Emily Maitlis ostro skrytykowana za przeklinanie podczas czasami chaotycznego wieczoru wyborczego w USA na Channel 4

Emily Maitlis otrzymała reprymendę za przeklinanie od swojego współgospodarza, Krishnana Guru-Murthy’ego, podczas ożywionej relacji Channel 4 z wyborów w USA w Wielkiej Brytanii.

Podczas ponad ośmiu godzin transmisji na żywo Maitlis – bohaterka osobnych dramatów Netflixa i Amazona w swoim przenikliwym wywiadzie z księciem Andrzejem – zwróciła uwagę na „nietoperzowy” charakter komentarzy Donalda Trumpa na temat haitańskich imigrantów zjadających swoje zwierzęta.

Jej komentarz rozbawił panelistów Channel 4, a Guru-Murthy błagał Maitlisa, aby „przestał przeklinać”, śmiejąc się, że wcześniej prosił gości, aby powstrzymali się od wulgarnego języka.

Krótko po incydencie Maitlis na krótko opuściła studio Channel 4, aby nagrać jej odcinek Agenci Wiadomości podcast z Jonem Sopelem i Lewisem Goodallem. Wbrew niektórym spekulacjom w mediach społecznościowych nie wyszła jak burza, a później wróciła, aby kontynuować zakotwiczanie twórczości.

Pod nieobecność Maitlisa Guru-Murthy powrócił do przekleństw, mówiąc gościom: „Później zbesztam Emily, bo wiem, że to ona zaczęła przeklinać. Być może w Wielkiej Brytanii jest środek nocy, ale oni nadal są trochę wrażliwi na tym punkcie.

Był to przyciągający wzrok moment podczas czasami chaotycznych relacji nadawanych przez Channel 4, które rozpoczęły się od wielokrotnego podłączania swojej książki przez Borisa Johnsona, byłego premiera Wielkiej Brytanii. Po wysłaniu kopii do kamery Guru-Murthy kazał Johnsonowi się zatrzymać. „Wystarczy… to takie tanie” – powiedział prezenter. Były polityk powiedział: „Nie możesz zrobić absolutnie nic, aby mnie powstrzymać… Mogę podłączyć moją książkę”.

Johnson, zwolennik Trumpa, wyzwał później na antenie szefa treści Channel 4, Iana Katza, i narzekał na „znacznie wypaczone” relacje z wyborów przez nadawcę. Katz przebywał w Waszyngtonie, aby nadzorować publikację, i zamieścił zdjęcie byłego premiera przed rozpoczęciem relacji.

Później tego wieczoru Johnsona zastąpili inni paneliści, a Guru-Murthy oświadczył: „Boris Johnson został zwolniony za nadmierne gadanie o swojej książce”. Nie jest jasne, czy było to zaplanowane i czy Channel 4 naprawdę czuł potrzebę interwencji.

Wśród gości znalazła się także Stormy Daniels, która ujawniła, że ​​od miesięcy nie było jej w domu i mieszkała w kamperze, po ujawnieniu jej adresu podczas procesu Trumpa o ciche pieniądze. W pewnym momencie Channel 4 umieścił ją także obok Michaela Cohena, prawnika, który zorganizował płatność Trumpa na rzecz byłej gwiazdy porno i był głównym świadkiem prokuratora podczas procesu.

Zrodlo