Zgłoszone opady śniegu na słynnej górze są najnowszymi od 130 lat po jesiennym ociepleniu.
Po rekordowym opóźnieniu na górze Fuji w Japonii spadł pierwszy śnieg.
W środę na kultowej górze pojawiła się czapa śnieżna. Były to ostatnie opady śniegu odnotowane od czasu rozpoczęcia pomiarów 130 lat temu, po szczególnie ciepłej jesieni.
Zdjęcia wykonane z różnych miejsc wokół góry Fuji uchwyciły słynną białą czapkę na jej szczycie. Ratusz Fuji w Shizuoce udostępnił zdjęcia pokrytego śniegiem szczytu, a mieszkańcy zamieścili własne zdjęcia.
Oddział Japońskiej Agencji Meteorologicznej (JMA) w Shizuoce podał, że po południowo-zachodniej stronie góry, która znajduje się na liście dziedzictwa UNESCO, zaobserwowano opady śniegu.
Jednak nadejście śniegu nie jest jeszcze oficjalne. WIZ w Kofu, odpowiedzialna za ogłaszanie tej informacji od 1984 r., znajduje się po drugiej stronie góry i widok zasłaniały chmury.
Ciepłe zaklęcie
Śnieg zwykle pokrywa szczyt najwyższej góry Japonii na początku października. Na tegorocznych bezśnieżnych stokach wystąpiły ostatnie opady śniegu od rozpoczęcia prowadzenia rejestrów w 1894 r., przewyższając poprzedni rekord z 26 października, ustanowiony w latach 1955 i 2016.
Średnia temperatura w październiku na szczycie góry Fuji wynosi zazwyczaj około -2 stopni Celsjusza (28,4 stopnia Fahrenheita), ale w tym roku wzrosła do 1,6 stopnia Celsjusza (34,9 stopnia F), najwyższego poziomu od 1932 roku.
Ten ciepły okres nastąpił po najgorętszym w historii lecie w Japonii, na który wpływ miały globalne wzorce klimatyczne, co doprowadziło do mniejszej liczby wczesnych zimowych opadów śniegu w innych częściach Japonii.
JMA jako przyczynę opóźnienia podała zaskakująco letnią pogodę w październiku, ale urzędnik stwierdził, że jest za wcześnie, aby powiązać tegoroczną późną pokrywę śnieżną z globalnym ociepleniem.
„Myślę, że musimy analizować dane przez dłuższy okres, aby wyciągnąć jakiekolwiek wnioski” – powiedział urzędnik agencji prasowej AP.
Góra „Fujisan”, symbol Japonii, była niegdyś miejscem pielgrzymek.
Dziś przyciąga turystów, którzy wspinają się na szczyt, aby zobaczyć wschód słońca. Jednak tony pozostawionych śmieci i przeludnienie wzbudziły niepokój i wezwały do ochrony środowiska oraz wprowadzenia środków kontroli nadmiernej turystyki.