Charles Leclerc ukarany grzywną przez FIA za użycie nieodpowiedniego języka podczas Grand Prix Meksyku

Stewardzi organu zarządzającego Formułą 1, FIA, ukarali grzywną Charlesa Leclerca za przeklinanie podczas niedawnej konferencji prasowej po wyścigu.

Leclerc został ukarany grzywną w wysokości 10 000 euro, z czego 5 000 „zawiesza się pod warunkiem, że w ciągu najbliższych 12 miesięcy nie dojdzie do dalszych naruszeń o podobnym charakterze” – podaje Leclerc. Dokument decyzji FIA.

Po zdobyciu trzeciego miejsca w Grand Prix Meksyku, kierowca Ferrari został zapytany o swoją wspaniałą interwencję, która pozwoliła mu uniknąć wypadku pod koniec wyścigu, podczas opuszczania ostatniego zakrętu podczas walki z kierowcą McLarena, Lando Norrisem. Wyjaśnił ten moment, mówiąc po części: „Straciłem tył, a potem zapominasz o Lando i masz tylko nadzieję, że go odzyskasz. Miałem jedną nadsterowność, a kiedy już sobie poradziłem, miałem nadsterowność z drugiej strony i pomyślałem: „F…”.

Wyglądał, jakby był gotowy kontynuować swoją odpowiedź, ale kiedy spojrzał w prawo, jego oczy zrobiły się duże, gdy zdał sobie sprawę, co zrobił. Leclerc powiedział: „Och, przepraszam! O nie, o nie! Nie chcę dołączyć do Maxa!” Carlos Sainz odpowiedział: „Masz tu swój portfel?”

Max Verstappen został ukarany inną karą od FIA na początku tego sezonu, kiedy podczas konferencji prasowej o Grand Prix Singapuru opisał konfigurację swojego samochodu w Azerbejdżanie jako „f…–”. Verstappenowi nakazano dokończenie prac leżących w interesie publicznym, koordynowanych przez FIA. Doprowadziło to do tego, że kierowca Red Bulla podczas kolejnych konferencji prasowych w ten weekend udzielał krótkich odpowiedzi i mówił dziennikarzom, że woli rozmawiać z nimi gdzie indziej.

Obydwa zdarzenia uznano za naruszenie art. 12.2.1.k Międzynarodowego Kodeksu Sportowego. W dokumencie decyzji FIA w sprawie kary dla Leclerca stwierdzono, że polityką FIA jest „zapewnienie, że język używany na forach publicznych, takich jak konferencje prasowe, odpowiada ogólnie przyjętym standardom dla wszystkich odbiorców i transmisji”, zwłaszcza komentarzy kierowców F1, których FIA nazywa „wzorami do naśladowania zarówno w sporcie, jak i poza nim”.

Sędziowie zauważyli, że „język Leclerca nie był skierowany do nikogo ani żadnej grupy i że Leclerc natychmiast przeprosił”.

Odnosząc się do niedawnej kary nałożonej na Verstappena za język na konferencji prasowej, sędziowie napisali w decyzji w sprawie Leclerca, że ​​„nie uważają, aby to naruszenie osiągnęło ten sam poziom, co w ostatniej sprawie” i że uznali za „czynnik łagodzący fakt, że Leclerc natychmiast przeprosił”. ”

Wezwanie Leclerca nadeszło dzień po tym, jak Verstappen wypowiedział się w tej sprawie podczas czwartkowej konferencji prasowej FIA przed Grand Prix São Paulo. Dyskutując o tym, czyich rad lub krytyki słucha, kierowca Red Bulla powiedział: „Ludzie, którzy są dla mnie obiektywni i bliscy, a nie tylko po to, żeby awanturować… Nie mogę powiedzieć ani słowa, bo prawdopodobnie dostanę kolejną (karę za prace społeczne ).

„To znaczy, najwyraźniej i tak liczy się to tylko dla mnie, ponieważ po wyścigu w Meksyku ktoś przeklinał. Nic o tym nie słyszałem, więc lepiej, żebym już więcej nie przeklinał.

ZEJDŹ GŁĘBEJ

Max Verstappen odrzuca krytykę po rzutach karnych: „Robię swoje”

(Zdjęcie: Jared C. Tilton / Getty Images)



Zrodlo