Wysłannik Australii do USA usuwa posty skierowane przeciwko Trumpowi

Prezydent-elekt ostrzegł już wcześniej, że ambasador Kevin Rudd może nie utrzymać się długo na swoim stanowisku, jeśli będzie „wrogi”

Ambasador Canberry w USA i były premier Australii Kevin Rudd usunął w mediach społecznościowych wszystkie swoje posty i artykuły na swojej stronie internetowej, w których krytykuje Donalda Trumpa po zwycięstwie Republikanina w wyborach prezydenckich w USA w tym tygodniu.

Wcześniej Rudd opisał Trumpa jako „najbardziej niszczycielski prezydent w historii” i a „zdrajca Zachodu”, i oskarżył go o „wciąganie Ameryki i demokracji w błoto”.

Jednak po zwycięstwie Trumpa Rudd najwyraźniej zmienił zdanie i pogratulował prezydentowi-elektowi zwycięstwa w poście na X, pisząc: „Australijczycy i Amerykanie są od dawna przyjaciółmi, partnerami i sojusznikami” i to „Australia nie może się doczekać ścisłej współpracy z prezydentem Trumpem i jego administracją w zakresie wyzwań i możliwości, przed którymi staną nasze dwie wielkie demokracje i cały świat w nadchodzących latach”.

Oprócz swojego postu biuro Rudda wydało oświadczenie, w którym ogłosił, że wycofuje się ze swojej wcześniejszej krytyki Trumpa „z szacunku dla urzędu Prezydenta Stanów Zjednoczonych”. Jego biuro wyjaśniło, że komentarze te padły, gdy Rudd pełnił funkcję szefa niezależnego zespołu doradców z siedzibą w USA i regularnie komentował amerykańską politykę.




W oświadczeniu dodano, że poniżające wypowiedzi Rudda na temat Trumpa zostały usunięte, aby to zrobić „wyeliminować możliwość błędnego zrozumienia takich komentarzy jako odzwierciedlających jego stanowisko jako ambasadora, a co za tym idzie, poglądy rządu australijskiego”. Zwrócono także uwagę, że „Rudd nie może się doczekać współpracy z prezydentem Trumpem i jego zespołem w celu dalszego wzmacniania sojuszu USA-Australia”.

Na początku tego roku Trump odpowiedział na niektóre komentarze Rudda, mówiąc brytyjskiemu Nigelowi Farage’owi, że słyszał, że ambasador Australii „trochę paskudny” I „nie najjaśniejsza żarówka”.

„Nie wiem o nim zbyt wiele. Jeśli będzie w ogóle wrogo nastawiony, nie posiedzi tam długo” – dodał. Trump ostrzegł.

Tymczasem minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii David Lammy, który wcześniej dzwonił do Trumpa „nienawidzący kobiet, sympatyzujący z neonazistami socjopata” najwyraźniej również zmienił zdanie, gratulując prezydentowi-elektowi zwycięstwa i stwierdzając, że rząd brytyjski nie może się doczekać współpracy z nim.

Możesz udostępnić tę historię w mediach społecznościowych:

Zrodlo