Biuletyn BounceR | To jest Atletycznej codzienny biuletyn NBA. Zarejestruj się tutaj aby otrzymać The Bounce bezpośrednio na swoją skrzynkę odbiorczą.
Sezon trwa osiem dni, a pozostały nam tylko dwie niepokonane drużyny. Cleveland i Oklahoma City, powinniście być dumni. Został nam jeden zespół bez zwycięstwa. Czy to ty, Utah? Za wstyd!
Przegląd ocen
Czy produkt NBA ma jakiś problem?
Jeśli nie jesteś wystarczająco online, aby wiedzieć, jaki jest codzienny argument na Twitterze, błogosławię cię za to, że jesteś lepszą osobą ode mnie. Wczoraj dwie rozmowy na #NBATwitter zbiegły się w jedną, a oglądalność telewizji od pierwszego tygodnia była niska — Okropne ogłoszenie ujawniło, że oglądalność meczów transmitowanych w telewizji ogólnokrajowej była ogólnie niska – była to historia, zanim ludzie zaczęli spierać się, czy rzut za trzy punkty zrujnował produkt ligi na korcie.
Podczas wieczoru otwarcia zaobserwowaliśmy dużą i zwiększoną oglądalność tych dwóch meczów. Następnie przez resztę tygodnia zaobserwowaliśmy duże spadki procentowe w zeszłym sezonie. Część z nich może opierać się na pojedynkach (76ers bez Joela Embiida i Paula George’a), zwłaszcza w porównaniu z zeszłorocznym debiutem Victora Wembanyamy. Inne przyczyny mogą po prostu dotyczyć produktu leżącego na podłodze. Rzuty za trzy punkty nie są obecnie powszechne w NBA. W rzeczywistości prawie każde przestępstwo koncentruje się na oddaniu od 35 do 50 prób na mecz zza łuku. Oto niektóre z poruszonych kwestii na temat obecnego produktu NBA:
- Biorąc pod uwagę wyjątkową atletykę Anthony’ego Edwardsa, wiele osób zadaje sobie pytanie, czy strzelanie 13 rzutów za trzy punkty na mecz to dla niego odpowiedni styl, zwłaszcza biorąc pod uwagę jego niezliczoną ilość zapierających dech w piersiach zagrań na krawędzi jego młodej kariery.
- Inni zastanawiają się, czy styl Celtics polegający na zdobywaniu od 20 do 25 rzutów za trzy punkty na mecz w połączeniu z rotacją świetnych strzelców jest właściwym produktem.
- Brakuje oporu wobec przestępstwa ze względu na zasady i sposób jego przeprowadzania. Wiele gier sprawia obecnie wrażenie nieco bardziej konkurencyjnej wersji All-Star Game.
Nie jestem pewien, czy mam ochotę jechać To daleko w porównaniu z tymi trzema punktami, nawet jeśli mielibyśmy omawiać skargi dotyczące konkurencyjności dozwolonej w dzisiejszej grze. Wspominam drugą połowę poprzedniego sezonu i następujące po niej play-offy. NBA zdecydowało się pozwolić na bardziej fizyczną grę, co zapewniło znakomite rezultaty. Ludzie zachwycali się, że dano szansę obronie. Widzieliśmy naprawdę inspirującą koszykówkę.
Poza tym na początek koszykówka Ten sezon był niesamowity – naprawdę dobry. To może być najlepszy tydzień otwarcia koszykówki, jaki większość z nas pamięta. Nie było czegoś takiego powolny cisza, aby wejść w bieg rzeczy. Zespoły wyszły z bramek, rywalizując i wykonując. Oglądanie tego było fascynujące i zachęcające. Dlaczego więc nie ogląda go więcej osób?
Z jakiegoś powodu NBA nie ma ochoty oglądać spotkań dla zwykłego fana sportu, kiedy jesteśmy w gorącej fazie sezonu NFL, gramy w piłkę nożną w college’u i cieszymy się z play-offów MLB. NBA zazwyczaj schodzi na dalszy plan aż do świąt Bożego Narodzenia i NFL również na to przychodzi. Poza tym nie jestem pewien, jak bardzo zaniepokojona musi być NBA, skoro liga właśnie podpisała historyczną umowę dotyczącą praw do transmisji. Stało się tak pomimo tego, że tak wielu ekspertów od lat mówi o problemach z ratingami.
