To serce, które zauważasz jako pierwsze. Konkretnie sposób, w jaki jest tak wyraźnie zepsuty. A mimo to czerwony tusz markera nie rozmazuje się na białym materiale koszuli.
Następnie litery, czarne i pogrubione: Połtawa.
Wreszcie data, napisana odręcznie, drukowanymi literami. Znacznik czasu nie jest dostępny dla graczy. Żadnej członkini ukraińskiej mistrzyni Worskla Women nie trzeba przypominać o tym, co wydarzyło się 3 września 2024 r., w dniu, w którym Połtawa – siedziba klubu w środkowo-wschodniej Ukrainie – została trafiona dwoma rosyjskimi rakietami balistycznymi, w wyniku czego zginęło co najmniej 59 osób, a ponad 300 osób w jednym z najkrwawszych pojedynczych ataków od czasu inwazji Rosji na Ukrainę w 2022 r.
Niecałe 24 godziny później gracze Vorskli ściągnęli białe koszulki z czerwonymi złamanymi sercami i czarnymi znacznikami czasu na kucykach. Wyszli na boisko w Budapeszcie, gdzie spotkali się z mistrzami Łotwy, Rygą, którzy mieli na sobie koszulki z tymi samymi napisami. Miał zostać rozegrany półfinał kwalifikacyjny pierwszej rundy Ligi Mistrzów, mimo że takie przedsięwzięcie wydawało się niemożliwe, a tym bardziej właściwe.
To właśnie to napięcie leży u podstaw wszystkiego Sportowiecdwugodzinna rozmowa z koleżankami z drużyny Worskli, Tanią Levytską i Anią Davydenko oraz byłym zawodnikiem Iią Andruszczakiem, obecnie menadżerem męskiej rezerwowej drużyny Worskli, Worskla-2. Głównym tematem jest: „Po co grać w piłkę nożną podczas wojny?” Ale, co być może ważniejsze: „Jak?”
„Chcę zacząć od podzielenia się dobrymi wiadomościami” – mówi Dawidienko podczas rozmowy telefonicznej na Zoomie, a te słowa natychmiast ocieplają twarz byłego kapitana ukraińskiej policji. „Mój kolega z klasy został dzisiaj zwolniony z więzienia wojennego po ponad roku. Wczoraj go poznaliśmy. Jego pierwsze słowa dotyczyły tego, że nie ma czasu na życie, bo tak bardzo boi się śmierci.
„Myślę o tym teraz, bo chcę zachęcić ludzi, aby mieli czas na życie. Chciałem wygrać, bo mój brat jest wojskowym. Wiedziałem, że ktoś napisze o naszym zwycięstwie (z Rygą). Może to błaha wiadomość, ale napiszą o tym. Chciałem też podziękować tym ludziom, którzy są tam na wschodzie, którzy oddali życie i którzy nigdy więcej nie zobaczą poranka ani swoich dzieci”.
Vorskla odniósł zwycięstwo 5:0 nad Rygą i awansował do finału pierwszej rundy kwalifikacyjnej, w którym pokonał mistrza Węgier Ferencvarosiego. Zwycięstwo 2:0 zapewniło sobie awans do drugiej rundy kwalifikacyjnej przeciwko mistrzowi Szkocji Celticowi. Po dwóch meczach Celtic wygrał w dwumeczu 3:0, kończąc kampanię Worskli w Lidze Mistrzów.
Jednak ta wrześniowa środa i nadzieja, jaką ona później wzbudziła, pozostają momentem wzruszającym dla panujących mistrzów Ukrainy.
„Płakałem przed meczem” – mówi Dawidienko. „Płakałem, bo Riga nosiła z nami te koszulki. Ponieważ smutek nie zdarza się osobie samotnej. Ponieważ i tak wybraliśmy robienie tego, co kochamy, czyli nie banie się.
Historia Worskli – podobnie jak w przypadku wielu ukraińskich klubów i sportowców – jest historią siły i buntu w najbardziej niezwykłych okolicznościach. Rzuca to jednak światło na rosnące zainteresowanie kobiecą piłką nożną w kraju: znaczący rozwój tej dyscypliny sportu, który został zatrzymany od czasu inwazji Rosji.
Wiosną 2020 roku Ukraiński Związek Piłki Nożnej przyjął czteroletnią strategię rozwoju kobiecej piłki nożnej, która przewidywała nałożenie na wszystkie najwyższej klasy kluby męskie męskie obowiązku włączenia do swoich struktur drużyny kobiecej, począwszy od sezonu 2021–22. Orzeczenie drastycznie zmieniło możliwości zawodowe piłkarek, zwiększając dostęp do przychodów ze sponsoringu, co doprowadziło do tego, że wiele czołowych drużyn kobiecych, w tym Worskla (wcześniej znana jako Żytłobud-2 przed połączeniem z Worsklą w 2021 r.), działała w pełnym wymiarze czasu pracy .
