Los Angeles Lakers byli jedną z największych niespodzianek ligi pierwszego tygodnia sezonu NBA.
Żadna drużyna nie miała bardziej imponującego startu w porównaniu z oczekiwaniami przedsezonowymi, ponieważ Lakers odnieśli u siebie zwycięstwa nad Minnesota Timberwolves, Phoenix Suns i Sacramento Kings (drugiego wieczoru z rzędu).
Trener JJ Redick najwyraźniej nacisnął wszystkie właściwe guziki schematycznie i z rotacją. Anthony Davis zanotował trzy mecze z rzędu, w których zdobył 30 punktów i pokonał swoje demony Domantasa Sabonisa. LeBron James stał się supernową, aby przypomnieć wszystkim, że mimo swoich 39 lat nadal ją ma. Austin Reaves i Rui Hachimura wyróżniali się jako agresywna broń trzeciorzędowa.
Ale potem Lakers wyszli na ulicę.
Od tego czasu przegrali kolejne mecze, w tym jeden zacięty mecz w rewanżu z Suns i 24-punktowy remis z Cleveland Cavaliers w powrocie Jamesów do domu. Wolne noce zdarzają się przez cały sezon składający się z 82 meczów. Porażka z Cavaliers była czwartym meczem Lakers w ciągu sześciu wieczorów. Cleveland jest niepokonany i gra wyjątkowo dobrze. Los Angeles ma bilans 3-2 po trudnych pięciu meczach, co wydaje się słuszne, biorąc pod uwagę poziom rywalizacji.
Jednak porażki służą także jako sprawdzian rzeczywistości dla Lakers, że chociaż są dobrzy – a potencjalnie nawet naprawdę dobrzy – nadal istnieje przepaść między nimi a czołówką ligi.
Mają najwyższej klasy talent i ofensywną siłę ognia, dzięki którym mogą pokonać każdego danego wieczoru, ale ich margines błędu pozostaje niewielki, szczególnie w defensywie. Nie mogą sobie pozwolić na błędy w wykonaniu, wysiłku i koncentracji, jak to miało miejsce zbyt często w meczu z Cleveland. Początek Lakers był imponujący ze względu na sposób, w jaki go osiągnęli. Mieli świadomość posiadania piłki za posiadaniem i celowość niezbędną do stworzenia świetnego zespołu. W ostatnich kilku meczach doszło do zauważalnego poślizgu.
Nie ma nic lepszego niż oczyszczanie podniebienia w obliczu meczu na loterii. Lakers grają z Toronto Raptors w piątek i Detroit Pistons w poniedziałek, a następnie w środę kończą wyjazdowy mecz z Memphis Grizzlies. To pokaże, jak szybko będą w stanie powrócić do formy po pierwszej prawdziwej serii przeciwności losu w tym sezonie.
Oto cztery inne trendy z pierwszych pięciu gier.
Gra Davisa na poziomie MVP
Moja odważna prognoza na początek sezonu była taka, że Davis zajmie miejsce w pierwszej piątce w głosowaniu na MVP. Póki co wydaje się to rozsądne. Zdobył tytuł Gracza Tygodnia Konferencji Zachodniej w tygodniu otwarcia i z łatwością znalazł się w pierwszej piątce graczy otwierających sezon.
Davis notuje średnio 30,6 punktu, 12,2 zbiórki, 3,0 asyst, 1,6 przechwytu i 2,0 bloki w odstępach 54,6-25-76,3. Wyprzedził Jamesa jako wyraźna opcja nr 1 w ataku, odnotowując procent wykorzystania wynoszący 31,5, co jest jego najwyższym wynikiem w Los Angeles i drugim najwyższym w jego karierze. Davis wykonał już ponad 15 rzutów wolnych w dwóch meczach, po tym jak w zeszłym sezonie zrobił to zaledwie dwukrotnie.
Historia największych graczy w historii NBA. Na 100 fascynujących profilach czołowi pisarze zajmujący się koszykówką uzasadniają swój wybór, odkrywając przy tym historię NBA.
Historia najlepszych zagrań w historii NBA.
Czas pokaże, czy Davis będzie w stanie utrzymać takie obciążenie obu stron i zachować zdrowie. W pierwszej kwarcie przeciwko Phoenix i Cleveland został uderzony, krzywiąc się z bólu i w różnych momentach chodząc po podłodze. Podobnie jak w zeszłym sezonie, kiedy zmusił się do gry pomimo bólu i pojawienia się w jak największej liczbie meczów, nie dał za wygraną i nie chciał wracać do szatni ani przesiedzieć reszty meczu.
To najlepszy występ Davisa od 2020 roku. A jeśli Lakers mają naprawić przysłowiowy statek i nadal przekraczać oczekiwania, to dlatego, że je niesie.
Rozwój ról
Los Angeles głośno wypowiadało się na temat ograniczeń nowego układu zbiorowego pracy i tego, w jaki sposób powoduje on, że zespoły traktują priorytetowo głębię i rozwój. Dwóch aktorów, Austin Reaves i Rui Hachimura, pojawiło się na początku sezonu, wyglądając bardziej jak oni z 2023 roku. Redick wspominał o obu przypadkach na konferencjach prasowych i zapewnił im pozycję opcji nr 3 i 4 w hierarchii ofensywnej.
