Draymond Green, Steve Kerr i Warriors rozwiązują problem związany z wyzwaniem

SAN FRANCISCO — Kiedy decydenci Golden State Warriors przeprowadzili audyt poprzedniego sezonu latem ubiegłego roku, odkryli kilka obszarów wymagających korekty. Jedna z niezbędnych poprawek na mniejszą skalę, na którą zwrócił uwagę trener Warriors Steve Kerr i jego weterani: wskaźnik sukcesu wyzwań.

„Byliśmy martwi ostatni” – powiedział Kerr.

W sezonie 2023–24 Warriors zakwestionowali 44 wezwania w 82 meczach. Pierwotne orzeczenie zostało uchylone tylko 14 razy. Wskaźnik sukcesu wynoszący 31,8% oznaczał 30. miejsce w NBA. The średnia ligowa było 59,2 proc. Oprócz Warriors tylko dwie drużyny – nastawione na loterię Portland Trail Blazers i Detroit Pistons – osiągnęły wynik poniżej 50 procent, a obydwie były tylko o kilka punktów poniżej. Połowa drużyn w lidze uzyskała wynik na poziomie 60 lub więcej procent.

Gorszący – brzmiała wiadomość z góry. Nie ma nic złego w podejmowaniu ryzykownych i ostatecznie nieudanych wyzwań w odpowiednim momencie, ale organizacja wspólnie uważała, że ​​gracze i pracownicy byli zbyt luźni i ryzykowni w swoich wyborach, w związku z czym zdecydowanie zbyt często ponosili porażki, co pokazują najgorsze w lidze dane.

„Widziałem tę grafikę latem” – powiedział Draymond Green. „Miał głównych trenerów i Steve’a gdzieś (w dół). Patrzę na grafikę i myślę: „Człowieku, byliśmy okropni”. Ale nasz proces nie był świetny.”

Jaki był problem?

„Doprowadziłeś mnie do płaczu” – powiedział Green. „(Brandin Podziemski) tam płacze, wszyscy krzyczą: «Wyzwanie! Wyzwanie!’ Nie byliśmy w stanie stworzyć dobrego procesu.”

Asystent trenera Jacob Rubin zasiada w drugim rzędzie ławki rezerwowych. Kiedy pojawia się kontrowersyjna decyzja – zwłaszcza mająca zewnętrzne znaczenie konkurencyjne – tak szybko, jak to możliwe, ogląda powtórkę na tablecie, w otoczeniu otaczających go trenerów. Ostatecznie Rubin ma dać Kerrowi zielone lub czerwone światło.

Często jednak nie jest to takie proste w ferworze chwili, zwłaszcza gdy Green jest w to zaangażowany i lobbuje na rzecz recenzji. Green zwykle podchodzi do ławki jak szalony, machając prawą ręką w powietrzu i żądając naprawienia tej niesprawiedliwości. Jeśli Kerr będzie wystarczająco nieugięty, czasami po prostu ogłosi przerwę na żądanie i zasygnalizuje ją, zanim otrzyma bardziej pragmatyczne, sprawdzone w filmie zielone światło.

„Niekoniecznie uważam, że był to (był) lepszy proces” – powiedział Podziemski. „Myślę, że Draymond (był) lepszy w swoich reakcjach emocjonalnych na pewne rzeczy i w pewnym sensie rozumie: «OK, czy mamy uzasadnioną szansę?». Myślę, że był naprawdę dobry w rozszyfrowaniu tego.

Jest wcześnie. Warriors rozegrali tylko pięć meczów. Ale zakwestionowali już pięć wezwań, a cztery z nich zostały odrzucone – 80 procent. Cała piątka faulowała Greena. Lobbował za przeglądem pięć razy. Miał rację cztery razy z rzędu, po czym Green i Kerr w późniejszej środowej walce z New Orleans Pelicans nieco zachłanni i spróbowali zdobyć piątą bramkę po ewidentnym faulu.

„Wykorzystuj gorącą rękę” – powiedział Kerr po meczu. „Sposób, w jaki grał, czasami po prostu bierzesz jednego, aby wesprzeć swojego gościa”.

Pierwsze wyzwanie Warriors w sezonie miało miejsce w Utah przeciwko Jazz. Green spisał się znakomicie w meczu z Laurim Markkanenem, utrzymując go w defensywie do meczu, który ostatecznie zakończył się wynikiem 4 z 17 strzelanin. Aby jednak przetrwać w defensywie na poziomie Greena, musi wykazać się sprawnością fizyczną i nie obawiać się kłopotów z faulami.

W trzeciej kwarcie po wątpliwej rozmowie odebrał czwartą. Powiedział ławce rezerwowych, że było to chybienie ze strony sędziów. Kerr uznał, że był to moment wymagający dużej dźwigni. Gdyby decyzja została podtrzymana, prawdopodobnie musiałby wyciągnąć Greena. Rzucili temu wyzwanie i wygrali.

„Myślę, że jesteśmy trochę bardziej sumienni” – powiedział Kerr. „Ale jednocześnie, jeśli Draymond lub Steph (Curry) popełnią swój czwarty faul i jest to wątpliwe, to świetny czas, aby to zakwestionować”.

