Poniedziałek, 4 listopada 2024 r. – 14:45 WIB
Djakarta – Piękna aktorka Cinta Laura złożyła kolejną kontrowersyjną wypowiedź. Tym razem podkreślił fenomen artystów, którzy do każdego ze swoich działań często przyprowadzają wielu asystentów.
Przeczytaj także:
Insynuując o artystach, którzy zbyt często korzystają z usług osobistych asystentów, Cinta Laura: Prawie jak Bóg!
W podcaście Cinta Laura wyraziła swój szok i smutek na widok wielu osób publicznych, które zdawały się traktować siebie jak „Boga”.
Według niego nawyk przyprowadzania dużej liczby asystentów do prostych zadań, takich jak trzymanie toreb czy butów, w rzeczywistości sprawia, że artysta wygląda na mniej niezależnego.
Przeczytaj także:
Cinta Laura wyjawia powód, dla którego nie jest zamężna i twierdzi, że nie ma kręgu
„Czasami często widzę, że osoby publiczne w naszym kraju mogą przyprowadzić na wydarzenie 7 asystentów. Jeden trzyma torbę, drugi ma na sobie buty, ktoś trzyma coś, to i tamto. Zasadniczo nie ma to żadnej funkcji” – powiedziała Cinta Laura, cytat z @rumpi_gosi, poniedziałek, 4 listopada 2024 r.
Przeczytaj także:
Cinta Laura krytykuje arogancką postawę indonezyjskich artystów: Czuję się jak Bóg!
Ta Indonezyjsko-Niemka wyjaśniła dalej, że ma inną perspektywę. Mimo że ma na swoim koncie wiele osiągnięć, Cinta Laura ma poczucie, że wciąż się uczy i rozwija. Podkreślił także, jak ważne jest bycie niezależnym i niezależność od innych ludzi.
„Zasmuca mnie to, że naprawdę są prawie jak Bóg. I mam inną perspektywę, mimo że mam wiele osiągnięć, wciąż czuję, że wciąż jestem mały na tym świecie. Wciąż mam wiele do przetworzenia, ja muszę się jeszcze uczyć i rozwijać” – stwierdził.
Wyznanie miłości Laury natychmiast wywołało różne reakcje internautów. Wielu nie zgadzało się z dokonanym przez niego porównaniem artystów do Boga.
„Dlaczego on zawsze o mnie mówi, prawda? To oni, to znaczy, że nie ma potrzeby porównywać się z innymi ludźmi, dopóki ci to nie przeszkadza, prawda, po prostu osiągaj, bracie, nie musisz się martwić o życie innych ludzi , Prawidłowy?”” – napisał jeden z internautów.
Inni internauci również ubolewali nad użyciem słowa Bóg w tym kontekście.
„Jeśli takie jest jego zdanie, to nie chce korzystać z dużej liczby asystentów, ok, ale nie komentuj, dopóki nie powiesz czegoś w stylu „BÓG”, mimo że to tylko przykład– napisał kolejny internauta.
„Błąd polega na słowie BÓG. On musi wiedzieć, co oznacza słowo BÓG. Jeśli powiesz KRÓL lub KRÓLOWA, jest to w porządku, ponieważ jesteś bliźnim” – stwierdzili inni internauci.
„Jeśli mówisz, że jest innym typem człowieka, to w porządku. Jest naprawdę mądry, niezależny. Ale nie ma potrzeby porównywać go z innymi do tego stopnia, żeby powiedzieć: „jest jak Bóg”. Sprawia to wrażenie, że jest negatywny, narcystyczny, myśli, że jest właściwy, najlepszy, a potem ludzi, którzy się od niego różnią, uważa za złych,– stwierdził inny internauta.
“Błędem jest słowo BOŻE. On musi wiedzieć, co oznacza słowo BOŻE. Jeśli powiesz KRÓL lub KRÓLOWA, nie ma nic złego w byciu bliźnim– stwierdzili internauci.
Następna strona
„Dlaczego on zawsze mówi o mnie, tak, to o nich, to znaczy, że nie ma potrzeby porównywać się z innymi ludźmi, dopóki ci to nie przeszkadza, po prostu osiągaj, bracie, nie musisz się martwić o życie innych ludzi” – napisał jeden z internautów.