W poprzednich latach piłkarzom nie zapewniano ochrony prawnej w postaci umów i bardzo rzadko otrzymywały kontrakty zawodowe lub możliwość zatrudnienia na pełny etat – mówi Davydenko, która po pracy jako kelnerka i ekspedientka na stacji benzynowej, po studiach, dołączyła do policji.
„Nie wierzyłam, że jako kobieta mogę żyć ze sportu” – mówi.
Po ośmiu latach w policji Dawidydenko zdecydował się wrócić do piłki nożnej zgodnie z nowym rozporządzeniem. Jednak negatywne piętno związane z kobiecą piłką nożną sprawiło, że zaczęła się bać poinformować przyjaciół i rodzinę o swojej decyzji.
„Wszyscy myśleli, że to absurdalna decyzja” – mówi Dawidienko przez łzy. „Bardzo się bałam, że zdenerwuję mamę. Miała naprawdę ciężkie życie, a ja rzuciłem pracę, aby zająć się piłką nożną. Ale powiedziała tylko, że drzwi do jej domu będą zawsze otwarte, nawet jeśli mi się nie uda.
Nowy regulamin przyciągnął do ligi również największe talenty spoza kraju, zwiększając tym samym jej wartość konkurencyjną. Jednak inwazja Rosji na Ukrainę w lutym 2022 r. doprowadziła do zawieszenia całej piłki nożnej w kraju. Wielu piłkarzy, w tym Levytska, uciekło w poszukiwaniu bezpieczeństwa i możliwości gdzie indziej. Podczas gdy męska piłka nożna mogła powrócić jeszcze w tym samym roku, kobieca piłka nożna musiała poczekać do września 2023 roku.
Słowo powrót wywołuje śmiech kobiet. Andrushchak może to najlepiej ująć w ten sposób, że jej życie wróciło do normy, dopóki tak się nie stanie. Kawiarnie są pełne aż do godziny policyjnej o 23:00. Ulice są pełne, dopóki nie pojawią się drony i nie rozlegną się alarmy.
„Rakiety z Rosji do Połtawy, 30 sekund” – mówi były reprezentant Ukrainy. „Wtedy pamiętamy, że 120 kilometrów stąd jest Rosja. Istnieje niebezpieczeństwo.
Piłka nożna toczy się w podobnym, przerywanym tempie. Rozgrzewka przed meczem trwa do chwili, gdy zawyją syreny alarmowe. Następnie gracze i personel muszą przerwać rozciąganie kolan i nóg oraz przygotowania taktyczne i poszukać schronienia w wyznaczonym przejściu stadionu wypełnionym workami z piaskiem, na którym jest napisane słowo „schronienie”, lub poszukać schronienia gdzie indziej. Następnie wszyscy czekają, szacując długość przerwy, czytając na swoich telefonach aktualności opisujące markę i model potencjalnej rakiety wystrzelonej.
Potem płacz ustaje. Sygnał do powrotu. Taki jest protokół od rozpoczęcia do końcowego gwizdka, 90-minutowe mecze trwające do pięciu lub sześciu godzin w całym kraju.
Kampania Vorskli w Lidze Mistrzów nadała nowy wymiar. Musieli rozgrywać swoje mecze „u siebie” za granicą, ponieważ UEFA uznała, że warunki wojenne są niebezpieczne dla celów gospodarzy. W tym innym świecie mecze piłkarskie trwają zaledwie 90 minut, noce dłużą się bez godziny policyjnej, ukraińskie flagi powiewają na wietrze bez dźwięku syren, a kibice wypełniają tarasy.
„Uśmiechaliśmy się będąc w Szkocji” – mówi Levytska o ich dwumeczowych barażach kwalifikacyjnych w Glasgow. „Gramy przez 90 minut bez przerwy i mamy tylko jedną rozgrzewkę. To było jak: „Czy to jest prawdziwe życie?”. A czasem uśmiechamy się do innych dziewcząt i mówimy: „Przyjedźcie na Ukrainę!”. Spróbuj zagrać z nami! Czy chciałbyś zagrać w sześciogodzinną grę?”.
Kobiety wybuchają śmiechem.
„Po długim pobycie poza Ukrainą wracamy do domu. Zapominamy, jak to jest. Potem słyszymy bomby. I wiemy, że jesteśmy w domu. Witaj, w domu!” Levytska mówi, jakby witała starego przyjaciela, głosem wysokim i wesołym. Ich śmiech powraca.
„Kiedy to mówimy, uśmiechamy się. Bo to jest nasze życie. Nasz wybór.”
