Kirby Smart właśnie zakończył wtorkowy trening ze swoją drużyną z Gruzji. Rankingi College Football Playoff nie zostały jeszcze opublikowane, więc Smarta zapytano, czy rozszerzenie liczby zawodników do 12 zawodników w tym roku zmieniło jego ciekawość.
Wzruszył ramionami i powiedział: „Spójrz trochę niżej” na rankingi, a usłyszysz „tam, gdzie się mówi” o tym, jak postrzegano zespoły.
„Nie obchodziłoby mnie to” – powiedział Smart. „Ponieważ czym jest teraz zwycięstwo jakościowe i strata jakościowa; Wiadomo, że zmieniają zdanie, zanim to nastąpi.
Format może być inny, a pole może być większe, ale Gruzja już przez to przechodziła. Teksas przeszedł przez to w zeszłym roku. Tennessee zrobił to dwa lata temu. Alabama i LSU mają w tym duże doświadczenie. Zatem wszyscy już znają umowę.
Bezpłatne, codzienne aktualizacje sportowe bezpośrednio do Twojej skrzynki odbiorczej.
Bezpłatne, codzienne aktualizacje sportowe bezpośrednio do Twojej skrzynki odbiorczej.
Zapisać się
Pierwsze rankingi są ciekawe, ale futbolu jest jeszcze sporo do rozegrania. Albo wszystko się w końcu ułoży, albo prawdziwa intryga i konsternacja wokół rankingów przyjdzie w ciągu ostatniego tygodnia lub dwóch.
Tymczasem, co już myśleliśmy o obrazie play-offów SEC i czego więcej dowiedzieliśmy się z pierwszych oficjalnych rankingów:
SEC kontra świat
Komisarzowi Smartowi i SEC Gregowi Sankeyowi może nie podobać się fakt, że komisji umieściła Gruzję na trzecim miejscu, za dwiema drużynami Wielkiej Dziesiątki, podczas gdy Bulldogs zajmują drugie miejsce w sondażach AP i trenerów. Jednak w pierwszej 25-tce znajduje się siedem drużyn SEC, czyli zdecydowanie najwięcej ze wszystkich konferencji. (Wielka Dziesiątka ma cztery.)
Jest to ważne z kilku powodów:
Po pierwsze, tworzy więcej zespołów, które wyjdą na boisko, z czterema w pierwszej dwunastce (Georgia, nr 5 w Teksasie, nr 7 w Tennessee, nr 11 w Alabamie) i kilkoma z dystansu (nr 14 w Texas A&M, nr 15 LSU, nr 16 Ole Miss).
Po drugie, oznacza to więcej szans na zwycięstwa rankingowe lub porażki mogą nie być postrzegane jako takie złe.
Rogi, Dawgs, Vols w dobrej kondycji
Georgia kupiła sobie dużo miejsca dzięki zwycięstwu w Teksasie, co dało jej zwycięstwo na drugim miejscu, a jedyną porażkę zanotowała w Alabamie. Wydawać by się mogło, że Bulldogs potrzebują tylko części w dwóch kolejnych meczach – w Ole Miss w stanie Tennessee – i byliby w grze, a nawet gdyby przegrali oba mecze, doszłoby do kłótni. Będzie kibicować Clemsonowi z numerem 23, którego Georgia rozgromiła na początku sezonu.
Teksas i Tennessee również mają jedną stratę, ale mają nieco mniejsze pole manewru.
Teksas jest wyraźnie faworytem, jeśli wygra, chociaż przegrana z Texas A&M w finale sezonu zasadniczego może sprawić, że sytuacja będzie ryzykowna. Longhorns nie odnieśli żadnych zwycięstw nad nikim z czołowej 25. (Vanderbilt, znajdujący się w AP, nie znalazł się w rankingach CFP).
