Vinicius w tym tygodniu był bardzo blisko wygrania swojego pierwszego zwycięstwa Złota Piłka. Tak naprawdę większość aż do rana w dniu ceremonii wręczania nagród uważała Brazylijczyka za zwycięzcę. Wszystkie drogi wskazywały na niego, że zdobył m.in. LaLiga i Mistrzowie z Real Madryt (strzelenie gola w finale), ale ostatecznie to Rodri zdobył nagrodę i został drugim hiszpańskim piłkarzem, który ją zdobył po Luisa Suareza. Razem z nim i Hiszpanami Alexia i AitanaRodri wkradł się na tę listę, na której na razie nie ma Vini.
Fakt, że był wielkim faworytem do zwycięstwa, wywołał medialne trzęsienie ziemi, chamstwo ze strony władz Real Madryt na gali i radość wszystkich, którzy nie chcieli go widzieć z nagrodą. Kpiny z tych krytyków były zauważalne w ten weekend na stadionie dwóch ich największych rywali: Montjuic i metropolita.
Jak nagrały kamery Movistar+kibice FC Barcelony i Atlético de Madrid naśmiewali się z piłkarza podczas meczów. Z piosenkami „Piłka plażowa Winicjusz” Chcieli zagłębić się w ranę skrzydłowego Madrytu.