On Santiago Bernabeu złożył emocjonalny hołd Ofiary DANA w Walencji. To nie był byle jaki mecz. Champions League Real Madryt-Milan. Było to zauważalne już po przybyciu autokarów drużyny. Kibice czekali na drużynę jadącą ulicą Concha Espina, jak zawsze bardzo liczną jak na europejski wieczór, ale tragedia burzy z zeszłego wtorku pochłonęła wszystko.
Najbardziej emocjonujące było wyjście obu drużyn na boisko. RReal Madryt i Milan obserwowały z trawy emocjonalny hołd złożony klubowi przygotował ofiary tragedii. Została zaobserwowana minuta ciszy i obie drużyny oprócz założenia czarnych opasek na ramionach wskoczyły na murawę w koszulkach z napisem Wszyscy jesteśmy Valencia-Siamo tutti Valencia, z którą powstali podczas grania hymnu Ligi Mistrzów, który swoją drogą otrzymał głośny gwizdek. Powód był jasny, ostatnia i kontrowersyjna Złota Piłka, której Winicjusz nie zdobył. To, co najbardziej niezwykłe, pozostało w chwili odnotowania minuty ciszy, Podczas odgrywania hymnu Wspólnoty Walenckiej z boku Castellany wywieszono ogromną flagę Wspólnoty Walenckiej. Wielki i serdeczny aplauz całego stadionu na nogach zakończył hołd.
Był to pierwszy mecz Realu Madryt od czasu DANA, z którego wyszło już ponad 200 ofiar śmiertelnych ponieważ mecz, a dokładnie wczorajszy mecz z Valencią, został przełożony. Carla Ancelottiego Wczoraj w sali prasowej dał jasno do zrozumienia, że wszyscy woleliby nie rozgrywać tego pojedynku. Jest to niewątpliwie duże wyzwanie, gdyż przygotowania do niewątpliwie bardzo ważnego dla zespołu meczu nie były łatwe.