Niszczycielska Kartagena przegrywa z Deportivo de la Coruña (1-5)

Kartagena przedstawiła Deportivo de la Coruña najgorszą wersję sezonu, przyznając się do poważnej porażki (1-5) z kibicem, który nie znajduje pocieszenia. 13 meczów, w których dodano 7 punktów.

Pierwszy cios Galicjan nastąpił w 6. minucie, za sprawą destabilizującego Jeremaya. To był po prostu zapowiedź czarnego popołudnia dla drużyny Jandro, który drugi mecz odbywał w zawieszeniu. Drugi, od Ximo Navarro, trafił do elektroniki w 25-tym.

Mogło być gorzej, bo Pablo Campos kilka razy dobrze obronił, co miało miejsce później w drugiej kwarcie. Walencik otrzymał owację od swoich ludzi, którzy poprosili także przełożonych o wykazanie się odpowiedzialnością. Gastón, który generuje, ale nie zdobywa gola, również wpadł w poprzeczkę.

Przy wyniku 0:2 i gwizdku przyszedł czas na odpoczynek. Z czasem udało się uniknąć katastrofy, która zakończy się w drugiej połowie starcia.

trzy zmiany w przerwie

W przerwie trener dokonał trzech zmian, próbując zmienić kurs, ale najgorszą wiadomością jest to, że Luis Muñoz zakończył karierę z powodu kontuzji mięśni. Będziemy musieli zobaczyć, jak długo zawodnik z Malagi, który jest zawodnikiem w najlepszej formie, będzie pauzował.

Hugo, Ríos Reina i Ortuño weszli za Kiko Olivasa, Jairo i kontuzjowanego Muñoza. Zanim jednak cokolwiek mogło się zmienić, w 48. minucie padła trzecia bramka, dziełem Barbero. W czarne popołudnie nastała chwila światła wraz z wejściem Escriche’a i Pocho. Wtedy właśnie padła bramka Cartageny, po samobójczej bramce Barcii. To była 69. minuta.

Zespół szukał drugiego, który miał więcej serca niż głowy, czwarte miejsce przypadło Cristianowi Herrerze i piątemu Yeremayowi, najlepszemu piłkarzowi meczu. Otworzył i zamknął wynik, pozostawiając wyraźny przykład swojej jakości.

Zrodlo