Luis Enrique, pojedyncza porażka, która uniemożliwiła mu przejście do historii

Tylko Ernesto Valverde częściej mierzył się z Luisem Enrique17, z których je uczynił Simeonedwóch techników, którzy w środę spotkają się ponownie po raz piętnasty w swojej karierze. Dwóch najlepszych trenerów ostatniej dekady, którzy przeżyli intensywne pojedynki i którzy spotkają się w nowej Lidze Mistrzów, o którą obaj walczą PSG i Atlético.

Po debiucie twarzą w twarz w meczu 13-14, mecz Atleti LaLiga z Luisem Enrique reżyseruje Celtę (białe i czerwone wygrały oba mecze) obaj doświadczyli wszelkiego rodzaju pojedynków, kiedy Hiszpan przybył do Barcelony, aby zbudować jedną z najlepszych drużyn Barcelony w historii. Tak, Barça z MSN. Wiesz, Messi, Suárez i Neymar, wszyscy w najlepszych wersjach swojej kariery. Prawie tyle co nic.

Zespół nie do zatrzymania Pokonał drużynę Madrytu siedem razy z rzędum.in. podwójny mecz ćwierćfinału Pucharu 14-15. Dobra passa, która dla obecnego trenera PSG została przerwana w najgorszym możliwym momencie, w momencie, gdy mogła stać się historią Barcelony.

Mistrzowie 15-16

I po zwycięstwie 2:1 w pierwszym meczu Atlético wróciło na Calderón w jednym z najlepszych meczów Cholismo. Dwa gole Griezmanna (jeden po główce, drugi po rzucie karnym) uniemożliwiły Lucho osiągnięcie tego, czego nie dokonał nikt (ani Guardiola, ani Cruyff) wygrać dwie Ligi Mistrzów z rzędu. Był aktualnym mistrzem turnieju, a Atlético go powaliło, uniemożliwiając historyczny pojedynek w półfinale z Bayernem Pepa.

Na zielonym stadionie Atleti pozostało zaledwie pięciu ocalałych. Powyższe były nagłówkami Antoine, Koke i Cloud. Correa siedział na ławce rezerwowych, a Giménez nie znalazł się w składzie, ale był częścią drużyny, która dotarła do wielkiego finału w Mediolanie… podczas gdy Barça z MSN rozpoczęła zjazd po zadaniu rzadko spotykanego wcześniej ciosu.

Co mogło być… a nie było

Jednak związek Luisa Enrique z Atlético zaczął się na długo przed pojedynkami z El Cholo na ławce rezerwowych. Obecny trener Paryżan był bardzo blisko zostania trenerem Atlético w 2011 roku. Na kilka miesięcy przed przybyciem Argentyńczyka jego przybycie zostało zatwierdzone ale porozumienie z Romą wysłało człowieka, który później został trenerem, do Włoch. Znacie już tę historię, przybył Manzano, przetrwał kilka miesięcy, a następnie podpisał kontrakt z Simeone, który zmienił historię biało-czerwonych… i który uniemożliwił swojemu środowemu rywalowi przejście do historii.



Zrodlo