Podobnie jak niektórzy nowojorczycy, w niedzielny poranek Detroit Pistons pojechali metrem do pracy.
Ponieważ większość ulic, alei i mostów jest zamknięta z powodu maratonu w Nowym Jorku, Pistons musieli znaleźć alternatywny sposób dotarcia do Barclays Center na popołudniowy mecz przeciwko Brooklyn Nets.
A jeśli Pistons nadal będą grać tak jak w drugiej połowie, być może będą musieli ponownie rozważyć plany wyjazdowe na przyszłe mecze.
Obrona Detroit zdobyła zaledwie 35 punktów, trafiając 13 z 35 celnych strzałów i 2 z 15 celnych oddanych za trzy punkty przez Nets. Pistons weszli na boisko w niedzielę, zdobywając 53 punkty w drugiej połowie na mecz.
NYC Marathon zabrał nas w objazd… pic.twitter.com/gjqNZv0j8p
— Detroit Pistons (@DetroitPistons) 3 listopada 2024 r
„Pomyślałem, że chłopaki, patrząc z punktu widzenia waleczności, jak mocno grali, a następnie tego, jak podzielili się dziś piłką, byli niewiarygodni” – powiedział mediom trener Detroit JB Bickerstaff podczas konferencji prasowej po meczu. „Myślę, że dziś wieczorem zagraliśmy w grę tożsamościową i była ona dla nas ważna”.
W wygranym 106:92 meczu Pistons (2-5) zakończyli mecz z 25 asystami i 37 celnymi koszami. Czterech zawodników zaliczyło co najmniej cztery asysty, a ośmiu graczy zaliczyło asystę.
Do przerwy Detroit prowadziło 57:52, a Brooklyn trafił 19 z 36 z gry i 7 z 16 z dystansu za trzy punkty.
Cam Johnson miał swój rytm, zdobywając 22 punkty, trafiając 7 z 10 celnych strzałów i 3 z 6 z dystansu w 16 minut. Jednak Johnson, który zakończył spotkanie z 26 punktami, oddał w drugiej połowie tylko dwa strzały i nie trafił w sześć prób za trzy punkty.
Obrońca Detroit, Cade Cunningham, był głównym obrońcą Johnsona, a Malik Beasley i Jaden Ivey pomagali, gdy Cunningham siedział na ławce rezerwowych.
Cam Thomas, który zdobywa średnio 28,2 punktu na zawody, był jedynym innym zawodnikiem z Brooklynu, który zakończył zawody z dwucyfrowym wynikiem – zdobywając 17 punktów.
Po raz pierwszy od pierwszego meczu Pistons zdobyli sześć dwucyfrowych strzelców. Cunningham zanotował 19 punktów, najwięcej w drużynie, sześć zbiórek i pięć asyst. Tobias Harris i Beasley dodali po 18. Ivey zdobył 15 punktów, Tim Hardaway Jr. 14, a Jalen Duren zanotował 13 punktów, 17 zbiórek double-double i trzy bloki. Spośród każdego z tych autorów Beasley uzyskał najwyższy wynik w meczu plus 18.
„Musimy być znani jako dzielny zespół” – powiedział Beasley. „Bad Boys i cała ta sprawa. Zrobiliśmy to dziś wieczorem, przechwyciliśmy kilka rzeczy, a efekt był fizyczny, więc było dobrze.
Podczas gdy Detroit szlifuje swój hart ducha, zespół nękają straty. W pierwszej połowie Pistons mieli 11 podarków, w sumie 17.
W przypadku mieszanki młodych graczy i weteranów będą wzloty i upadki. Pistons pokazali przebłyski nadziei i teraz celem będzie utrzymanie ich przez cały mecz i długi sezon.
Zarówno Cunningham, jak i Ivey są w najlepszej formie w karierze pod względem punktów, procentu celnych rzutów z gry i procentu rzutów za trzy punkty.
Ale czy przełoży się to na więcej zwycięstw? Następny mecz w poniedziałkowy wieczór zmierzą się z Los Angeles Lakers w Little Caesars Arena.
„Cała ta grupa to wspaniała grupa charakternych facetów, którzy przychodzą grać” – Harris. „Wiemy, kiedy jesteśmy w dobrej formie i wiemy, jak dobrzy możemy być. Musimy po prostu być konsekwentni przez cały wieczór. Pomyślałem, że dzisiejsze popołudnie będzie dobrym początkiem.
(Górne zdjęcie Cade’a Cunninghama: Wendell Cruz / Imagn Images)