Kandydaci Demokratów i Republikanów biorący udział w bitwie o Biały Dom 5 listopada zwrócili swoją uwagę na dwa kluczowe stany wahadłowe w południowo-zachodniej części Stanów Zjednoczonych, gdy wyczerpująca kampania wyborcza wkracza w ostatnie dni zamknięte w martwym punkcie.
Kamala Harris i Donald Trump zorganizowali w czwartek wydarzenia w Arizonie i Nevadzie, gdzie duża populacja Latynosów może mieć wpływ na wynik wyborów.
Najpierw jednak Trump udał się do Albuquerque, największego miasta Nowego Meksyku, stanu, który w 2020 r. stracił 11 punktów i w tym roku nie oczekuje się, że będzie konkurencyjny.
„Jestem tu z jednego prostego powodu: bardzo was lubię i jest to dobre dla moich wiarygodności w społeczności latynoskiej i latynoskiej” – powiedział Trump uczestnikom wiecu.
Latynosi, których szacuje się, że w tym roku stanowią rekordową liczbę 14,7 procent wszystkich uprawnionych do głosowania w USA, tradycyjnie faworyzowali Demokratów, ale ostatnio skłaniali się bardziej w stronę Republikanów.
Najnowszy sondaż New York Timesa/Sieny pokazał, że Harris ma zaledwie 52 procent poparcia wśród wyborców pochodzenia latynoskiego, znacznie poniżej 66 procent, które głosowały na prezydenta Joe Bidena w 2020 roku. Według sondażu Trump w 2024 roku zmniejszył różnicę, osiągając 42 procent Latynosów. głosowanie.
Jednak część tej dynamiki mogła ulec zmianie po tym, jak główny komik na niedzielnym wiecu Trumpa w Nowym Jorku wygłosił serię prymitywnych dowcipów na temat migrantów i Portoryko, co skłoniło kilku latynoskich przywódców i celebrytów do poparcia Harrisa.
„Nikt nie kocha naszej społeczności latynoskiej i naszej społeczności portorykańskiej bardziej niż ja” – powiedział Trump, zdystansując się od komika.
Sondaże utknęły w martwym punkcie
Później w czwartek Trump ma zgromadzić się w Hendersonville w stanie Nevada, po czym dołączy do byłego gospodarza Fox News, Tuckera Carlsona, podczas występu na żywo w Glendale w Arizonie.
Harris ze swojej strony rozpocznie dzień wiecem w Phoenix w Arizonie, a następnie uda się do sąsiedniej Nevady. Podczas jednego z wydarzeń w Las Vegas wystąpi ikona popu Jennifer Lopez, która otwarcie wypowiadała się na temat wiceprezydenta, oraz meksykański zespół rockowy Mana.
Pęd na zachód następuje, gdy w sondażach Trump i Harris pozostają prawie w martwym punkcie, a siedem kluczowych stanów wahadłowych prawdopodobnie zdecyduje o wyścigu zbyt blisko, aby rozstrzygnąć.
Według zbiorczych sondaży Trump ma obecnie niewielką przewagę w stanach Georgia, Karolina Północna i Arizona, natomiast Harris ma niewielką przewagę w Wisconsin i Michigan. Z sondaży wynika, że kandydatów w Pensylwanii i Nevadzie dzieli kilka dziesiątych punktu procentowego.
Z obawy obu stron wynika, że w poprzednich wyborach Latynosi nie uczestniczyli zbyt licznie. Wydaje się, że tendencja ta powtórzy się w tegorocznym głosowaniu przedterminowym.
Według danych z Laboratorium Wyborczego Uniwersytetu Florydy ponad 62 miliony ludzi głosowało już wcześniej, przy czym Latynosi jak dotąd pozostają daleko w tyle za innymi grupami rasowymi i etnicznymi, stanowiąc zaledwie 2 procent oddanych głosów, czyli o ponad 10 punktów mniej niż grupa Według Pew Research Center odsetek uprawnionych do głosowania.
Z drugiej strony, czarni wyborcy wcześnie i liczniej pojawiają się na głosowaniu, stanowiąc 22 procent wczesnych głosów w porównaniu z 14 procentami ich udziału zarejestrowanych wyborców.
Kobiety wybijają wczesną drogę do sondaży
Kobiety prowadzą także mężczyzn do urn we wczesnym głosowaniu z niemal 11-punktową przewagą (54% w porównaniu z 43%) w kilku stanach, w których monitorowane są dane dotyczące płci.
Może to być zachęcający znak dla Harris, która w sondażach wyprzedza Trumpa wśród kobiet i stara się skupić uwagę na prawach reprodukcyjnych w swoim przesłaniu kampanii.
Wczesnym czwartkiem Harris zganił Trumpa za jego uwagi z poprzedniego dnia, że chce „chronić kobiety w naszym kraju… czy im się to podoba, czy nie”.
Harris stwierdziła, że oświadczenie było „obraźliwe dla wszystkich” i „bardzo obraźliwe dla kobiet, ponieważ niezrozumieły ich sprawczości”.
Trump, powiedziała reporterom, „nie traktuje priorytetowo wolności kobiet i inteligencji kobiet do podejmowania decyzji dotyczących własnego życia i ciała”.
Imigracja
Tymczasem Trump zakłada, że frustracja związana z polityką imigracyjną administracji Bidena-Harrisa sprawi, że stan graniczny Arizona wróci na jego korzyść po tym, jak obecny prezydent Joe Biden pokonał go tam w 2020 roku.
Mike Madrid, republikański konsultant polityczny, który od dziesięcioleci bada głosowanie Latynosów, powiedział kanałowi NewsNation, że wyścig może zależeć od tego, która partia wypadnie lepiej w swoich tradycyjnych blokach wyborczych.
„Czy Demokraci mogą utrzymać swoją bazę urodzonych w USA latynoskich mężczyzn w większym stopniu niż Republikanie mogą utrzymać swoją białą bazę wyborców z wyższym wykształceniem i mieszkającą na przedmieściach? To cały wyścig” – powiedział Madryt.