LeBron James wkrótce skończy dręczyć Toronto Raptors

TORONTO – Rui Hachimura zrobił solidną robotę fanom Toronto Raptors, a przynajmniej tak można by pomyśleć.

Gdy w piątek Los Angeles Lakers niedbale powstrzymali Raptors, znajomy złoczyńca miał szansę po raz kolejny zawstydzić gospodarzy. LeBron James w latach 2016–2018 w play-offach przeciwko Raptors osiągnął bilans 12-2, a ostatnie 10 spotkań wygrał w biegu. Stawka nie była tak wysoka w piątkowy wieczór, zwycięstwo Lakers 131-125, ponieważ Raptors oprócz tego, że otwarcie się odbudowują, zmagają się z kontuzjami. Po raz kolejny jedna z drużyn Jamesa rozśmieszyła Toronto, ale nie tak, jak można było się spodziewać.

Kiedy James wybiegł na zewnątrz i wykonał bezkonkurencyjny wsad, Hachimura podał mu do przodu. W wieku 19 lub 39 lat James nie byłby w stanie tego zrobić podskocz i opuść go. Przeleciał obok rąk Jamesa, a fani zaczęli szydzić. Chcieli występu.

Jeśli miejscowi chcieli kolejnej chwili przypadkowego zniszczenia, musieli zadowolić się jego podaniem od tyłu do Anthony’ego Davisa. James rzucił go lewą ręką. Była to jedna z jego 10 asyst, do których dołożył 27 punktów i sześć zbiórek.

Jamesowi nie brakuje tych chwil przeciwko Raptors. Mógł to być jednak ostatni taki przypadek w Toronto. James ma opcję zawodnika na przyszły sezon, ale bądźmy szczerzy: jego status kontraktowy nie ma w tym momencie znaczenia. W grudniu kończy 40 lat. Jeśli chce pożegnalnego sezonu i nadal będzie spisywał się jak jeden z około 20 najlepszych zawodników na świecie, będzie grał dalej. Jeśli będzie chciał pomóc swojemu synowi Bronny’emu Jamesowi w prowadzeniu kariery ze składu, będzie grał dalej.

Jeśli nie, szanse na takie chwile przepadną. Szczerze mówiąc, najgorsze dla Raptors miały miejsce w Ohio.

Znacie te z mniej więcej pół dekady, kiedy James bawił się rywalizującymi Raptorami jak wybredny dzieciak przerzucający groszek na talerzu. W Cleveland rzucił piłkę w twarz Serge’owi Ibace. Kpiąco upił łyk piwa podczas meczu play-off w Cleveland. Uderzył absurdalnego, zatrzymanego biegacza nad OG Anunoby’ego po tym, jak Raptors wściekle wrócili, aby zremisować w trzecim meczu w 2018 roku w Cleveland.

Miał kilka charakterystycznych momentów, zarówno z tamtej epoki, jak i wcześniej, także w Toronto. Jest rekordzistą pod względem punktów zdobytych w Scotiabank Arena (56, 20 marca 2005). Trzy miesiące wcześniej skończył 20 lat. Ta gra prawie równo dzieli jego życie na pół. Na mecz przed biegaczem nad Anunobym brał coraz śmielsze skoki na zmianę nad bezradnymi obrońcami Raptors, zapewniając Cavaliers ósme zwycięstwo z rzędu nad Raptors w fazie play-off.

Być może najbardziej druzgocące ze wszystkich: po tym, jak Cavaliers zakończyli finały Konferencji Wschodniej 2016 w sześciu meczach, co stanowiło najwyższy poziom Raptors w historii franczyzy, James w następujący sposób opisał swoje odczucia w związku z serią po remisie 2-2.

„Byłem uczestnikiem kilku naprawdę niekorzystnych sytuacji” – powiedział James – „i po prostu nie wierzyłem, że to była jedna z nich”.

Ten cytat jest bardziej paskudny niż jakikolwiek plakatujący wsad. Było to o wiele skuteczniejsze niż umieszczenie na Instagramie tego starego kasztanowca „Na żywo z LeBronto” nad zdjęciem, na którym wchodzi na arenę w masce z filmu „Krzyk”.

Żaden z tych charakterystycznych momentów Jamesa nie pali tak bardzo, jak mogłyby mieć w alternatywnej linii czasu, kiedy Raptors nie zdobyli mistrzostwa rok po tym, jak James opuścił Cleveland i udał się do Los Angeles. Wciąż jednak ma władzę nad franczyzą.

