Carlos Sainz przemawiał dzisiaj w Interlagos, wciąż przytłoczony obrazami Walencji i straszliwych powodzi. "Chcę tylko mocno uściskać wszystkie rodziny w Hiszpanii, które przeżywają straszne chwile po tym wszystkim, co się wydarzyło. Wszyscy znamy tam ludzi i jest to bardzo bolesne… Nie wiemmy to zrobimy wszystko, co możliwe, aby dać im szczęście"” – powiedział wciąż pod wrażeniem Sainz, który wraca po niedzielnym wielkim zwycięstwie w Meksyku.
Kontynuuj czytanie