Donald Trump zostaje prezydentem po niezwykłym powrocie do Białego Domu

(Zaktualizowano o więcej szczegółów) Donald Trump pokonał dziś Kamalę Harris w niezwykłym powrocie, który przywróci go do Białego Domu po burzliwej kampanii, podczas której czterokrotnie był stawiany w stan oskarżenia, skazany za przestępstwo i przeżył dwie próby zamachu.

To będzie naprawdę złoty wiek Ameryki” – powiedział Trump kibicom w Palm Beach na Florydzie, gdy Associated Press ogłaszała wyścig dla niego o 23:25 czasu pacyficznego. „Ameryka dała nam bezprecedensowy i potężny mandat” – dodał, słysząc wiwaty samozwańczego „ruchu MAGA”.

„Będziemy musieli uszczelnić te granice” – dodał Trump, trafiając na swój najważniejszy temat. „Chcemy, aby ludzie wracali… ale muszą wrócić legalnie”. – powiedział, ku jeszcze większemu wiwatowaniu, gdy wiceprezydent-elekt senator JD Vance (R-OH), członkowie rodziny i szef UFC Dana White stali za nim na scenie.

Ujawniając głęboko podzielony naród, przewidywane zwycięstwo Trumpa przygotowuje grunt pod wzmocnienie władzy wykonawczej i wśród wielu budzi poważne wątpliwości co do przyszłości amerykańskiej demokracji.

Zaangażowana w kampanię tego lata po porażce w debacie prezydenta Joe Bidena 27 czerwca, w wyniku której urzędująca prezydent wycofała się z wyścigu niecały miesiąc później, wiceprezydent nie zwróci się dziś wieczorem do swoich zwolenników ani do kraju. Według jej współprzewodniczącej kampanii Harris ma przemawiać w środę w Waszyngtonie

45., a obecnie 47. POTUS prowadził kampanię skupiającą się na nielegalnej imigracji i inflacji, ale często atakował swoich przeciwników politycznych, mówiąc zwolennikom, że „jestem waszą zemstą” i sugerując, że Mark Milley, który był przewodniczącym Kolegium Połączonych Szefów podległego mu sztabu, zasługiwałby na egzekucję w ubiegłych latach.

Będąc w ciągłym biegu, Trump obiecał, że będzie „dyktatorem od pierwszego dnia” swojej prezydentury, skupiony na działaniach wykonawczych mających na celu zamknięcie południowej granicy, a następnie deportację milionów nielegalnych imigrantów. Wykonując posunięcia powszechnie postrzegane jako korzystne dla Władimira Putina, Trump przysiągł także szybkie zakończenie prawie trzyletniej wojny między Rosją a Ukrainą, która jest silnie wspierana przez USA i NATO.

Pod koniec tego miesiąca Trumpowi grozi także wyrok sądu w Nowym Jorku po tym, jak został skazany na podstawie 34 zarzutów związanych z potajemnymi płatnościami pieniężnymi na rzecz dorosłej aktorki Stormy Daniels przed jego pierwszą kadencją na urząd prezydenta w 2016 roku.

Mimo to większości wyborców w kluczowych stanach nie przeszkadzały szalone wypowiedzi Trumpa i jawne kłamstwa na szlaku kampanii, mimo że jego retoryka niemal codziennie stawała się źródłem konsternacji i ostrzeżeń ze strony ekspertów od społecznych ruchów w stronę autorytaryzmu. W Partii Republikańskiej potępienie, jakie Trump otrzymał po ataku na Kapitol 6 stycznia, ustąpiło miejsca nawet ze strony takich osobistości jak Mitch McConnell. Przywódca republikanów w Senacie niemal wzywał Trumpa do pociągnięcia go do odpowiedzialności karnej w związku z jego rolą w zamieszkach, ale ostatecznie go poparł, nawet po tym, jak były prezydent użył rasistowskich obelg pod adresem Elaine Chao, żony McConnella.

Trump prowadził także bezlitosną kampanię przeciwko mediom informacyjnym, nadal nazywając dziennikarzy „fałszywymi wiadomościami” i „wrogiem ludu”. Pod koniec kampanii zadowolony ze sporów były prezydent pozwał nawet CBS za to, że 60 minut zredagował wywiad z Harrisem, nawet ze sobą, ponieważ odmówił udziału w specjalnym programie wyborczym programu.