NBA nie promuje gra moim zdaniem wystarczy. Przez kilka lat produkt stał się nieco kreskówkowy, ponieważ umiejętności strzeleckie szybko się zmieniły. Nie wiem, jakie poprawki mogą to naprawić i czy w ogóle należy je wprowadzić. NBA powinna mniej skupiać się na efektownych sprawach związanych z wpływowymi osobami, a bardziej na celebrowaniu chwil na korcie. To drugie należy bardziej podkreślić.
Jeśli produkt jest dobry, publiczność pójdzie za nim. Być może będziesz musiał poczekać, aż futbol się skończy, zanim te oceny się ustabilizują.
Ostatnie 24
Co musisz wiedzieć z poprzedniego dnia
🏀 Czarodziej, którego powinieneś obejrzeć! Bilal Coulibaly gra już drugi sezon i radzi sobie naprawdę dobrze. Harcerze kochają to, co widzą.
🤕 Scottie Barnes nie zagra przez trzy tygodnie. To minimalny okres, w którym Raptors All-Star musi uporać się z pęknięciem orbity. Co dalej z Toronto?
👶🇫🇷 Trzej młodzi francuscy debiutanci mają trudny start. Zaccharie Risacher, Alex Sarr i Tidjane Salaün muszę to odebrać. Resztę załatwi John Hollinger.
🐺 Minnesota nie może teraz nikogo zatrzymać. Co się stało z najlepszą obroną NBA? wyjaśnia Jonny K.
📺 Gra wieczoru. Rockets (2-2) w Mavericks (3-1), 20:30 ET w ramach League Pass. Czy Dillon Brooks rozwścieczy Lukę Dončicia?
Wielkie rozczarowanie
Chet-Wemby wcale nie był tym, czego pragnęliśmy
Sześć punktów? To wszystko? Sześć cholernych punktów? To wszystko, co widzieliśmy u Victora Wembanyamy w jego ostatnim pojedynku z Chetem Holmgrenem, gdy Thunder pozostali niepokonani, pokonując Spurs 105-93. W zeszłym sezonie, nawet w okresie przygotowawczym, widzieliśmy fajerwerki w wykonaniu tych dwóch niemożliwie chudych i skoordynowanych osób. Wemby włożyła dużego chłopca And-1 w klatkę piersiową Holmgrena, a Holmgren napisał na Twitterze, aby poskarżyć się na brak połączenia. Stoczyli ciężką, ale zawziętą bitwę w trakcie turnieju wewnątrzsezonowego, kiedy po raz pierwszy zmierzyli się ze sobą na serio. Następnie podczas dwóch pozostałych spotkań widzieliśmy, jak ta dwójka naprawdę się zaangażowała i pokazała, dlaczego chude drapacze chmur udające ludzi są przyszłością koszykówki.
Nie trzeba dodawać, że oczekiwania na wczorajszą rozgrywkę były duże. Do gry wszedł Holmgren, który zdobył 19 punktów i od początku był bardzo aktywny. Wemby… po prostu istniało? A nie tego można się po nim spodziewać w jakimkolwiek meczu. Skończył z sześcioma punktami, strzelając 1 na 5 w 27 minut. Osiem zbiórek i trzy bloki sprawiły, że było to mniej zawstydzające. Dziwne było to, jak mały był udział Wemby’ego.
Tymczasem Thunder napinali mięśnie tak często, jak to możliwe, przetrwali ostatni atak Spurs i zapewnili Holmgrenowi trzecie zwycięstwo w czterech konkursach w karierze na Wemby. Spurs mieli problemy z przejęciem piłki przez Wemby’ego. Nawet gdy już ją miał, niewiele z nią zrobił. Biorąc pod uwagę, jak dobry jest Thunder i ile przewagi muszą nadrobić Spurs, można śmiało zastanawiać się, czy ta „rywalizacja” nie zajmie lat, zanim naprawdę zacznie nabierać tempa.
Pozdrowienia dla chłopaków 🫡
— OKC THUNDER (@okcthunder) 31 października 2024 r
O Ostatniej Nocy
KAT gotuje ciepło; Bronny zdobywa pierwsze punkty w NBA
Pacers obrali to w dziwaczny sposób, ale być może zaczęli odrabiać straty po tym, jak w maju zostali zmiażdżeni przez Celtics w finale Konferencji Wschodniej. Indiana zmierzała ku miażdżącemu zwycięstwu nad drużyną Celtics, która od początku sezonu wydawała się nie do pokonania. W czwartej kwarcie Pacers prowadzili 21 punktami, po świetnej grze z ławki rezerwowych, a Bennedict Mathurin miał 30 punktów na prowadzeniu.
