Real Madryt 1 AC Milan 3 – Morata zdobywa bramkę, a Milan ogłusza drużynę Ancelottiego na Bernabeu

Real Madryt nie jest do tego przyzwyczajony.

Po porażce 4:0 u siebie z Barceloną w El Clasico dziesięć dni temu, podopieczni Carlo Ancelottiego przegrali w Lidze Mistrzów z AC Milan 3:1 na Santiago Bernabeu.

Malick Thiaw prowadził Milan po celnym strzale Christiana Pulisica w 12. minucie, po czym wydawało się, że Vinicius Junior zapomniał o rozczarowaniu Złotą Piłką, wykonując rzut karny Panenki w 23. minucie.

Jednak były napastnik Madrytu Alvaro Morata przywrócił prowadzenie Milanowi w 39. minucie po słabej obronie Los Blancos. Tijjani Reijnders zakończył fenomenalny występ pięknym golem w 73. minucie i zakończył zwycięstwo po tym, jak środkowy obrońca Madrytu strzelił Antonio Rudigera w końcówce meczu, został wykluczony z powodu spalonego w fazie przygotowawczej.

Tym samym zakończyła się passa Realu Madryt na Bernabeu od 15 meczów bez porażki w Lidze Mistrzów. Zespół Ancelottiego wygrał dwa i przegrał dwa z czterech meczów w rozgrywkach w tym sezonie, plasując się na 17. miejscu z 36 drużyn w fazie ligowej.

Co zatem poszło tak źle dla hiszpańskiej drużyny, a co dobrego dla Milanu?

Guillermo Rai i Anantaajith Raghuraman wyjaśniają to.


Obrona Madrytu znów zawodzi

Po raz kolejny zespół Carlo Ancelottiego rozpoczął mecz w niekorzystnej sytuacji, spowodowanej problemami w defensywie.

Po fenomenalnym rzucie rożnym Pulisica Thiaw minął obronę Madrytu. Zarówno Ederowi Militao, jak i Aurelienowi Tchouameni nie udało się trafić niemieckiego środkowego obrońcy i nie udało im się zażegnać niebezpieczeństwa. Francuski pomocnik został zmieniony w przerwie po gwizdku kibiców na Santiago Bernabeu.

Bramka Thiawa była szóstą stratą drużyny Los Blancos w tym sezonie i trzecią w historii Ligi Mistrzów. Zespół zachował czyste konto tylko w jednym z ostatnich 10 meczów we wszystkich rozgrywkach.

Pulisic wykonuje rzut rożny, a Madryt wydaje się być dobrze zasłonięty w polu karnym… (TNT Sports)

Ale Thiaw nie musi nawet wspinać się najwyżej, aby wrócić do domu (TNT Sports)

Było to dalekie od dobrej defensywy z poprzedniego sezonu, kiedy to pobili swój rekord czystych kont w La Liga (20) w drodze do zdobycia tytułu. Ich atak i obrona po stałych fragmentach gry również odegrały kluczową rolę w zdobyciu dubletu La Liga–Liga Mistrzów. Był to jednak trzeci gol stracony przez drużynę po stałych fragmentach gry w tym sezonie, nie licząc rzutów karnych – tylko o dwa mniej niż w całej poprzedniej kampanii.

Po zdobyciu gola Militao został ponownie zmuszony do wybicia się po kolejnym podaniu Pulisica, podczas gdy bramkarz Andriy Lunin musiał dobrze bronić. Po tych dwóch chwilach Lunin musiał porozmawiać z Militao, aby skłonić Brazylijczyka do dostosowania obrony.

Problemy jednak nie ustały i pomimo gola Viniciusa Jr nadal brakowało stabilności w defensywie. Zaledwie kilka minut później słabe podanie Tchouameni doprowadziło do kolejnego ataku Milanu.

Lunin obronił pierwszy strzał, ale Morata został sam w polu karnym i trafił drugi strzał swojej drużyny. Madryt stracił w tym sezonie 17 bramek, co jest jednym z największych problemów Ancelottiego, jeśli nie największym.

Słaba obrona utrzymywała się po przerwie, a Lunin musiał wykonać szybką obronę, aby powstrzymać główkę Rafaela Leao, a Milan znalazł mnóstwo radości w przerwie. I ponownie zostali rozcięci w przypadku trzeciego gola Milanu.

