimy szanować wyniki tych wyborów”.
Kontynuacja artykułu poniżej ogłoszenia
Donald Trump w przemówieniu zwycięskim stwierdza, że MAGA jest „największym ruchem politycznym wszechczasów”.
Z drugiej strony prezydent-elekt Trump wszedł na scenę, aby zwrócić się do swoich zwolenników, po uzyskaniu ponad 270 głosów elektorskich.
Stojąc przed podekscytowanym tłumem tuż po 2:30 w nocy Trump oświadczył: „To był, moim zdaniem, największy ruch polityczny wszechczasów. Nigdy czegoś takiego nie było w tym kraju, a może i poza nim. A teraz osiągnie poziom nowy poziom znaczenia, ponieważ pomożemy uzdrowić nasz kraj”.
Podkreślił stojące przed nami wyzwania: „Pomożemy uzdrowić nasz kraj. Mamy kraj, który potrzebuje pomocy i to bardzo bardzo. Naprawimy nasze granice. Naprawimy wszystko, co dotyczy naszych kraju i nie bez powodu przeszliśmy dziś wieczorem do historii, a powodem będzie właśnie to. Pokonaliśmy przeszkody, o których nikt nie myślał, że są możliwe.
Prezydent-elekt mówi: „To będzie naprawdę złoty wiek Ameryki”
W przemówieniu Trump obiecał zapoczątkować, jak to określił, „złoty wiek Ameryki”, twierdząc, że będzie walczył w obronie Amerykanów i ich przyszłości.
„Każdy obywatelu, będę walczył za ciebie, za twoją rodzinę i twoją przyszłość. Każdego dnia będę walczył za ciebie” – powiedział Trump. „I z każdym oddechem w moim ciele nie spocznę, dopóki nie stworzymy silnej, bezpiecznej i zamożnej Ameryki, na którą zasługują nasze dzieci i na którą zasługujecie wy. To będzie naprawdę złoty wiek Ameryki”.
Na zakończenie nazwał to zwycięstwem narodu amerykańskiego, które pozwoli mu spełnić jego wizję „uczynienia Ameryki znów wielką”.