W środę konserwatywna większość w Sądzie Najwyższym Stanów Zjednoczonych zapewniła zwycięstwo Republikanom, głosując za poparciem wysiłków Wirginii na rzecz oczyszczenia wyborców na niecały tydzień przed wyborami w 2024 roku.
Sędzia federalny ustalił już wcześniej, że w ciągu ostatnich dwóch miesięcy Wirginia nielegalnie usunęła 16 000 rejestracji wyborców, jednak w tym tygodniu Sąd Najwyższy przyznał republikańskiemu gubernatorowi stanu, w którym głosują głównie Demokraci, Glennowi Youngkinowi, pilną apelację. Koalicja niezależnych grup, w tym Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych, pozwała już stan za naruszenie federalnego prawa wyborczego, argumentując, że te wysiłki pozbawiają uprawnionych wyborców prawa do głosowania.
Youngkin powiedział, że wyborcy, którzy uważają, że zostali niesłusznie usunięci ze spisów wyborców, nadal mogą głosować w wyborach, ponieważ w Wirginii rejestracja odbywa się tego samego dnia.
„W Wirginii istnieje ostateczne zabezpieczenie, nikt nie jest wykluczony z głosowania, dlatego zachęcam każdego obywatela – idźcie na wybory” – powiedział Youngkin reporterom.
W mediach społecznościowych republikański kandydat na prezydenta Donald Trump skrytykował już wstępne orzeczenie sądu w Wirginii jako „całkowicie niedopuszczalną parodię”. „Tylko obywatele USA powinni mieć możliwość głosowania” – dodał były prezydent.
Prawne zwycięstwo, które Trump i kandydatka Demokratów Kamala Harris przekonują pod koniec swoich kampanii, stanowi szerszą strategię GOP mającą na celu zaostrzenie przepisów dotyczących głosowania w kluczowych stanach, w tym w Arizonie, Michigan i Nevadzie.
Dlaczego tak się dzieje?
W całym kraju GOP atakuje spisy wyborców i karty do głosowania korespondencyjnego, a także monitoruje wybory. Twierdzi, że jest to próba zapewnienia uczciwości wyborów, choć jej przeciwnicy twierdzą, że w rzeczywistości są to próby stłumienia głosowania.
Skupienie się Republikanów na sporach prawnych związanych z wyborami wywodzi się z utrzymującej się nieufności związanej z wyborami prezydenckimi w 2020 roku. Fałszywe twierdzenia byłego prezydenta Trumpa, że wybory zostały sfałszowane, podsyciły trwały sceptycyzm w partii, gdzie znaczna liczba wyborców GOP w dalszym ciągu wierzy w oszustwo wyborcze bez solidnych dowodów. Te pozwy stały się strategią nie tylko mającą na celu zapewnienie uczciwości wyborów, ale także odwołanie się do bazy, która czuje się pozbawiona praw wyborczych w wyniku poprzedniego wyniku wyborów.
Jak i gdzie jeszcze GOP kwestionuje głosowanie?
W ostatnich miesiącach Republikanie wszczęli pozwy w wielu stanach będących na polach bitew, kwestionując dostęp do głosowania, próbując rzekomo zwiększyć uczciwość i nadzór nad wyborami.
Strategia ta obejmuje pozwy mające na celu usunięcie z list wyborców podejrzanych osób niebędących obywatelami kraju, ograniczenie głosów skazanych przestępców, kwestionowanie przetwarzania kart do głosowania korespondencyjnego oraz kwestionowanie ochrony pracowników wyborczych.
Wyniki były mieszane. W Alabamie sędzia federalny zamówione Republikanie, aby zaprzestali prób czyszczenia list wyborców. W Nebrasce inny sędzia podtrzymał prawo do głosowania w imieniu tych, którzy odbyli wyroki za przestępstwo. Z kolei w Gruzji sąd uznał za niezgodne z konstytucją nowe przepisy, które umożliwiłyby łatwiejsze kwestionowanie wyników wyborów.
Oto zestawienie tego, co dzieje się w niektórych innych stanach:
Nevada: Republikanie, w tym grupy z ramienia Trumpa, bezskutecznie składali pozwy kwestionujące procedury rejestracji wyborców, które miały na celu usunięcie rzekomych osób niebędących obywatelami Nevady ze spisów wyborców Nevady. Te wysiłki prawne skupiały się na konkretnych dopasowaniach danych między stanowym Departamentem Pojazdów Silnikowych a bieżącymi listami wyborców.
