CHARLOTTE, Karolina Północna: Jakakolwiek miłość istnieje między Boston Celtics a Grantem Williamsem, zniknęła, przynajmniej tymczasowo, pod koniec czwartej kwarty w piątkowy wieczór. Po tym, jak Williams został wyrzucony za mocny faul na Jaysonie Tatumie na 2:02 przed końcem wygranego przez Celtics 124-109 meczu z Hornets, Jaylen Brown zwrócił się do swojego byłego kolegi z drużyny, aby dać mu znać, że poczuł się urażony nadmiernym kontaktem.
Williams później nazwał zakres swojego faulu niezamierzonym, ale Brown postrzegał grę zupełnie inaczej. Powiedział, że powiedział Williamsowi: „To były bzdury”.
„Z pewnością było to zamierzone” – powiedział Brown. „O czym tu mówimy? Czy wszyscy widzieliście tę samą sztukę, którą ja oglądam? Uderzył go, jakby to był mecz piłki nożnej, jak Ray Lewis przechodzący środkiem czy coś. Jest tak, jak jest. Grant wie lepiej.
Williams powiedział, że w okresie przejściowym próbował grać piłką. Powiedział, że jego zdaniem faul wyglądał gorzej, ponieważ uderzył Tatuma, gdy był w trakcie podawania, i że faul nie byłby tak mocny, „gdyby (Tatum) był przygotowany i rzeczywiście odwrócił głowę w lewo”, podczas gdy Williams gonił go.
„To był po prostu mocny faul” – powiedziała Williams. „Jutro zagramy z nimi ponownie. To nic szalonego ani ponad miarę. Wszyscy wiemy, że JT to mój chłopak, więc nie było to zamierzone.”
Gracze Celtics nie uwierzyli twierdzeniu Williamsa, że faul nie był zamierzony. Jak bardzo jego rażące zachowanie przeszkadzało jego byłemu zespołowi? Tatum, który zwykle wywiązuje się ze swoich obowiązków medialnych, ilekroć poproszono go o rozmowę, odmówił odpowiedzi na pytania małej grupy reporterów z Charlotte. Brown, który grał u boku Williamsa przez cztery sezony, posunął się nawet do zakwestionowania przyjaźni swojego byłego kolegi z drużyny z Tatumem. Williams nazwał Tatuma jednym ze swoich najbliższych przyjaciół w NBA.
„Działania mówią głośno” – powiedział Brown. „A więc jest, jak jest. Wygraliśmy, idziemy dalej, ale nie ma na to miejsca w grze. Myślałem, że JT i on byli przyjaciółmi. Chyba nie.
Czy Brown powiedział to w żartach? Może. Był jednak tak podekscytowany po rażącym faulu 2, że asystent trenera Tony Dobbins poczuł potrzebę wyjścia daleko na boisko i stanięcia przed Brownem i upewnienia się, że nie pogorszy sytuacji. Gracze Celtics potraktowali incydent poważnie. Neemias Queta, który przebywał niedaleko Williamsa w momencie akcji, powiedział, że faul „w ogóle nie był fajny”. Derrick White zgodził się z kolegami z drużyny, że Williams „oczywiście nie szedł za piłką”.
„Jest po prostu za cholernie duży, żeby robić takie rzeczy” – stwierdził White. „I on o tym wie. Ale JB zawsze nas wspiera. I zawsze to wiemy. I zawsze możemy liczyć na wsparcie JT.”
w wywiad z Kaylą Burton z NBC Sports BostonWilliams zasugerował, że początkowo planował gościć kilku zawodników Celtics u siebie w Charlotte po piątkowym meczu, ale założył, że nie przyjmą go na zaproszenie po tym, jak na korcie wybuchła atmosfera. W przypadku kolejnych zawodów pomiędzy obiema drużynami, które odbędą się w sobotę w Charlotte, harmonogram zapewniał graczom rzadką okazję do spędzenia czasu ze sobą po meczu… jeśli tylko chcieli.
Celtics, jak zwykle, przed meczem byli bardzo przyjacielscy z Williamsem. Wahał się, czy w pełni wziąć udział w strzelaninie w piątkowy poranek, ale przerwał najnowszy program White’a — grę w baseball — aby spędzić miłe chwile ze swoim byłym kolegą z drużyny w pobliżu kortu Spectrum Center. Williams i Brown przytulili się i szybko zagrali w kamień, papier, nożyce, kiedy zauważyli się przed meczem.
Grant Williams wita Jaylena Browna i natychmiast pokonuje go w grze w papierowe nożyczki lol pic.twitter.com/m8eRdLg90Z
— Noa Dalzell 🏀 (@NoaDalzell) 1 listopada 2024 r
Większa część piątku wydawała się ponownym spotkaniem, nie tylko dla Williamsa i jego byłego zespołu. Charles Lee, główny trener Hornets, w zeszłym sezonie był asystentem Joe Mazzulli. Kilku graczy Celtics wyraziło, jak bardzo byli podekscytowani faktem, że Lee dostał szansę na poprowadzenie własnego zespołu. Sam Hauser nazwał Lee „jednym z najmilszych facetów na świecie, całkiem szczerze”.
Podczas jednego sezonu w Celtics Lee pozostawił ślad w drużynie. Mazzulla powiedział, że trener odegrał kluczową rolę w przystosowaniu się Jrue Holidaya do Bostonu; posiadanie znajomej twarzy pomogło Holidayowi zaadaptować się do nowego otoczenia po oszałamiającej wymianie z Milwaukee na krótko przed rozpoczęciem poprzedniego sezonu. Przed dołączeniem do personelu Celtics Lee blisko współpracował z Holidayem jako asystent Bucks.
