El Litri ujawnia, który torreador był jego mentorem i wierzył w niego, gdy chciał zostać torreadorem: "Ojciec mi nie pomógł"

Torreador Miguel Báez „Litri” W środę wystąpił w wydarzeniu zorganizowanym przez Rada Prowincji Malagaz okazji sezonu, w którym byki wróciły do Arena walk byków w Marbelli.

Kolokwium dyskusyjne moderowane przez dziennikarkę Noelię López, w którym On Litrów Dokonał przeglądu swojej kariery. Wcześniej podsumował swoje nowy krok w biznesie walki bykóww tym pierwszym sezonie.

Pomysł na Marbellę wynika z faktu, że w naszym świecie walk byków widzimy siebie trochę zamkniętych tam, gdzie chcieli nas umieścić. Zebrała się grupa przyjaciół i postanowiliśmy wybrać się do Marbelli.. Rzeczywistość jest taka, że ​​przy odrobinie miłości i wysiłku udało nam się podekscytować część fanów Malagi, którzy na to zasłużyli. Porusza nas uprawianie hobby, potrzebujemy ludzi, aby wrócić do byków.”

Opowiadał o swoich początkach jako torreador, radach ojca i… wpływ Paco Camino w swojej karierze; o jego triumfalnym etapie jako torreador, o sezonach, w których brał udział w ponad stu walkach byków, o jego triumfach, a także o chwilach wzlotów i upadków.

Jest taki moment, kiedy jesteś dzieckiem, że stajesz przed bykiem i Twój świat się zmienia. Ojciec niewiele mi pomógłale to miało mi uświadomić, jakie to było trudne. Gdybym się rozpieszczała, nie wiem, czy bym przyjechała. Mój ojciec zostawił mnie w rękach Paco Caminowspaniałego ojca chrzestnego, który we mnie wierzył. Kiedy Mistrz przemówił, powiedział zdanie. I żądał od nas, ale wierzył w iluzję dwójki dzieci.

Zrodlo