Guillermo Rai


Jak Vinicius Jr zareagował na opuszczenie Złotej Piłki?

Po nieudanym występie w El Clasico i przegapieniu Złotej Piłki dla Rodriego z Manchesteru City, oczy wszystkich były dziś wieczorem nieuchronnie zwrócone na Viniciusa Jr. Milan zdecydował się także na ustawienie taktyczne, które miało pomóc prawemu obrońcy Emersonowi Royal zdusić skrzydłowego przy pomocy Yunusa Musaha.

Początkowa sztuczka Realu Madryt zdawała się polegać na zmianie gry, aby rozciągnąć obronę Milanu, a Luka Modrić próbował wielokrotnie zmieniać grę i uderzać piłkami w górę. Vinicius Jr spotkał jednego z nich w drugiej minucie, ale mocne uderzenie sprawiło, że pobiegł do tyłu i oddał strzał od bramki. W szóstej minucie wyrównał wynik z Kylianem Mbappe i stworzył sobie otwarcie, ale reprezentant Francji nie był w stanie otrząsnąć się po dośrodkowaniu Federico Valverde.

Kolejna interwencja Viniciusa Jr w ataku nastąpiła kilka sekund po tym, jak Madryt przegrał 1:0 po strzale Thiawa. Po tym, jak Maignan zatrzymał strzał Mbappe, Milan oddał piłkę wysoko na boisku. Jude Bellingham wślizgnęła się do Viniciusa Jr., którego strzał spokojnie obronił Maignan.

Jego najlepszy moment nastąpił w 23. minucie, kiedy zdobył rzut karny od Royal, który uderzył go po nieudanym wślizgu. Vinicius Jr posłał rzut karny bezczelną panenką, doprowadzając do wyrównania obu drużyn.


Vinicius Jr zostaje pokonany przez Royal… (Manu Reino/DeFodi Images via Getty Images)


… i fajne automaty do gier w domu (Mateo Villalba/Getty Images)

Później Brazylijczyk miał kilka scen teatralnych, gdy Maignan zdawał się lekko dotykać jego pięty podczas wykonywania szybkiego rzutu wolnego, co skłoniło byłą gwiazdę Madrytu, Steve’a McManamana, do wyrażenia swojego rozczarowania komentarzem dla TNT Sports. Niedługo potem słabe podanie Tchouameni do Viniciusa Jr zostało przechwycone przez Milan, co doprowadziło do bramki Moraty. Chociaż większość winy powinna spoczywać na pomocniku, Vinicius Jr wolał zbesztać Tchouameni, niż się wycofać.

Naciski Madrytu z przodu pozostawały problemem przez większą część meczu, a zarówno Vinicius Jr, jak i Mbappe wykazali się brakiem pracy bez piłki. Pomocnicy Madrytu również nie okryli się chwałą i często nie byli zdecydowani zamknąć wolnego pomocnika Milanu, ale przydałoby im się większe wsparcie ze strony napastników supergwiazd.

W drugiej połowie Vinicius Jr również był sfrustrowany. Miał trudności z dostrzeżeniem klarownych sytuacji, a szanse, które stworzył, w tym świetna okazja dla Militao w końcówce, zostały zmarnowane. Przegrał także kilka fizycznych bitew z Musahem i Thiawem i został ukarany za sprzeciw po tym, jak ten go wywłaszczył.

Anantajith Raghuraman


Reijnders kluczem do imponującego pokazu Milanu

Wielu zawodników Milanu zakończy ten pamiętny wieczór z ogromnym uznaniem, ale Reijnders niewątpliwie był sercem emocjonującego zwycięstwa na wyjeździe.

Brak pressingu Madrytu, gdy Milan minął napastników – co nie wymagało dużego wysiłku – pozwolił Reijndersowi kontrolować grę ze środka pola. Ciągle opadał, aby przyjąć piłkę od swojej obrony i miał czas przy piłce, co pozwoliło mu znaleźć napastników Milanu w niebezpiecznych obszarach.