W kolejnych dwóch partiach sytuacja niemal identyczna powtórzyła się. Green popełnił czwarty faul w trzeciej kwarcie zarówno przeciwko LA Clippers, jak i Pelicans. Lobbował. Rubin, Kerr i personel poszli na całość. Sędziowie zgodzili się, że popełnili błąd, zamieniając blok na szarżę i uznając faul za niewystarczający kontakt.

„W tym roku było kilka, przy których Steve powiedział: «Draymond?»” – powiedział Green. „Ja na to: «Nie, nie rzucaj temu wyzwania». Widziałem BP kilka razy (zrobiłem to samo). Myślę, że wszyscy wykonujemy lepszą robotę”.

Oto klip przedstawiający czwarte z rzędu udane wyzwanie Kerra. Doszło do tego w środę pod koniec drugiej kwarty, kiedy Pelicans byli jeszcze w zasięgu ręki. Green miał dwa faule. Na podjeździe naśladował Ziona Williamsona. Podjął wyzwanie i wydawało się, że przejął kawałek piłki. Urzędnik gwizdnął, sygnalizując, że Green położył Williamsona na ramieniu. Poszedł prosto do ławy rezerwowych, prosząc o recenzję. To był jego trzeci faul. Kerr się na to zdecydował.

Odrzucona decyzja odebrała Williamsonowi dwa rzuty wolne, co przerodziło się w dla niego frustrujący wieczór. Dzięki temu Greenowi udało się uniknąć dwóch fauli przed przerwą, co pozwoliło mu na zagranie bardziej fizycznie na początku trzeciej kwarty. Udane wyzwanie oznaczało również, że Warriors musieli podjąć dodatkowe wyzwanie na później. Jeśli wygrasz pierwszy, dostaniesz drugi. Jeśli przegrasz, nie stracisz – jest to dodatkowa warstwa ryzyka, biorąc pod uwagę, jak istotne może być odrzucenie sprawdzenia w końcówce bliskiej gry.

„To ważniejsze niż to, czy wygrasz, czy przegrasz wyzwanie” – powiedział Green. „Jeśli przegrywamy wyzwania w taki sposób, jak to miało miejsce (w zeszłym sezonie), prawdopodobnie oznacza to, że wszyscy podeszliśmy do meczu zbyt emocjonalnie i byliśmy zbyt pochłonięci tym, co wołali sędziowie. Dla nas, liderów, ważne jest, aby wiedzieć, jak mądrze z nich korzystać. Są bardzo ważne. Mogą zmienić wynik meczu. Wykonujemy lepszą robotę.”

Jest bardzo wcześnie w sezonie, ale wyższy wskaźnik powodzenia wyzwań to niewielka część bardziej zdyscyplinowanego, ogólnie lepszego podejścia do defensywy, prowadzonego przez skupionego i kontrolowanego Zielonego. Wchodzący w weekend Warriors mają drugi najlepszy wynik w defensywie w lidze i mają dwóch przeciwników poniżej 90 punktów.

Oto Green w sekwencji przypieczętowującej czwarte zwycięstwo, rozbijający Williamsona, który zakończył strzelanie 5 z 20. Niewielu ludzi jest w stanie zmusić go do wystrzelenia wymachującego haka z tak małą siłą.

Nieco później Green stoi w bezpośredniej linii Williamsona w półprzejściu, po czym wraca na skrzydło i blokuje Brandona Ingrama 3.

„Draymond ma wyjątkową zdolność do gry fizycznej bez faulowania” – powiedział Kerr. „On jest taki mądry. Zna kąty. Wie, jak wykorzystać swoją siłę i długie ramiona. Jest niesamowitym pretendentem do strzałów.”

Green ma na oku kolejne trofeum dla Defensywnego Gracza Roku NBA lub przynajmniej powrót do rozmowy, nawet w wieku 34 lat.

„Całe lato spędziłem, słuchając, jak ludzie mówią o Checie (Holmgrenie) i (Victorze Wembanyamie) oraz o tym, co robią w defensywie” – powiedział Green. „Nie zapomnij o Drayu.”

Wskaźnik powodzenia wyzwań nie będzie częścią ostatecznego argumentu Greena dotyczącego nagrody po sezonie. Będzie on opierał się na statystykach, dostępności, momentach obronnych oraz łącznej liczbie zwycięstw Wojowników i ogólnym rankingu defensywnym. Jasne jest jednak, że zdyscyplinowane podejście do przeciwstawiania się faulom sygnalizuje im zdrowszy stan całej operacji.

„Nie lubię powtórek” – powiedział Kerr. „Ja i ty mogliśmy spojrzeć na tę samą grę 10 razy i dojść do sporu co do tego, czy był to faul. To samo z sędziami. Nie jestem wielkim fanem powtórek. Ale ważne jest, abyśmy to ulepszyli. ”

(Zdjęcie Draymonda Greena: Ezra Shaw / Getty Images)



Zrodlo