MINNEAPOLIS — Po każdym meczu Minnesota Vikings, niezależnie od wygranej czy przegranej, Kevin O’Connell wchodzi do pokoju multimedialnego z kartką papieru. To arkusz statystyczny. Czasami główny trener patrzy na to i odwołuje się do liczb w ramach podsumowania po meczu. Niedzielny wieczór był kolejnym takim momentem.
„Tak, mam na myśli…” zaczął O’Connell, spoglądając na kartkę papieru.
Reporter właśnie zapytał go o występ rozgrywającego Sama Darnolda w zwycięstwie drużyny Vikings nad Indianapolis Colts 21:13. Recenzja O’Connella rozpoczęła się od wyniku w pudełku.
„Miał 28 z 34 lat” – powiedział O’Connell. „Wyrzuciłem mnóstwo uzupełnień. Było bardzo dokładne. Krytyczne rzuty i chwyty, które inicjowały naszą grę.
A jednak… obroty. Darnold dwukrotnie przechwycił piłkę – jeden w czerwonej strefie po pierwszym posiadaniu Wikingów, a drugi po tym, jak obrona Minnesoty sama zdobyła bramkę. Każdy z nich udaremniał dynamikę i powodował, że mecz w „Sunday Night Football” był bliżej niż powinien.
„Jestem pewien, że Sam będzie wobec siebie surowy w tej kwestii” – powiedział O’Connell.
ZEJDŹ GŁĘBEJ
Obrona Wikingów tłumi Colts pod wodzą Joe Flacco: najważniejsze wnioski
Jest tu wyraźne yin i yang. O tym, jak wyglądały jego występy i co opowiadały statystyki (w sumie zdobył 290 podań i trzy przyłożenia). W niektórych rzutach Darnold zrobił wykonać i w rzutach, których nie powinien był wykonywać. Daje nadzieję, a potem w jednej chwili rozpacz, czyli mniej więcej to, czego można oczekiwać od podróżującego rozgrywającego zarabiającego 10 milionów dolarów na rynku wolnych agentów.
Głupotą byłoby oczekiwać w tym momencie czegoś innego i myśleć, że nagle wyeliminuje tę lekkomyślność, która była obecna na każdym przystanku, począwszy od czasów studiów na USC. Jednak zwątpienie w niego całkowicie i przekonanie, że nie jest w stanie przezwyciężyć tej lekkomyślności dzięki swojemu ogromnemu talentowi do walki ręką, byłoby równie głupie.
Zespół Wikingów znajduje się pomiędzy tymi wzlotami i upadkami. Z tego powodu reszta sezonu 2024 pozostaje ogromną tajemnicą.
„Czułem, że oprócz moich strat rozegraliśmy naprawdę czysty mecz, jeśli chodzi o atak” – powiedział Darnold.
Miał rację. Darnold zanotował swój najwyższy procent ukończenia sezonu (82,4%), regularnie trafiając supergwiazdę Justina Jeffersona (siedem przyjęć na 137 jardów) za zagrania w kawałkach oraz znajdując odbierającego Jordana Addisona oraz TJ Hockensona i Josha Olivera po kluczowych pierwszych upadkach.
Sama Darnolda. Jordana Addisona.
Mocny początek drugiej połowy. #Szkoła
📺: @SNFonNBC pic.twitter.com/5pjzLNzq70
— Wikingowie z Minnesoty (@Wikingowie) 4 listopada 2024 r
Kluczową rolę w wyniku odegrała także obrona Wikingów. Po dwóch pojedynkach z elitarnymi atakami (tak, Matthew Stafford, Puka Nacua, Cooper Kupp i Kyren Williams Los Angeles Rams kwalifikują się do tego), jednostka Briana Floresa ucztowała przeciwko Colts. Wikingowie ograniczyli Indianapolis, odbijając Jonathana Taylora do 48 jardów na 13 prowadzących. Najdłuższy bieg Taylora tego wieczoru miał miejsce podczas pierwszej jazdy, 13 jardów za lewą stroną linii wznowienia, co oznaczało, że obrona Minnesoty biegła po nim na mniej niż 3,0 jardy na prowadzenie.
Nie mogąc przenieść piłki po murawie, Colts skupili się na podawaniu, czyli na 39-letnim rozgrywającym Joe Flacco, który nie był ani skoncentrowany, ani szybki. Zakończył podaniem 16 z 27, na odległość 176 jardów i przechwytem. Brak rytmu Coltsów w ofensywie utrzymywał Wikingów na boisku (Minnesota rozegrała 71 ofensywnych zagrań w porównaniu do 49 w Indianapolis i zdominowała bitwę na czas posiadania), ale chociaż każdy z pierwszych siedmiu ataków Wikingów zakończył się na terytorium Colts, mieli na koncie zaledwie 14 punktów.
Jedną z przyczyn były dwie pierwsze porażki w karierze debiutanta Willa Reicharda. W drugiej kwarcie pchnął w prawo na odległość 53 metrów. Później zaliczył uderzenie z 31 jardów z słupka. Po meczu Reichard powiedział, że w ciągu tygodnia doznał kontuzji nogi. W poniedziałek przejdzie dalsze badania. Poza swoimi chybieniami, Wikingowie często konwertowali pierwsze upadki (mieli 29 do 13 Coltów), ale nie zdobywali punktów.
Bezpłatne, codzienne aktualizacje NFL bezpośrednio do Twojej skrzynki odbiorczej.
Bezpłatne, codzienne aktualizacje NFL bezpośrednio do Twojej skrzynki odbiorczej.