W drugiej połowie Reijnders wykazał się znacznie większą świadomością w defensywie, a jego umiejętność dyktowania tempa była kluczowa, aby Milan nie stracił bramki na początku, a ten aspekt przesądził o porażce Borussii Dortmund w poprzednim meczu Madrytu w Lidze Mistrzów. Kontynuował rozsyłanie podań po boisku, a gdy Madryt zaczął wysyłać zawodników do przodu, przed Milanem otworzyła się przestrzeń do wykorzystania, a jego umiejętność unikania niebezpieczeństwa była kluczowa.

Ta jakość ostatecznie zapewniła Milanowi także trzeciego gola. Dobra interwencja Tammy Abraham sprawiła, że ​​Reijnders przyjął piłkę, będąc pod presją trzech zawodników Madrytu. Wykonał serię szybkich dotknięć, po czym szybkie przyspieszenie pozwoliło mu uciec przed nimi wszystkimi i znaleźć Leao, który rzucił się na bramkę, po czym wrzucił piłkę w pole karne. Z redukcją spotkał się Reijnders, który minął swoje nieuważne znaczniki. Piłka znajdowała się nieznacznie za nim i leciała z dużą szybkością, ale Holender z łatwością ją opanował i, mając najlepszy czas na świecie, minął Lunina z połowy woleja i podwyższył na 3:1 dla Milanu.

Reijnders wykonał wszystkie ze swoich 52 podań z wyjątkiem jednego, oddał dwa celne strzały i wygrał dwa pojedynki w jednym z najwspanialszych występów pomocy w meczu Ligi Mistrzów na Bernabeu od czasu, gdy Dusan Tadic pociągnął za sznurki w słynnym półfinałowym zwycięstwie Ajaksu 4:1 w 2019 roku. Dla Madrytu wyglądało to jak deja vu po tym, jak Pedri i Frenkie de Jong bawili się z nimi w Barcelonie niecałe dwa tygodnie temu.

Anantajith Raghuraman


Porażka stawia Ancelottiego w niewygodnej sytuacji

Zaledwie dwa miesiące temu w Monte Carlo po losowaniu Ligi Mistrzów dyrektor ds. relacji instytucjonalnych Realu Madryt Emilio Butragueno został zapytany, jaki jest cel drużyny w rozgrywkach: „Bardzo ważne jest, aby znaleźć się w pierwszej ósemce (w ligowej tabeli) ponieważ uniknęlibyśmy dodatkowej dogrywki przed ostatnią 16-tką.

Jednak na dzień dzisiejszy Madryt jest daleki od czołowych miejsc. Po dwóch porażkach z Lille i tej z AC Milanem podopieczni Carlo Ancelottiego zajmują 17. miejsce z dwoma zwycięstwami i dwiema porażkami.

Przyszłość nie wygląda dużo lepiej: ich następny mecz odbędzie się na Anfield przeciwko Liverpoolowi, więc będą musieli spróbować na nowo odnaleźć swoją formę, jeśli chcą przejść do następnej rundy bez dramatów.

W każdym razie ta ostatnia porażka pokazuje, że zespół stracił niezwyciężoność u siebie w Lidze Mistrzów – mając na koncie 15 meczów bez porażki na Bernabeu w rozgrywkach przed dzisiejszym wieczorem.

Wątpliwości co do ich stylu gry i seria negatywnych wyników stawiają Ancelottiego i jego sztab trenerski w niewygodnej sytuacji. Chociaż zarząd nie rozważał wprowadzenia drastycznych zmian po meczu z Barceloną, po tym wszystkim, co Włoch osiągnął w ciągu ostatnich trzech lat, okaże się, jak uda im się poprawić sytuację.

Następny mecz przed przerwą reprezentacyjną odbędzie się w sobotę z Osasuną i będzie dla nich dobrą okazją do odzyskania pewności siebie. Pewne jest jednak, że to najcięższy moment drugiego pobytu Ancelottiego w Madrycie.

Guillermo Rai


Co powiedział Carlo Ancelotti?

Przekażemy wam to po jego przemówieniu na konferencji prasowej po meczu.


Co dalej z Realem Madryt?

Sobota, 9 listopada: Osasuna (H), La Liga, 13:00 GMT, 8:00 ET


Zalecana lektura

(Zdjęcie na górze: Oscar del Pozo/AFP za pośrednictwem Getty Images)

Zrodlo