Piątkowy wieczór mógł się zakończyć. Prawie niemożliwe jest oddzielenie normalnego szumu Lakers od zwykłego szumu LeBrona od „Czy to już to?” było głośno, ale fani w Toronto byli zachwyceni jego widokiem i kibicowali każdemu z jego wsadów w kolejce przed meczem. Trwało to dalej jego róg otwierający mecz 3. Hałas nasilił się, a następnie ucichł w stłumionym „ochhhh” po próbie alley-oop, którą James próbował dokończyć jedną ręką, został przerwany przez faul.

Nie ma zbyt wiele dramatyzmu w tym, że James atakuje, powiedzmy, DJ Cartona – ma szerokość dwóch Cartonów – ale jest coś wyjątkowego w tym, że James wciąż niszczy drużyny Raptors tak wiele lat później, wywołując szaloną reakcję.

Dla tych, którzy są mniej zachwyceni powtarzającymi się zawstydzeniami? Cóż, niedługo to zrobią.

Notatki

• Debiutant Raptors, Ja’Kobe Walter, zagrał w swoim pierwszym meczu w NBA po opuszczeniu wszystkich przedsezonowych i pierwszych pięciu sezonów zasadniczych z powodu skręcenia stawu przez AC. Po trudnym początku po obu stronach Walter dostał swój pierwszy kosz na ładnym kroju po oddaniu piłki Jonathanowi Mogbo, który później zablokował Hachimurę z tyłu w okresie przejściowym. Następnie Walter dostał na podłodze, aby uzyskać luźną piłkęzdobywając asystę po zagraniu Ochai Agbaji. Walter miał fajny wieczór w swoim pierwszym meczu, kończąc spotkanie z pięcioma punktami i sześcioma zbiórkami w 22 minuty.

• Lakers prowadzili 7:0, co wymusiło na drużynie Raptors wcześniejszą przerwę na żądanie. Trener Raptors Darko Rajaković powiedział kilka słów Gradeyowi Dickowi, który pozwolił Austinowi Reavesowi walc przy nimzanim spotkał się ze swoimi trenerami. Dick poradził sobie na tyle, że tego wieczoru osiągnął przyzwoite minus 4, zdobywając przy tym 31 punktów, co jest najlepszym wynikiem w karierze.

Kiedy Rajaković rozmawiał z mediami przed meczem, powiedział, że w tym sezonie nie może chodzić o frustrację, niezależnie od tego, jak bóstwa kontuzji traktują Raptors. Nie przeszkadza mu to jednak czasami być sfrustrowanym w stosunku do swoich młodych zawodników. Ogłosił kolejną przerwę na żądanie po tym, jak Raptors pozwolili Hachimurze uderzyć dwa otwarte rzut rożny 3 z rzędu. Chris Boucher próbował dostać się do grupy trenerów, ale koledzy z drużyny go odciągnęli.

To było fajne podanie Jakoba Poeltla, który gra w godną pochwały koszykówkę w nieoptymalnych okolicznościach.

• RJ Barrett ustanowił rekord swojej kariery z 12 asystami. Jego dziewiąty wynik, który dorównał jego poprzedniemu wynikowi, był szczególnie bystry. Do swojego dorobku dodał 33 punkty. Gra dobrą koszykówkę.

• Immanuel Quickley miał wątpliwości co do występu we wszystkich pięciu meczach, ponieważ w dniu otwarcia doznał siniaka w miednicy i nie wystąpił w żadnym meczu. Rajaković powiedział również, że nie spodziewa się, że w sobotę zagra przeciwko Sacramento Kings.

To niezwykłe, aby ktoś przez tak długi czas był wymieniany jako wątpliwy bez wyjaśnienia, ale trener Raptors wyjaśnił swój status.

„Z tego, co wiem, powiedziano mi, że po tego rodzaju kontuzjach może pewnego ranka po prostu się obudzić i być całkowicie (lepszym)” – powiedział trener Raptors. „Nadal nie widzieliśmy tego ranka. Zatem nadal zmaga się z pewnymi resztkowymi skutkami tego upadku. Mamy nadzieję, że wkrótce poczuje się lepiej i będzie mógł grać.”

Rajaković powiedział, że Quickley robi postępy, ale najwyraźniej jeszcze nie osiągnął formy.

• Rajaković powiedział, że Scottie Barnes (złamanie kości oczodołu) w poniedziałek spotka się ze specjalistą, aby określić dalsze kroki w związku z kontuzją. Powiedział również, że Kelly Olynyk (wsteczny) dopiero wraca na boisko, ale prawdopodobnie będzie potrzebował jeszcze kilku tygodni, zanim będzie gotowy do gry.

(Zdjęcie LeBrona Jamesa dryblującego przeciwko RJ Barrettowi: Cole Burston / Getty Images)



Zrodlo