Zapisać się
To prowadzi nas z powrotem do Darnolda, który w trzeciej i trzeciej sytuacji podczas otwierającego przejazdu Wikingów został wyrzucony z kieszeni. Dryfując w lewo, Darnold próbował podać podanie nad dwoma obrońcami w stronę TJ Hockensona. Rzut był łatwo przechwyconea Darnold zerwał paski z hełmu, schodząc z boiska.
„Miałem rzut do TJ-a w tylnej części pola punktowego” – powiedział Darnold. „Muszę tylko uporać się z tym (liniowym) obrońcą. Nie oddał dobrego rzutu. Muszę tylko zachować ostrożność, kiedy tam jestem, wiedząc, że mamy punkty.
Kolejna strata nastąpiła w drugiej kwarcie. Po pierwszym zejściu z terytorium Colts Wikingowie rozpoczęli głęboką grę w akcji. Gdy Darnold zakończył swój powrót, obrońca Colts, Grover Stewart, który zrównał z ziemią środkowego Garretta Bradbury’ego, uderzył Darnolda ręką w hełm. Ten popełnił błąd, a obrońca Colts, Kenny Moore II, odzyskał piłkę i wbiegł w pole punktowe. Początkowo sędzia Shawn Smith rzucił flagę, ale później sędziowie zgodzili się i ją podnieśli.
Pokonaj szóstkę! Grover Stewart wybił piłkę, a Kenny Moore II przejął ją i zdobył bramkę @Colts!
📺: #INDvsMIN w NBC/Peacock
📱: Streamuj dalej #NFLPlus pic.twitter.com/PSgU0G9Px1— NFL (@NFL) 4 listopada 2024 r
Zapytany później o decyzję Smith powiedział reporterowi basenu: „Ustaliliśmy, że początkowa siła działała na ramię i był to przypadkowy kontakt z obszarem głowy i szyi”.
Trzecia strata Darnolda była odzwierciedleniem pierwszej, ponieważ była to kolejna wątpliwa decyzja podjęta w ważnym momencie meczu. Narożnik Vikings, Byron Murphy Jr., właśnie przechwycił Flacco i w czwartej kwarcie Vikings prowadzili 14-7, mając szansę na stłumienie wszelkich prób powrotu do Indianapolis. W pierwszej akcji Wikingów Darnold ponownie sfałszował podanie i cofnął się, aby podać. Zamiast rzucić głęboką piłkę do atakującego Addisona, podał do Jeffersona środkiem pola.
Linebacker Colts, Zair Franklin, podciął piłkę i dokonał drugiego przechwytu Colts.
„Choć czuje się wspaniale, rozrywając te rany sztyletem” – powiedział O’Connell o Darnoldu celującym w Jeffersona w ataku, „czasami obrona może sprawić, że powiesz nie, zatrzymasz piłkę i pójdziesz dalej”.
Jedną rzeczą byłoby, gdyby Wikingowie mogli wyeliminować agresję i nieostrożność Darnolda – często balansuje on na cienkiej granicy między rozgrywającym a rewolwerowcem – ale dlaczego mieliby to zrobić? Stworzyli najbardziej wybuchową grę podań w lidze NFL, a Darnold był jej kluczowym twórcą. W niedzielny wieczór połączył się z Jeffersonem sześcioma podaniami na odległość co najmniej 20 jardów, w tym strzelając wysoko po łuku z odległości 41 jardów, co zakończyło się przyłożeniem zielonego światła.
Wystartował jak JET @jjettas2 pic.twitter.com/s5VDp7CKHG
— NFL (@NFL) 4 listopada 2024 r
To samo tyczy się atletyki Darnolda. Zabierz to, a nie skorzystasz z jego ataku na 11 jardów w trzeciej kwarcie. Albo pełne sprintowe, nielegalne podanie do Addisona, które w trzeciej kwarcie uzyskało przyłożenie z odległości 4 jardów. Albo decydujący o przyziemieniu z 14 jardów do Josha Olivera nad dwoma obrońcami. W tym samym czasie, gdy pozwolisz mu tworzyć, może wyskoczyć z kieszeni tylko po to, by położyć się na trawie po kolejny worek.
O’Connell i sztab ofensywny wdrożyli metaforyczne barierki, aby trzymać Darnolda z dala od katastrofy. To cięcie sztyletem, o którym wspomniał O’Connell? Wikingowie prowadzą je, ponieważ wiedzą, że zapewniają Darnoldowi wygodę, co było zamierzonym procesem opracowanym z myślą o ograniczeniu Darnolda do jego najbardziej spójnego ja. W zeszłym tygodniu Minnesota usprawniła swój plan ofensywny, aby wyeliminować opóźnienia przed snapem. Nawet po niedzielnych trzech stratach O’Connell zaczął od statystyk, aby pokazać, że ufa swojemu rozgrywającemu.
„Moje zaufanie do Sama” – powiedział O’Connell w niedzielny wieczór – „będzie czymś, co zapewni zwycięską przewagę naszej drużynie piłkarskiej”.
Prawdziwe pytanie brzmi: jakie są granice tej zwycięskiej przewagi? Jak daleko może zajść drużyna z rozgrywającym zdolnym do tak dramatycznych wzlotów i upadków? Odpowiedzi na te pytania pojawią się z czasem. Do tego czasu fani będą musieli przetrwać zarówno rzuty, które spowodują, że zaczną machać pięściami, jak i decyzje, które zakończą się poddaniem kobr. Gdy się nad tym zastanowić, wydaje mi się, że idealnie pasuje to tego, jak to jest być fanem tego zespołu.
ZEJDŹ GŁĘBEJ
Czy po latach dysfunkcji wokół niego Vikings QB Sam Darnold może w końcu odnieść sukces w NFL?
(Fot.: David Berding / Getty Images)