Tennessee jest pewne, jeśli wygra, ponieważ oznaczałoby to 11-1 po zwycięstwie nad Gruzją. Jeśli w Gruzji będzie przynajmniej konkurencyjnie, 10-2 i dwie porażki na wyjazdach, ale zwycięstwo z Alabamą może wystarczyć, aby to osiągnąć. Oczywiście finał sezonu zasadniczego na stadionie Vanderbilt nie jest pewny.
Tymczasem Texas A&M nie znajduje się obecnie w stawce – zajmuje 14. miejsce – ale zadanie wydaje się proste: wygraj, łącznie z meczem w Teksasie, a Aggies są na tyle blisko, że mogą czuć się dobrze ze swoimi szansami.
Ważne zastrzeżenie: to nie jest gwarancja, ponieważ zależy to w dużej mierze od tego, co wydarzy się gdzie indziej. Jak zauważył Smart, wiadomo, że komisja zmienia zdanie.
Weekendowy mecz eliminacyjny?
Alabama na LSU w tym tygodniu: Przegrany zanotował trzecią porażkę, co stawia jego nadzieje na play-off na krawędzi. Zwycięzca jest w świetnej formie. Ale czy przegrany naprawdę się skończył, a zwycięzca tak długo, jak wygrywa?
Alabama miałaby trzy porażki z drużynami rankingowymi – LSU, Tennessee i Vanderbilt, gdyby udało jej się wkraść do Top 25 CFP – z jednym zwycięstwem rankingowym (Gruzja) i kilkoma innymi, które wypadłyby równie dobrze.
LSU może bardziej potrzebować zwycięstwa. Ma stratę z nierankingowym USC i drugą z Texas A&M. Jej najlepszą wygraną jest mecz z Ole Miss.
Jest też Ole Miss, która prawie na pewno będzie skończona, jeśli w tym tygodniu przegra z Gruzją. Jeśli jednak Ole Miss wygra, zapewni jej to coś, czego obecnie nie ma – zwycięstwo rankingowe – a zwycięstwo oznaczałoby rekord 10-2. Mimo to zanotował porażkę u siebie z Kentucky i poza meczem z Gruzją w CV nie ma zbyt wiele imponujących wyników. Wydawałoby się zatem, że zespół Lane’a Kiffina jest zdany na łaskę komisji i sprawy toczą się gdzie indziej.
• Missouri, drużyna z tak dużymi nadziejami przedsezonowymi, przegrała z dwoma rankingowymi przeciwnikami, przegrywając z Texas A&M i Alabamą różnicą 65 punktów łącznie. Ma na swoim koncie trzypunktowe zwycięstwo z Vanderbilt, więc Mizzou to kolejna drużyna kibicująca Commodores. Ale nawet jeśli Tygrysy wygrają, mają bilans 10-2 i mają nadzieję. Ich największą nadzieją na przyszłość jest prawdopodobnie zrobienie tego, czego nie zrobili do tej pory: wygranie meczów na wyjeździe. Nawet wtedy wskoczenie w pole wydaje się bardzo, bardzo mało prawdopodobne.
• Brak Vanderbilta w rankingach był zauważalny, ponieważ drużyny takie jak Teksas chciałyby zwycięstw w rankingach, a Alabama – porażki w rankingach. Ale komisja mogłaby przynajmniej przyznać tym zespołom uznanie za zwycięstwa lub porażki drużyn w kręgle lub za zwycięskie rekordy, więc bycie dobrym Vanderbiltem nadal pomaga.
Morał z tej historii?
Pozostało tak wiele ważnych meczów i zbyt wiele danych, aby wyciągać jakiekolwiek wnioski. Nikt z SEC jeszcze nie jest zdecydowany, a siedem drużyn wciąż ma realne szanse.
Liczby te mają spaść po weekendzie. Pytanie brzmi, czy w nadchodzących tygodniach notowania będą nadal spadać, czy też SEC będzie miała pół tuzina kandydatów na tylko określoną liczbę miejsc.
(Górne zdjęcie Kirby Smart: Kevin C. Cox / Getty Images)