ANKARA, 1 listopada (AP) Matka myślała, że jej dziecko wygląda zdrowo, gdy urodziło się 1,5 miesiąca za wcześnie, ale personel przewiózł je na oddział intensywnej terapii noworodków.
To był ostatni raz, kiedy Burcu Gökdeniz widziała swoje dziecko żywe. Lekarz prowadzący powiedział mu, że serce Umuta Alego nagle przestało pracować w związku z pogorszeniem się jego stanu zdrowia.
Przeczytaj także | Zakaz Google Pixel w Indonezji: w następstwie zakazu Apple dotyczącego iPhone’a 16 władze zakazały sprzedaży telefonów Google ze względu na niespełnianie 40% wymagań dotyczących komponentów pochodzących z lokalnych źródeł.
32-letnia specjalistka ds. handlu elektronicznego powiedziała The Associated Press, że widok syna owiniętego w pieluszki 10 dni po urodzeniu był „najgorszym momentem” w jej życiu.
Gokdeniz znajduje się wśród setek rodziców, którzy przystąpili do śledztwa w sprawie śmierci swoich dzieci i innych bliskich po tym, jak tureccy prokuratorzy oskarżyli 47 lekarzy, pielęgniarki, kierowców ambulansów i inny personel medyczny o zaniedbania lub błędy w sztuce w związku ze śmiercią 10 noworodków. rok
Przeczytaj także | Masowa strzelanina na Florydzie: 2 osoby nie żyją, 6 zostało rannych, gdy bandyta otworzył ogień podczas imprezy Halloween w Orlando (obejrzyj filmy).
Lekarze twierdzą, że dokonali najlepszej oceny, opiekując się najsłabszymi pacjentami, jakie można sobie wyobrazić, i grożą im sankcje karne za niekorzystne skutki.
Zdruzgotani rodzice twierdzą, że stracili wiarę w system, a te przypadki wywołały tak wielką złość, że w październiku protestujący zorganizowali demonstracje przed szpitalami, gdzie doszło do niektórych zgonów, i rzucali kamieniami w budynki.
Prokuratura nie podała, ile zarabiali oskarżeni. Według państwowej agencji prasowej Anadolu po wybuchu skandalu co najmniej 350 rodzin zwróciło się do prokuratury, Ministerstwa Zdrowia lub Urzędu Prezydenta o zbadanie okoliczności śmierci ich bliskich.
Sprawa prokuratora
Prokuratorzy żądają kary do 583 lat więzienia dla głównego oskarżonego, doktora Firata Sari, który kierował oddziałami intensywnej terapii noworodków w kilku szpitalach w Stambule. Sari jest oskarżony o „zakładanie organizacji w celu popełnienia przestępstwa”, „oszustwa instytucji publicznych”, „fałszowanie dokumentów urzędowych” i „nieumyślne spowodowanie śmierci”.
Prokuratorzy twierdzą, że dowody wyraźnie wskazują na oszustwo medyczne w celach zarobkowych. W wydanym w tym miesiącu akcie oskarżenia zarzucono oskarżonym fałszowanie dokumentacji i umieszczanie pacjentów na oddziałach intensywnej terapii noworodków niektórych prywatnych szpitali na długie i czasami niepotrzebne leczenie w placówkach, które nie były gotowe na leczenie.
Turcja gwarantuje opiekę zdrowotną wszystkim obywatelom, a jej system opieki zdrowotnej zwraca koszty prywatnym szpitalom, które leczą kwalifikujących się pacjentów. Partia rządząca prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana, sprawująca władzę od 2002 roku, promuje rozbudowę prywatnych placówek opieki zdrowotnej, aby poprawić do nich dostęp w 85-milionowym kraju.
