Rozpoczyna się miniderby: Fernando Torres i Raúl wznawiają pojedynki wchodząc na ławkę rezerwowych

Po dziewięciu derbach, które stały się symbolami Atlético y Real Madryt (pięć zwycięstw białych i cztery remisy), Fernando Torres i Raula Gonzaleza Spotykają się ponownie dwie dekady później, teraz próbując zostawić po sobie ślad na ławkach rezerwowych. A Cierniowe Wzgórze do pęknięcia (czerwoni i biali partnerzy wyprzedali 3500 miejsc w sprzedaży) będzie sceną (sobota o 15:30) bezprecedensowego pojedynku, do którego obaj przybywają w przeciwnych celach.

Po siedem meczów bez porażki (cztery remisy, w tym trzy ostatnie mecze u siebie i trzy zwycięstwa) i umiejscowione w środku tabeli, celem El Niño jest atak na szlachetną strefę wymuszoną potencjałem drużyny, jaką dysponuje. Nie na próżno poniżej 21 lat dla Hiszpanii, Grecji i Maroka (Iturbe, Kostis i Salim), piłkarze mający doświadczenie w rozgrywkach europejskich lub grających w Second Division (Javi Serrano, Mollejo, Martín Pascual…); debiutanci lub stali bywalcy na listach lub trenujący z El Cholo (Gismera, Spina, Abde, Niño, Carlos Giménez, Monserrate…), Mistrzowie Europy do lat 19 (Rayane i Julio Díaz)…

białe sytuacje awaryjne

Ze swojej strony Real Madryt Castilla przystępuje do derbów z poważnym zagrożeniem, że zakończy dzień na dnie tabeli, co byłoby ogromnym ciosem dla drużyny rezerw, która nie zakończyła jeszcze odrywania się od ziemi i której problemy narastają. Jedno zwycięstwo w 10 meczachdwa punkty w czterech ostatnich meczach, plaga ofiar, która nęka go od początku sezonu, wyraźny brak celu (zdobył tylko osiem bramek)…

To właśnie delikatna panorama wymusza jak najszybszą reakcję, aby nie komplikować jeszcze bardziej sytuacji, która już generuje pewien obawy w fabryce. Derby nie przychodzą w odpowiednim momencie, ale Raúl wie, że mogą one również posłużyć jako punkt zwrotny, jeśli wyjdzie silniejszy.

Wspomnienie poprzedniego sezonu, w którym Castilla nie tylko zajęła miejsce za Atlético de Tewenetale oparli się dwóm derbom (remisowi i porażce). Oczywiście, że przynajmniej wyzdrowieje Dzwonić już po sankcji Lorenco odciąża pełną infirmerię: Pablo Ramón, Palacios, Manuel Ángel, Borja Alonso, Andrés Campos, Jacobo i Cuenca. Wątpliwość jest raz w bramce Frana Gonzaleza Jest w dynamice pierwszego zespołu z powodu straty Courtois.



Zrodlo