Wybór nie należał do wszystkich. Pomimo oficjalnego wznowienia rozgrywek kobiecej piłki nożnej we wrześniu ubiegłego roku, wiele czołowych zawodniczek nie wróciło na boisko. Chociaż nowe ustawodawstwo ukraińskiego związku zawodowego wymagało włączenia drużyn kobiecych do struktury klubowej, kluby nie mają obowiązku zapewniania ścieżek dla młodzieży. W rezultacie młode krajowe talenty szukają możliwości gry poza Ukrainą, osłabiając krajową konkurencję.
Tam, gdzie niektóre firmy, takie jak sponsor koszulek Vorskli, Ferrexpo, w dalszym ciągu wspierają drużyny kobiece w czasie kryzysu, inne zmieniły priorytety gdzie indziej, przez co wiele drużyn kobiecych jest bardziej podatnych na skutki wojny. Dynamo Kijów rozwiązało drużynę kobiet na początku nowego sezonu, zmniejszając najwyższą klasę rozgrywkową do zaledwie 11 drużyn. Poszukiwania następcy trwają, jednak strata jednej z najbardziej rozpoznawalnych marek piłkarskich w kraju jeszcze bardziej osłabia ligę, która już walczy o przetrwanie.
„Teraz nie możemy mówić o rozwoju kobiecej piłki nożnej” – mówi Andrushchak. „Rozwój potrzebuje pieniędzy, potrzebuje trenerów, potrzebuje męskich klubów piłkarskich, aby tworzyć kobiece drużyny, potrzebuje inwestycji.
„Teraz mówimy tylko o utrzymaniu się przy życiu”.
Jakakolwiek rozmowa o rozwiązaniu zależy od wyniku, który nie ma harmonogramu: zakończenia wojny. Jednak nieokreślony charakter sytuacji nie powstrzymuje kobiet od marzeń o lepszej przyszłości: takiej, w której dziewczyny nie będą wystawiane na zabawę jedynie poprzez gonienie braci w parkach lub bycie zaczepianymi przez nieznajomych, gdy ci ujawnią swój pościg. karierę piłkarską.
„Cały czas słyszę w mediach społecznościowych: «Och, jesteś piłkarzem? Poważnie? Kobiety grają w piłkę nożną?” – mówi Lewicka. „Kobieca piłka nożna wymaga popularyzacji i eksponowania”.
Zmiana zakorzenionych stereotypów związanych z płcią zaczyna się od podstaw, mówi Andrushchak. Została pierwszą w kraju kobietą zarządzającą profesjonalną męską drużyną, kiedy w listopadzie ubiegłego roku objęła stanowisko trenera drużyny Vorskla-2, po tym jak była trenerką męskiej drużyny do lat 19 w tym klubie. Jednak ten przełom sprawił, że Andruszchak stał się bardziej świadomy przepaści w dostępie i możliwościach rozwoju, jakie zapewniają młode kobiety i dziewczęta w kraju.
„Anglia (kobiety) wygrała Euro w 2022 r.” – mówi. „Potem w Anglii nastąpił wielki boom na kobiecy futbol. Ale zanim wygrali, FA zainwestowała dużo pieniędzy w tę grę, a kluby zainwestowały pieniądze w ustawienia swoich kobiet. Wtedy Anglia została mistrzem. Dotarli do finału Pucharu Świata. Osiągnięcie czegoś tak wielkiego wymaga wielu kroków, ale obecnie Superliga Kobiet jest najlepszą ligą na świecie.
Mam nadzieję, że za pięć lat będziemy bliżej tego celu. Mamy puste stadiony, bo niektórzy mogą chodzić na mecze, niektórzy są zainteresowani, a inni nie chcą, bo kobieca piłka nożna nie jest priorytetem.
„Ale naszym celem jest utrzymanie gry przy życiu i funkcjonowaniu. Wtedy po wojnie wszystko będzie możliwe.”
Odkąd opuścił Glasgow we wrześniu, uwaga Vorskli skupiła się na zdobyciu szóstego tytułu mistrza kraju w kłusie. Zajmują drugie miejsce w lidze, tracą dwa punkty do prowadzącego Kolosa Kova, ale mają jeszcze jeden mecz do rozegrania.
A adrenalina towarzysząca kampanii w Lidze Mistrzów jeszcze nie opadła.
„Trudno to wyjaśnić, ale szczerze mówiąc, bardziej bałem się gry z Celticem w Lidze Mistrzów niż spotkania z rakietą” – mówi Dawidienko. Ona mówi poważnie.
„Ukraińcy, jesteśmy ciężko pracujący. Kochamy swoje życie, walczymy o swoje życie. Nie gramy tylko dla siebie. Gramy dla naszego kraju. Gramy o możliwość budzenia się każdego ranka jako Ukrainiec.
(Zdjęcie u góry: zawodnicy Worskla Połtawa ustawiają się w kolejce przed meczem eliminacyjnym Ligi Mistrzów przeciwko Rydze. Źródło: FC Worskla Połtawa)