Joel Embiid zawieszony na trzy mecze za popchnięcie dziennikarza

Jczy Embiidaśrodek Filadelfia 76erszostał ukarany w ten wtorek z zawieszenie na trzy mecze za wpychanie dziennikarza w mecz, przeciwko któremu jego drużyna grała Grizzlies z Memphis W ubiegłą sobotę NBA poinformowała w oświadczeniu.

Embiidktóry nie otrzyma wynagrodzenia w okresie zawieszenia, został ukarany decyzją szefa operacji koszykarskich NBA, Joego Dumarsa.

Zacznie odbywać karę zawieszenia, gdy tylko będzie znów dostępny dla 76ers.. W tej chwili Embiid Nie zadebiutował jeszcze w sezonie NBA ze względu na problemy z kolanem.

Chociaż rozumiemy, że Joel poczuł się urażony osobistym charakterem oryginalnej wersji artykułu dziennikarza, Interakcje między zawodnikami a dziennikarzami powinny mieć charakter profesjonalny i nigdy nie powinny mieć charakteru fizycznego” – powiedział Dumars.

The Decyzja NBA nadeszły po otwartym dochodzeniu w sprawie doniesień o rzekomym pchnięciu Embiid dziennikarzem po kłótni w szatni 76ers po porażce z Grizzlies.

Wiadomość o napadzie przekazał Shams Charania, jeden z dziennikarzy dysponujących najlepszymi źródłami w NBA. ale nie był obecny w szatni w Filadelfii, co opisał w ESPN swoją wersję tego, co wydarzyło się po tym, jak w sieci pojawiły się pierwsze informacje.

Po dzisiejszym meczu w Filadelfii Embiid wdał się w spór z felietonistą. Embiid nie zgodził się z niedawnym felietonem, w którym wzmiankowano o jego zmarłym bracie i synu, przez co Embiid popchnął felietonistę. Żadnego ciosu” – powiedział.

Aluzja do „dziurkacz” posłużyło do zdementowania wcześniejszych plotek, które twierdziły, że centrum Filadelfia Uderzył dziennikarza.

Później dziennikarz Kyle Neubeck z PHLY Sports i obecny w szatni, opowiedział, czego był świadkiem.

Gdy tylko Joel zorientował się, że (felietonista) tam jest, rozpoczęła się wymiana zdań. Oczywiście nie możemy powtórzyć wielu słów, które zostały powiedziane, ale podstawowe informacje były następujące: „Możesz powiedzieć, że jestem bardzo zły, możesz powiedzieć o mnie, co chcesz, jako o zawodniku”. Ale nigdy nie wkładaj w usta imienia mojego zmarłego brata. Nie mów o mojej rodzinie (…). Jeśli będziesz mówić o mojej rodzinie, będziemy mieli prawdziwe problemy” – opisał.

Kontynuowali wymianę zdań i w pewnym momencie, powiedzmy, po 90 sekundach lub dwóch minutachJoel go popchnął. „Ochrona zespołu interweniuje, gracze w pewnym sensie otaczają sytuację i wszyscy się rozchodzą” – dodał.

Wspomniany felietonista jest Marcusa Hayesa, który pisze dla gazety The Philadelphia Inquirer.

Kolumna nosiła tytuł „Joel Embiid lekceważy Sixers, koszykówkę, wielkich zawodników i siebie. „Shaquille O’Neal i Charles Barkley słusznie go krytykują”.

“Joel Embiid konsekwentnie wskazuje narodziny syna Arthura jako najważniejszy punkt zwrotny w swojej koszykarskiej karierze.. „Często powtarza, że ​​chce być wielki, zostawiając dziedzictwo chłopcu nazwanemu na cześć swojego młodszego brata, który zginął tragicznie w wypadku samochodowym, gdy Embiid był pierwszym rokiem gry w Sixers” – zaczynała się felieton.

Cóż, żeby być dobrym w swojej pracy, najpierw trzeba do niej chodzić. Embiid Był świetny, wręcz przeciwnie. Teraz, w jedenastym sezonie, serial jest stale w złym stanie” – czytamy dalej.



Zrodlo