W ostatnich tygodniach kampanii były szef sztabu Trumpa, John Kelly, powiedział portalowi „The Times”. New York Timesa że zgodził się, że jego były szef wyznawał faszyzm. Trump i jego sojusznicy zaatakowali Kelly’ego, wyrażając jego niezadowolenie, ale kampania Harrisa przyjęła tę uwagę jako kolejne sygnały ostrzegawcze ze strony urzędników, którzy kiedyś dla niego pracowali.

78-letni Trump jest najstarszą osobą wybraną na prezydenta. Jest także pierwszą osobą wybraną na kadencję niekolejną od czasu Grovera Clevelanda, który był prezydentem w latach 1885–1889 i 1893–1897.

Jednak jego prezydentura jest powszechnie postrzegana jako taka, podczas której będzie próbował umieścić lojalistów w całej swojej administracji, a przede wszystkim w Departamencie Sprawiedliwości. Doradca specjalny Jack Smith oskarżył Trumpa o jego rolę w próbie unieważnienia wyborów w 2020 r., a także w posługiwaniu się tajnymi dokumentami po opuszczeniu Białego Domu. Przyszłość tych spraw jest obecnie niepewna.

Trump i Harris korzystali ze wsparcia gwiazd w swoich kampaniach prezydenckich. Hulk Hogan i Tucker Carlson przemawiali na Narodowej Konwencji Republikanów, a Elon Musk wpompował miliony w wyścig o Trumpa. W związku z tym być może największe poparcie Trumpa nastąpiło pod koniec, gdy Joe Rogan powiedział, że wspiera byłego prezydenta.

Pochwała Muska zajęła dużą część zwycięskiego przemówienia Trumpa na Florydzie. Szef UFC White podziękował różnym podcastom, w których Trump pojawiał się podczas kampanii, a także dosłownie pogratulował spikerowi oktagonu Roganowi.

Gratulując Muskowi, przewodzącemu po prawej stronie zastępcy Harrisa i miliarderowi, Mark Cuban potwierdził zwycięstwo Trumpa jeszcze zanim Fox News i NewsNation ogłosiły wyścig w jego imieniu i na długo przed tym, jak zrobiła to AP.

To powiedziawszy, Trump i Republikanie cieszą się niemal rekordowo niskim wsparciem ze strony darczyńców z branży rozrywkowej. Według Center for Responsive Politics w tym cyklu zaledwie 11,9% datków trafiło do kandydatów GOP, czyli 9 milionów dolarów, w porównaniu z prawie 87% do Demokratów, czyli 66,42 miliona dolarów.

POWIĄZANE: Kamala Harris Rekomendacje gwiazd: lista gwiazd wspierających wiceprezesa

Zwycięstwo Trumpa nastąpiło po tym, jak jego kampanię, przynajmniej do ostatnich tygodni, uważano za bardziej zdyscyplinowaną, prowadzoną przez profesjonalistów politycznych Susie Wiles i Chrisa LaCivita. Jednak wiec w Madison Square Garden, będący spełnieniem jednego z marzeń Trumpa, stał się zamiast tego kryzysem kampanii. Mówcy na rozgrzewkę poczynili rasistowskie i seksistowskie uwagi, w tym jeden mówca, który nazwał Harrisa prostytutką, a drugi, komik Tony Hinchcliffe, nazwał Portoryko kupą „śmieci”.

Trumpowi zależało na niskim poparciu społecznym dla administracji Bidena-Harrisa. Kampania Trumpa miała na celu powiązanie Harrisa z prezydentem, opierając się na jej uwadze Widok w którym zapytano ją, co zrobiłaby inaczej niż Biden. Nie przychodzi jej do głowy nic – błąd w wyborach, w których wyborcy chcą zmian.

W jego kampanii nieustannie pojawiały się reklamy ostrzegające przed liberalnym stanowiskiem Harris, w tym te podkreślające jej poparcie w 2019 r. dla opieki afirmującej płeć dla osób osadzonych w więzieniach. Zapytany o to Harris odpowiedział: „Przestrzegam prawa”. Zauważyła również, że Trump też to zrobił, gdy był prezydentem – za pierwszym razem.

Zrodlo