Holiday powiedział, że zawsze opowiadał się za 39-letnim Lee, gdy inne drużyny pytały o potencjalne zatrudnienie go jako głównego trenera. Co ciekawe, biorąc pod uwagę, że Lee jest trenerem koszykówki, największe poparcie Holiday dla niego nie dotyczyło samego sportu. Holiday podkreślił wszystko inne na temat autokaru.
„Szczerze mówiąc, to wspaniała osoba” – powiedział Holiday. „To człowiek rodzinny. Widziałeś go w wielu organizacjach i w wielu organizacjach był kochany. Jest kochany przez graczy w całej lidze. Mam wrażenie, że jest człowiekiem rodzinnym, a moja rodzina jest bardzo blisko jego rodziny, więc może jestem stronniczy. Myślę jednak, że to środowisko, które wnosi to do organizacji, wiele znaczy”.
Zanim dowiedzieliśmy się, że pomiędzy Celtics i Hornets toczyła się miłość. Tatum rzadko przerywa trening na poranną strzelaninę, ale miał ku temu dobry powód w piątek. Kemba Walker, kolega Tatuma z drużyny w Bostonie przez dwa sezony, pojawił się na boisku, aby przywitać się ze starymi przyjaciółmi. W pobliżu logo połowy kortu Tatum przerwał na chwilę ćwiczenia, aby objąć swojego kumpla.
To nie normalne, że trener drużyny przeciwnej pojawia się na strzelaninie drużyny, ale Walker nie jest normalnym trenerem drużyny przeciwnej. Co więcej, okoliczności mu to umożliwiły. Hornets, do którego sztabu trenerskiego dołączył w lipcu po ogłoszeniu swojej kariery zawodnika, właśnie zakończyli strzelaninę na innym korcie w Spectrum Center. Choć jego pobyt w Bostonie nie trwał długo, Walker pozostaje uwielbiany w organizacji. Gracze i pracownicy Celtics rozpromienili się, gdy go zobaczyli. Skakał od jednej osoby do drugiej, rozdając uściski i swój firmowy uśmiech każdemu, kogo mógł spotkać na korcie. Następnie przed wyjściem ogłosił swoje ambitne plany na wieczór.
„Skopiemy ci tyłek” – powiedział Walker.
To były tylko przyjacielskie przekomarzania się. Dla Celtics działania Williamsa przekroczyły granicę. Grając z nim i przeciwko niemu, wiedzą, że jego fizyczność może czasami graniczyć z przesadą. Przed rywalizacją z nim po raz pierwszy w styczniu ubiegłego sezonu, kiedy Williams nadal grał w drużynie Mavericks, Brown powiedział, że kocha Williamsa, ale spodziewał się, że rozegra „irytujący mecz”. Po tym, jak Celtics pokonali Dallas, Brown powiedział, że według niego Williams był „trochę ekstra” w kilku zagraniach podczas meczu. Brown powiedział, że spodziewał się tego po Williamsie i że „Grant będzie próbował być Grantem”.
„Ale to wszystko miłość” – powiedział wówczas Brown. Wiem, że stara się pomóc swojej drużynie wygrać, więc często to dla niej robi w tym sezonie. W ten sposób wyrobił sobie markę. I życzę mu wszystkiego najlepszego. Jestem pewien, że w miarę upływu sezonu będą potrzebowali tego jeszcze trochę. Myślę więc, że Grant po prostu próbował pobudzić swój zespół do działania. To wszystko.”
W piątek Celtics nie mieli tego samego tonu. Byli wściekli, że Williams skręcił bezpośrednio w Tatum. Przynajmniej tak szybko po przedstawieniu nie byli gotowi odpuścić.
Jednak podobało im się to, jak zjednoczyli się wokół siebie po mocnym kontakcie. Mazzulla powiedział, że najbardziej podobało mu się to, że Tatum podskoczył zaraz po faulu i od razu podszedł do linii rzutów wolnych, aby zająć się swoimi sprawami.
„To go naprawdę nie zmartwiło” – powiedział Mazzulla.
Trener Celtics docenił także sposób, w jaki Brown bronił Tatuma i sposób, w jaki zespół zachował równowagę po meczu.
„Tak długo, jak się wspieramy” – powiedział Mazzulla – „tylko to się liczy”.
Brown, który zgodził się ze swoim trenerem, że Celtics dobrze poradzili sobie w tej chwili, powiedział, że taka gra „wydobywa z naszego zespołu taką drużynę, jakiej potrzebujemy”. Powiedział, że zespoły potrzebują „odrobiny przewagi”, „odrobiny otwartości” i „małej walki”. Powiedział, że z zadowoleniem przyjmuje takie testy.
„Po pierwsze, to my przeciwko całemu światu” – powiedział Brown. „Jako lider i każdy po mojej stronie jeżdżę dla wszystkich moich chłopaków w szatni. Zespoły lubią wysyłać wiadomości. Próbują nadawać ton i robią różne rzeczy, żeby albo wytrącić nas z naszego charakteru, albo namieszać nam w umyśle, albo sprawić, że poczujemy się miękcy, czy cokolwiek innego. Nie zamierzamy na nic takiego. O to właśnie chodzi: po prostu na to nie pójdziemy. To wszystko, co chciałbym powiedzieć.”
Nawet jeśli ciężki faul pochodzi od starego przyjaciela.
(Główne zdjęcie Granta Williamsa faulującego Jaysona Tatuma pod koniec czwartej kwarty: Jacob Kupferman / Getty Images)