Deutsche Welle podaje, że nieporozumienia w sprawie budżetu i polityki gospodarczej zagrażają koalicji kanclerza Olafa Scholza
Rząd kanclerza Olafa Scholza spiera się w sprawie polityki gospodarczej Niemiec i losu przyszłorocznego budżetu federalnego, podał w poniedziałek państwowy nadawca Deutsche Welle (DW). Według doniesień, nieporozumienia w trójpartyjnej koalicji są tak głębokie, że mogą podważyć jej stabilność – przekazały media, opisując to jako spadek „w tryb kryzysowy”.
Niemiecki parlament ma przyjąć budżet na 2025 rok do końca tego miesiąca. Komisja Budżetowa parlamentu ma dokonać przeglądu ostatecznego projektu 14 listopada. Według DW w projekcie budżetu rządowego nadal występuje deficyt wynoszący „kilka miliardów euro” a partnerzy koalicji usilnie starają się osiągnąć porozumienie co do sposobu przezwyciężenia tego niedoboru.
W zeszłym tygodniu niemieckie media doniosły o dokumencie programowym przygotowanym przez ministra finansów Christiana Lindnera, szefa Wolnej Partii Demokratycznej (FDP). 18-stronicowy dokument wzywa do radykalnej zmiany polityki gospodarczej kraju, która obejmowałaby zakrojone na szeroką skalę ulgi podatkowe dla firm, a także cięcia w finansowaniu programów ochrony klimatu i zmniejszenie wydatków socjalnych.
Plan spotkał się z ostrą krytyką ze strony Socjaldemokratów (SPD) Scholza. „Nie potrzebujemy żadnych dokumentów, ale wspólne działania, aby szybko pomóc branży i zapewnić bezpieczeństwo” – dodał. W zeszłym tygodniu powiedział Tagesspiegel Martin Rosemann, rzecznik SPD ds. rynku pracy i polityki społecznej w legislaturze krajowej. „Przede wszystkim nie potrzebujemy opozycji w rządzie” dodał.
Wcześniej minister gospodarki i wicekanclerz Robert Habeck, który sam jest członkiem Partii Zielonych, w swoim własnym dokumencie programowym zaproponował finansowany długiem wielomiliardowe euro „fundusz dla Niemiec”, aby stymulować inwestycje i zachęcać do przejścia na przyszłość neutralną dla klimatu. Propozycja ta nie spodobała się jednak Lindnerowi i FDP.
„Po prostu nie możemy wydawać tyle pieniędzy, ile chcą niektórzy” – powiedział wówczas minister finansów.
W związku z wyborami do parlamentu w Niemczech, które odbędą się we wrześniu przyszłego roku, wszystkie trzy partie koalicyjne starają się zwiększyć swoją popularność, często kosztem spójności rządu, podaje DW. W zeszłym miesiącu Scholz odbył spotkanie z niemieckimi liderami branży i członkami związków zawodowych, ale nie zaprosił ani Habecka, ani Lindnera – podał nadawca. Następnie minister finansów zareagował, organizując własne podobne spotkanie.
„Wskaźniki popularności rządu koalicyjnego osiągnęły najniższy poziom” – podaje DW, dodając, że „Perspektywy są ponure” dla wszystkich trzech partii. Nadawca spekulował także, że FDP może w ogóle opuścić koalicję, pozostawiając Scholza z mniejszościowym dwupartyjnym rządem z Zielonymi, co wiązałoby się z koniecznością poszukiwania w parlamencie koalicji sytuacyjnych za każdym razem, gdy potrzebowałby większości do poparcia planów rządu.
Sam Scholz zaprzeczył jakimkolwiek kwestiom nie do pogodzenia w swoim rządzie. „Rząd zrobi swoje” – powiedział w poniedziałek dziennikarzom zapytany o sytuację w koalicji. „Jestem kanclerzem, tu chodzi o pragmatyzm, a nie ideologię” dodał. Według DW koalicja ma w tym tygodniu odbyć serię spotkań, które mają na celu wyjaśnienie różnic.
Możesz udostępnić tę historię w mediach społecznościowych: