Od Estelli po Walencję – pomoc solidarnościowa dla osób dotkniętych DANA

Syn wielu mieszkańców Nawarry, którzy przyłożyli ręce do pracy, aby współpracować w obliczu tej ogromnej tragedii, której doświadczamy, szczególnie w Walencji.. Aby pomóc naszym rodakom. Wolontariusze z ochrony ludności, strażacy, policja regionalna oraz różne jednostki policji lokalnej i miejskiej. Sama Osasuna będzie zaangażowana w odbudowę Massanassy, ​​różne firmy na poziomie indywidualnym, a szkoły zaangażowały się w pomoc finansową oraz zbiórkę żywności, napojów i innych rzeczy… Jest wiele rąk, które chcą współpracować po zobaczeniu ekstremalnych sytuacji sytuacjach, które mają miejsce głównie w różnych częściach Walencji.

Oskar Bonet To kolejny z wielu mieszkańców Wspólnoty Regionalnej, którzy sami zdecydowali się pomóc Walencji. Jest sąsiadem Estelli, ale urodził się w Walencji. Jego ojciec pochodzi Alcudianiedaleko Paiporta, tam nie cierpieli tak bardzo, jak w Paiporta chociaż były dwie ofiary śmiertelne. Wkrótce chciał wysłać swoją furgonetkę z pełną pomocą, ale jego oczekiwania przerosły go.

„Patricia i ja wysyłamy wiadomość do grup, które mamy. Wiadomość zaczęła się rozprzestrzeniać po całej Gwiezdnej Krainie i już widzieliśmy, że to będzie nabrało nieco większej głośności. Zobaczyłem, że mój van nie jest tego wart, musiałem wynająć duży”. Jednakże, ten van był za mały i musiał otrzymać pomoc „Jeffreya, chłopca mieszkającego w Estelli” oraz „Monfre Jordana i chłopca z Tafalli zwanego Ikerem”.

Z ośmioma ochotnikami i czterema samochodami dostawczymi udali się do Walencji, aby w ciągu zaledwie kilku godzin wyładować wszystko, co zdobyli.. Jednak nie było to łatwe zadanie. Banki żywności były przepełnione i po rozładunek musieli jechać do stolicy Turii. „Dotarliśmy do Banku Żywności i powiedzieli nam, że nic nie będzie pasować. Wysłali nas do oddalonego o 50 kilometrów miasteczka w górach z dużą ilością zakrętów. Przyjechaliśmy tam i mówią nam, że też tego nie potrzebują, że są pełne. W końcu pozwolili nam rozładować w tym mieście dwa samochody dostawcze.

Ostatecznie połowa przesyłki musiała pozostać w Walencji, gdzie znajduje się duży magazyn Banku Żywności, który teraz będzie odpowiedzialny za dystrybucję pomocy. Tam, w Walencji, kilka kilometrów od tragedii, ludzie żyją, paradoksalnie, całkiem naturalnie. W stolicy życie toczy się dalej, choć z oczywistą pamięcią o wszystkim, co się wydarzyło. „Zniszczenia występują 10 kilometrów na południe, tam, gdzie przechodziły wąwozy, są zdewastowane. Dalej na południe znajduje się także kilka miast, ale jeśli widzisz teraz Valencię, jest to normalne. Jeśli wyjdziesz stąd za dziesięć minut, nastąpi cała katastrofa.

Óscarowi Bonetowi w ciągu kilku dni udało się zebrać około 10 000 kilogramów pomocy dla Walencji. Chciał podziękować wszystkim osobom, które odpowiedziały na jego wezwanie: „pomagać, pakować, ładować…” Podziękował także licznym osobom i firmom, które przekazały datki i datki finansowe. Wszystko jest już dostarczone w Walencji, choć nie bez problemów. „Załadowaliśmy moją furgonetkę 6100 kilogramami, ponieważ. Spojrzałem na koła i były super miękkie. Poszliśmy zważyć Murietę na wagę i facet, który nas ważył w furgonetce, powiedział nam, że mamy dwukrotnie większą dopuszczalną objętość. Musieliśmy go ponownie opróżnić. „To było trochę szalone, ale udało się”.

Cope uruchomiła także kampanię mającą na celu pomoc wszystkim dotkniętym osobom. Pomoc przekazywana za pośrednictwem Caritas: „Radzić sobie z Cáritas: sytuacja nadzwyczajna dla DANA. Pomóż tutaj.”

KOORDYNACJA POMOCY

Jest wielu ludzi, którzy zrobili wszystko, co w ich mocy, aby pomóc Valencii. Jednak nie jest im łatwo się tam dostać. A komplikacji jest wiele..

Czasami może wydawać się dziwne, że w obliczu takiej tragedii odmawia się pomocy lub przyjazdu samochodów dostawczych. Czasami jednak nieskoordynowana pomoc kończy się niepowodzeniem. Patxi Fernandez, dyrektor ds. sytuacji nadzwyczajnych rządu Nawarry, wyjaśniła to przed mikrofonami w Cope Navarra. „Czasami ta bezinteresowna i wspierająca pomoc, którą zapewniamy, powoduje dla nich problemy”.. Problemy, bo pomoc trzeba przyjąć, trzeba to zrobić w centrach logistycznych i stamtąd trzeba ją rozprowadzić. Czasami nie jest to możliwe, ponieważ drogi są zatkane z powodu zbyt dużej pomocy lub zbyt dużej liczby pojazdów. „Szukają sposobu na organizację”.

Poinformował o tym sam rząd Walencji Generalitat Konieczne jest skierowanie całej pomocy ze strony internetowej SOM Solidaritat. „Próba przekazania pomocy odbywa się za pośrednictwem tej strony internetowej, na której znajduje się formularz, który zainteresowana strona może przesłać. Jeśli zapewnicie żywność, wodę, łopaty, wiadra, a to jest to, czego teraz potrzeba.”

Patxi Fernandez wskazał, że Nawarra ma już tam „ważny oddział strażaków, 30 strażaków z materiałami na temat pompowania, czyszczenia i drenażu wody”. Ponadto istnieją regionalne siły policyjne zajmujące się kwestiami bezpieczeństwa i włączany jest ciężki sprzęt: „Pojazdy do usuwania śmieci”.

Zrodlo