Atlético ponownie stało się Atlético . Zespół czerwono-białych odzyskał DNA swojego materaca i zdobył trzy punkty na stadionie tak skomplikowanym jak Parc des Princes w Paryżu.
Bramka Correi w ostatniej akcji meczu daje Atlético trzy punkty na Parque de los Príncipes.
Konkurencyjny zespół
Mając w pamięci mecz z Benfiką Benfiką i pojedynek na Benito Villamarín, Atlético przybyło na Parc des Princes z zupełnie inną mentalnością. Przeciwko drużynie pełnej gwiazd i na stadionie, w którym panuje fenomenalna atmosfera, drużyna Simeone rywalizowała jak zwykle w drużynach Argentyny. Mieli charakter, intensywność i przez cały czas byli silni w pojedynkach. Można wygrać lub przegrać, ale o pracę nie należy negocjować.
Hołd dla Walencji
Świat jest świadomy tego, co wydarzyło się w ostatnich dniach w Walencji i z wielu części planety robią, co do nich należy. Co więcej, piłka nożna zawsze pomaga, co było widać w minucie oklasków, która odbyła się w Parc des Princes. Emocjonalny hołd złożony wszystkim ofiarom bardzo trudnej tragedii.
Minuta 14.
Dembele jest liderem w Europie
Kiedy był w Barcelonie, był przedmiotem kpin z powodu odniesionych kontuzji i przez długi czas wyśmiewano jego transfer. Wiele lat później i teraz w PSG nie ma wątpliwości, że Dembele jest jednym z najbardziej destabilizujących graczy w Europie. Z piłką u twoich stóp jest to samolot i jeśli jest zwrócony w twoją stronę, jesteś zgubiony. Potrafi wychodzić obiema nogami, dobrze centruje i przelewa piłkę jak niewielu innych. Czołowy piłkarz, którego Luis Enrique wie, jak wykorzystać jak nikt inny.
Ze strony Paula, takie podejście, tak
Został zmieniony po godzinie gry, gdy wynik nadal był remisowy, może nie wszystko zrobił jak należy, ale wszystko zostawił. Schodził na parter, na starcia, na pojedynki, ciął kontrataki, krył przestrzenie, wspierał. Krótko mówiąc, zrobił wszystko, czego wymaga się od piłkarza ze zwycięskim genem, jakim jest Argentyńczyk. A jakby tego było mało, dotyka piłki jak mało kto. To jest mistrz świata, jakiego pragnie Atlético.
Minuta 94.
Zawsze Oblak
Zawsze pojawia się Słoweniec. Kiedy jego koledzy z obrony się zgubią, Oblak jest zawsze na miejscu. Na Parc des Princes przy kilku okazjach spisał się znakomicie, ale szczególnie wtedy, gdy pokazał rękę w meczu przeciwko świetnemu przybyciu Barcoli.
Biorąc pod uwagę dwie porażki z Lille i Benfiką oraz to, co wydarzyło się na Parc des Princes, nie ma wątpliwości, że opcje Atlético pozostają nienaruszone. Liga Mistrzów jest bardzo długa i grając w ten sposób Atlético może wygrać na każdym boisku.
Giuliano zawsze wierzy
W bardzo trudnym momencie, gdy miejscowi objęli prowadzenie na tablicy wyników, na boisku pojawił się Giuliano. Argentyńczyk stanął w strefie rywala, oddał mocny strzał, który Donnaruma odbił, po czym udał się na odbicie, co wygenerowało nową akcję ataku, która zakończyła się bramką Nahula.
Koke powiedział to po meczu z Las Palmas: niezależnie od tego, ile milionów Atlético wyda, ważne jest DNA zespołu, aby wysiłek nie podlegał negocjacjom. Tak właśnie stało się w pojedynku w Paryżu i dlatego pojawił się Correa. Atlético znów wierzy
Zrodlo