Potem… Celtics po prostu się powtórzyli. Neemias Queta zameldował się i nagle był wszędzie. Jaylen Brown zaczął działać. Derrick White grał. Jayson Tatum zaczął uderzać. Następną rzeczą, którą pamiętasz, jest remis, a do końca pozostało 14 sekund. Doszliśmy do dogrywki i wydawało się, że Indianę czeka większe rozczarowanie w tym pojedynku. Na szczęście dla Pacers Pascal Siakam zakończył mecz mocnym rzutem za trzy punkty na siedem sekund przed końcem dogrywki. Indiana może się teraz trochę pochwalić zwycięstwem 135-132 po dogrywce i zadając obrońcom tytułu pierwszą porażkę.
Knicks 116 (2-2), seria 107 (2-2): Karl-Anthony Towns zdobył 44 punkty, strzelając 17 z 25 rzutów karnych na Jimmy’ego Butlera i Heat i zapewnił sobie zwycięstwo na wyjeździe. Czy Heat mają teraz rozdętą piłkę do koszykówki wiszącą na tablicy wyników? Wygląda na zainfekowanego.
wszystkie ręce na pokład 🙌
KOT 44 PTS | 13 LINA | 2 AST
Jalen 22 pkt | 9 AST
Mikal 17 PTS | 6 AST | 2 STL
Josh 10 punktów | 14 REB | 6 AST
I 11 PKT | 3 LINY | 2 STL
Deuce 10 PTS | 3 REB | 2 AST pic.twitter.com/KY9QiACAWK— NOWY JORK KNICKS (@nyknicks) 31 października 2024 r
Byki 102 (3-2), Magia 99 (3-2): Na początku czwartej kwarty obie drużyny miały łącznie 24 niecelne strzały. Ayo Dosunmu trafił do pierwszego kosza w czwartej kwarcie na 4:50 przed końcem. To był piękny bałagan i wspaniałe zwycięstwo Chicago.
Cavaliers 134 (5-0), Lakers 110 (3-2): Nikt nie jest w stanie zatrzymać Cavs 5:0! Evan Mobley dorównał Anthony’emu Davisowi i od razu doszło do ostrej wymiany zdań, która zrujnowała powrót LeBrona Jamesa do Bronny Jamesa. Jednak widzieliśmy, jak Bronny zdobywa swoje pierwsze wiadro NBA.
Wojownicy 104 (4-1), Pelikany 89 (2-3): Te mecze Warriors bez Stepha Curry’ego były trochę brzydkie, ale ta obrona może być uzasadniona dla Golden State. Dubs pokonali Pelicans drugi mecz z rzędu i powinniśmy się zastanowić, czy z Nowym Orleanem wszystko w porządku.
Tłoki 105 (1-4), 76ers 95 (1-3): Tym razem Pistons nie będą mieli serii 28 porażek z rzędu! Odnieśli pierwsze zwycięstwo w sezonie, a Jaden Ivey i Cade Cunningham przesadzili z atakiem Tyrese’a Maxeya. Sixers desperacko potrzebują Paula George’a, Joela Embiida lub obu.
Czarodzieje 133 (2-2), Jastrzębie 120 (2-3): Bilal Coulibaly uderzył, a Wizards rozświetlili Hawks niesamowitą ofensywną nocą. Dlatego nigdy nie ufa się Hawks. Wyglądali świetnie przez pierwsze trzy mecze, a potem przegrali dwa prosto z Waszyngtonem.
Siatki 119 (2-3), Grizzlies 106 (2-3): Zarówno Marcus Smart, jak i Desmond Bane odnieśli w tym meczu kontuzje, co otworzyło Dennisowi Schröderowi i Ziaire Williamsowi drzwi do zamknięcia drzwi dla Nets. Trochę się martwię o Memphis.
Szerszenie 138 (2-2), Raptory 133 (1-4): Jak pokonać 81 punktów zdobytych łącznie przez RJ Barretta, Gradeya Dicka i Jakoba Poeltla? Tre Mann (27) i Cody Martin (25) ożywiają grę, wchodząc z ławki. Hornets robią niezłą zabawę!
Blazers 106 (2-3), Clippers 105 (2-2): Spójrz na potężnych Blazers pokonujących Clippers na szosie. Anfernee Simons stoczyła pojedynek z Normem Powellem, a strata przy ostatnim posiadaniu piłki uniemożliwiła Clippers zwycięstwo. Poza tym Scoot Henderson wyglądał całkiem nieźle w dwóch ostatnich meczach. 👀
📫 Lubisz odbijanie? Sprawdź inne biuletyny The Athletic.
(Zdjęcie na górze: AAron Ontiveroz / Getty Images )