Republikanie argumentowali bez dowodów, że wyborcy, których adresy są oznaczone w krajowej bazie danych, mogą otrzymać karty do głosowania korespondencyjnego na adresy, na które inni mogliby je wypełnić w ich imieniu.
Według ACLU w Nevadzie, która złożyła wniosek o interwencję w sprawie, posunięcie to mogłoby potencjalnie spowodować utratę 19 000 zarejestrowanych wyborców z hrabstwa Clark i dodatkowych 11 000 w hrabstwie Washoe. Republikanie zrezygnowali z tej inicjatywy po tym, jak ACLU i inne podmioty zgłosiły zastrzeżenia techniczne, podało radio publiczne Nevada.
Arizona: Kilka pozwów popieranych przez GOP i grupy konserwatywne również kwestionowało procedury wyborcze w Arizonie, w tym obsługę kart do głosowania korespondencyjnego i zarządzanie listą wyborców, mając na celu egzekwowanie bardziej rygorystycznych standardów kwalifikowalności do głosowania.
W maju sędzia hrabstwa Maricopa w Arizonie oddalił część pozwu prowadzonego przez GOP, kwestionującego zmieniony stanowy podręcznik procedur wyborczych, powołując się na obawy, że niektóre elementy pozwu mogą prowadzić do zastraszenia wyborców.
Karolina Północna: Wysiłki prawne Republikańskiego Komitetu Narodowego (RNC), mające na celu oczyszczenie 225 000 wyborców w stanie, oparte na problemach z dokładnością rejestracji wyborców, utknęły w martwym punkcie po tym, jak stanowa Komisja Wyborcza wygrała apelację, która pozostawi spór przed sądem federalnym.
W pozwie złożonym pod koniec sierpnia żądano od sądu nakłonienia stanowej Komisji Wyborczej do opracowania strategii polegającej na skreśleniu tych wyborców ze spisów do 6 września, mimo że prawo federalne zabrania systematycznego usuwania wyborców na 90 dni przed wyborami – podaje Karolina. Dziennik.
Komisja ds. wyborów stanu Karolina Północna skrytykowała wysiłki GOP jako bezpodstawne, argumentując, że taki moment może spowodować zamieszanie i zakłócenia w dniu wyborów. Republikanie argumentowali również, że należy wykluczyć karty do głosowania z niewłaściwie zapieczętowanymi kopertami, skupiając się na głosowaniu korespondencyjnym, które w poprzednich wyborach faworyzowało Demokratów.
Urzędnicy ds. wyborów w Karolinie Północnej twierdzą, że od początku 2023 r. usunęli ze spisów wyborców 750 000 niekwalifikujących się wyborców. W stanie zarejestrowanych jest 7,7 mln wyborców.
Michigan: Republikanie w stanie Michigan kwestionują procesy weryfikacji kart do głosowania korespondencyjnego, opowiadając się za bardziej rygorystycznym egzekwowaniem, w związku z toczącym się postępowaniem sądowym w celu wyjaśnienia standardów. Partia Republikańska pozwała także sekretarz stanu Jocelyn Benson w związku z wytycznymi dotyczącymi weryfikacji kart do głosowania korespondencyjnego, twierdząc, że brakuje w nich odpowiednich szczegółów dotyczących egzekwowania prawa.
Jednak w zeszłym tygodniu sędzia federalny odrzucił pozew, którego celem było wykluczenie roli wyborców w stanie. Według Detroit Free Press w innej sprawie sędzia stanowy odrzucił skargę Republikanów dotyczącą niewielkiej liczby rejestracji wyborców dokonanych przez wyborców wojskowych i zagranicznych. RNC może potencjalnie odwołać się od wyroku.
Jak to mogło przynieść odwrotny skutek?
To hazard. Czystki spisu wyborców przeprowadzane o jedenastej godzinie mogą wywołać zamieszanie, wzbudzić nieufność i potencjalnie pozbawić uprawnionych wyborców praw wyborczych.
Republikanie ryzykują także pozbawieniem praw wyborczych własnej bazy w wyniku tak agresywnych czystek, zwłaszcza gdy dowody potencjalnego oszustwa w dużej mierze nie istnieją. Osoby, które często się przeprowadzają, mają niekompletne informacje rejestracyjne, personel wojskowy, osoby starsze i mieszkańcy obszarów wiejskich mogą zostać pozbawieni praw wyborczych w wyniku takich wysiłków.
Takie strategie prawne dodatkowo pogarszają zaufanie społeczne do systemu wyborczego, obniżając frekwencję wyborczą, i mogą potencjalnie jeszcze bardziej zniechęcić wyborców wahających się, którzy cenią procesy demokratyczne.