Lata bez rodziny, potem śmierć
Po latach leczenia niepłodności Ozan Eskichi wraz z żoną powitali w 2019 roku w jednym ze szpitali w Sari bliźnięta – chłopca i dziewczynkę. Choć początkowo wydawało się, że dzieci są zdrowe, obie zostały przyjęte na intensywną terapię. Dziewczynę wypuszczono po 11 dniach, chłopiec zmarł po 24 dniach.
Przesłuchiwana przez prokuratorów Sari zaprzeczyła zarzutom, jakoby niewłaściwie opiekowała się dziećmi, że oddziały noworodkowe były niewystarczające lub że jej personel nie był odpowiednio wykwalifikowany – wynika z 1400-stronicowego aktu oskarżenia.
„Wszystko jest w porządku” – powiedział prokuratorom.
W tym tygodniu sąd w Stambule zatwierdził akt oskarżenia, który obejmuje setki stron tajnych nagrań rozmów telefonicznych pomiędzy podejrzanymi, i wyznaczył termin rozprawy na 18 listopada.
Sposób, w jaki sprawa przeraziła naród, jeszcze bardziej izolował oskarżonych.
Prawnik Ali Karaoglan powiedział, że on i dwóch innych prawników, którzy bronili Sari podczas śledztwa, niedawno wycofali się ze sprawy. Od tego czasu władze cofnęły licencje i zamknęły dziewięć z 19 szpitali objętych skandalem, w tym szpital należący do byłego ministra zdrowia.
Skandal doprowadził głównego lidera partii opozycyjnej Özgüra Ozela do zażądania konfiskaty i znacjonalizacji wszystkich stowarzyszonych szpitali przez państwo. Erdogan powiedział, że osoby odpowiedzialne za śmierć zostaną surowo ukarane, ale przestrzegł, aby nie zrzucać całej winy na system opieki zdrowotnej w kraju.
„Nie pozwolimy, aby nasza służba zdrowia została pobita z powodu kilku zgniłych jabłek” – powiedział Erdogan, nazywając rzekomych sprawców „grupą ludzi pozbawionych człowieczeństwa”.
Erdogan powiedział: „Ta grupa… korzystając z zasobów naszego państwa, aby zapewnić obywatelom wysokiej jakości oraz bardziej dostępne i niedrogie usługi medyczne, dopuściła się tak nikczemnego okrucieństwa”.
Dodał: „Ci, którzy dopuszczają się takiego barbarzyństwa, zostaną pociągnięci do odpowiedzialności za swoje zbrodnie w najsurowszy sposób przed prawem”. Jako prezydent będę osobiście zabiegał o tę sprawę, aby ci mordercy, którzy dla korzyści finansowych igrali z życiem niewinnych dzieci, nigdy więcej nie ujrzeli światła dziennego”.
Nie ufają już systemowi
Gokdeniz, która urodziła dziecko w 2020 r., stwierdziła, że ufa Sari i uważa śmierć syna za coś naturalnego, dopóki nie obejrzała skandalu w wiadomościach telewizyjnych i mediach społecznościowych.
„Wszystko ułożyło się jak domino” – powiedział.
Eskichi miał także pełne zaufanie do Sariego, którego obietnice uważa obecnie za okrutne oszustwo.
„Wyroki, które mi powiedział, wciąż mam przed oczami, jak wczoraj” – powiedział.
Odpowiedzi szuka także Sibel Kosal, która w 2017 roku straciła córeczkę Zeynep w prywatnym szpitalu. Mówi, że skandal zachwiał jej wiarą w system opieki zdrowotnej i pozostawił ją w ciągłym strachu o swoje dzieci, które przeżyły.
„Zniszczyli ojca i matkę” – powiedział.
Kosal zaapelował do władz o podjęcie natychmiastowych działań.
„Nie pozwólcie dzieciom umierać, nie pozwólcie matkom płakać” – powiedział. „Chcemy świata, w którym nasze dzieci będą bezpieczne”. (AP)
(To jest nieedytowana i automatycznie wygenerowana historia z kanału Syndicated News, personel LatestLY nie modyfikował ani nie edytował treści)