Nintendo to wolno poruszająca się bestia. Wystarczy zapytać jego zagorzałych fanów, którzy czekali prawie dekadę, aż następca Switcha przestanie być odległym marzeniem i zacznie być czymś, na czym będą mogli grać Kroniki Xenoblade. Ale Nintendo twierdzi, że bycie przestarzałym jest dobrą rzeczą, a co więcej, jest to strategia.
w przetłumaczona wersja w raporcie finansowym Nintendo za drugi kwartał prezes Shuntaro Furukawa przypisuje rosnącemu sukcesowi zdolność Nintendo do kuratorowania obrazu. Dziesiątki lat temu własne tytuły, takie jak Metroid i The Legend of Zelda na NES, pomogły w ugruntowaniu pozycji Nintendo jako popularnej firmy produkującej gry wideo dla mózgowych gier fantasy. To skojarzenie niewiele się zmieniło przez 39 lat, odkąd NES został po raz pierwszy wprowadzony na rynek amerykański, i Furukawa jest z tego dumny.
„Wierzymy, że rozwój własności intelektualnej Nintendo wynika przede wszystkim z faktu, że wielu ludzi na całym świecie gra i cieszy się naszymi grami” – mówi Furukawa. „Nintendo starannie opracowało każdy tytuł” – na przykład Super Mario Party Jamboree, Animal Crossing i Splatoon 3 – „aby dopasować go do cech charakterystycznych marki” – kontynuuje. „To podejście do tworzenia oprogramowania pozostaje niezmienne, odkąd po raz pierwszy opracowaliśmy tytuły dla Nintendo Entertainment System.”
To powiedziawszy, Nintendo jest otwarte na Niektóre zmiana. Zwłaszcza jeśli chodzi o ważne sprawy – kolejki górskie i takie tam
„W ostatnich latach rozwijaliśmy Nintendo IP w wielu obszarach, takich jak treści wizualne, parki tematyczne, aplikacje mobilne i gadżety” – mówi Furukawa. „Te inicjatywy mają na celu stworzenie ciągłych punktów kontaktu nie tylko z obecnymi graczami Nintendo, ale także z tymi, którzy robią sobie przerwę od gier”. Więcej pluszów Tanooki Mario może nie zaspokoić zapotrzebowania fanów na Switch 2, Furukawa, ale przynajmniej to coś.