Reaves notuje średnio 16,8 punktu w karierze, najwięcej w karierze 6,0 zbiórek i 4,8 asyst, co przekłada się na współczynnik strzelań 52,5-44,8-75. Powrócił do roli głównego rozgrywającego w drużynie, obok Jamesa. Dwuosobowy mecz Reaves-Davis był druzgocący. Zdolność Reavesa do podciągania się, zarówno z dystansu za trzy punkty, jak i ze środka, wytrąca z równowagi obronę, umożliwiając mu prowadzenie i dotarcie do obręczy lub uderzenie Davisa kieszonkowymi podaniami w korku. Bronił także wszystkich, od Anthony’ego Edwardsa, przez Devina Bookera, przez De’Aarona Foxa, po Donovana Mitchella, wywiązując się z powierzonych mu zadań i w dużej mierze utrzymując się poza pojedynkiem z Mitchellem.
ZEJDŹ GŁĘBEJ
Kuminga, Reaves i inne nazwiska, które warto obserwować, jak kształtuje się rynek handlu NBA
Hachimura notuje średnio 15,6 punktu i 7,2 zbiórki, co jest najlepszym wynikiem w karierze. Trafia na niezrównoważonym poziomie 57,1 procent z trójek, ale jego pewność siebie poza łukiem sprawiła, że bezproblemowo radzi sobie z Davisem i Jamesem. Gra z werwą, agresją i pewnością siebie, które pokazywał już wcześniej, ale nigdy ich nie utrzymał. Odbija na najlepszym poziomie w karierze, wiarygodnie broni skrzydeł przeciwnika i eliminuje rywalizujących ze sobą skoczków ze średniego dystansu. W defensywie radzi sobie solidnie zarówno w starciach ze skrzydłami, jak i z głównymi napastnikami w Los Angeles, w którym występuje wiele zmian.
Aby Lakers nadal wygrywali w tempie ponad 50 zwycięstw, będą potrzebować tych wersji Reavesa i Hachimury, aby utrzymać się po obu stronach piłki.
Obawy dotyczące obrony obwodowej
Choć Reaves i Hachimura czasami bronili równie dobrze, obaj są lepsi jako obrońcy uzupełniający, a nie stoperzy głównego skrzydła. I na tym polega główny problem, przed którym stoją Lakers.
Ich najlepszy obrońca na obwodzie, Jarred Vanderbilt, odpada. Zespół ma zamiar zaktualizować jego harmonogram, potencjalnie już w piątkowy wieczór przed pojedynkiem w Toronto. Dwóch najlepszych dostępnych obrońców Lakers, Gabe Vincent i Max Christie, wchodzi na ławkę rezerwowych i walczy w ofensywie, ograniczając swój wpływ.
Transformacja pozostaje rażącym problemem. To był problem dla Lakers pod wodzą trzech trenerów z ery Jamesa-Davisa. Mimo że Davis jest świetny w defensywie i pomimo tego, jak dobry może być James, gdy jest zamknięty w defensywie, obrona przejściowa nie jest już mocną stroną żadnego z zawodników. (Poza sporadyczną blokadą pościgu ze strony Jamesa.)
Według Cleaning The Glass Lakers zajmują 10. miejsce w obronie na pół kortu i 30. w obronie w fazie przejściowej ze znaczną przewagą. Przeciwnicy planują zaatakować ich w fazie przejścia, zarówno w przypadku trafienia, jak i chybienia. Przeciwnicy zdobywają średnio o 3,0 punkty na mecz więcej w porównaniu ze swoimi stratami – punkty, które często zdobywają w fazie przejściowej lub na początku ataku – i 4,9 punktu więcej na mecz w przypadku szybkich przerw. Liczba punktów wzrosła w całej lidze, co może częściowo wyjaśniać wzrost, ale Lakers niezaprzeczalnie spisali się gorzej, jeśli chodzi o obronę przejściową na początku sezonu.
W porównaniu z najlepszymi drużynami ligi brakuje im obrońców obwodowych. A ponieważ większość drużyn będzie miała nad nimi przewagę w szybkości i atletyce na obwodzie, będzie wiele nocy, w których strzelcy drużyny przeciwnej będą je podpalać.
Poprawa w walce o posiadanie
Redick i jego sztab trenerski na początku skupiali się na próbie odrobienia strat w walce o posiadanie piłki i stworzeniu większej przewagi na marginesach.
Ofensywne podejście Lakers i schemat defensywy, w których wykorzystano dużo farby, zapewniły Lakers przewagę w zakresie rzutów wolnych w ciągu ostatnich dwóch sezonów. Ale poza tym plasowali się w dolnej połowie ligi, między innymi pod względem punktów przeciwnika zdobytych przy stratach, punktów drugiej szansy przeciwnika, punktów szybkiego przełamania przeciwnika i punktów przeciwnika w bramce.
W tym sezonie Los Angeles poprawiło się szczególnie w tych kategoriach, w tym plasując się w górnej połowie ligi pod względem punktów drugiej szansy przeciwnika i punktów na boisku. Lakers zwiększyli liczbę punktów drugiej szansy o 1,7 punktu na mecz, a liczbę punktów szybkiej przełamania o 2,0 punktu na mecz. Poprawili się także pod względem liczby strat na mecz z 19. na 11. miejsce i notują średnio o 6,2 rzutów wolnych więcej niż przeciwnicy, przy 8,4 próbach więcej.
Wczesne zyski są pozytywne. Częściej wychodź w przejściach, częściej dochodź do linii rzutów wolnych i lepiej opiekuj się piłką, to kroki we właściwym kierunku. To właśnie tego rodzaju przewagi Lakers będą potrzebować, aby wykorzystać swój potencjał i pokonać swoją wagę.
(Górne zdjęcie Anthony’ego Davisa: Harry How / Getty Images)